sobota, 22 czerwca 2013

Tahereh Mafi - "Dotyk Julii"



Autor: Tahereh Mafi
Tytuł: „Dotyk Julii”
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 336
Rok wydania: 2012

Julia. 264 dni. 4 ściany. 1 okno. Notatnik. Uszkodzone pióro. Tytułowa bohaterka jest zamknięta w ciasnym pomieszczeniu. Przez 264 dni nie odzywała się do nikogo, nie oddychała świeżym powietrzem. Dla rodziny stała się potworem, gdyż potrafi zranić, a nawet zabić dotykają. Przekleństwo czy dar? Nikt nie wie, dlaczego ma taką moc. Do jej celu trafia Adam. Jest to chłopak, którego kojarzy ze szkoły. Dlaczego znalazł się w celi, w której znajduje się Julia? Gdy oboje zaczynają się dogadywać, okazuje się, ze chłopak pracuje dla Komitetu Odnowy, który przejął władzę nad krajem. Świat nie jest taki jak wcześniej. Ludzie walczą z głodem, osierocone dzieci żyją na ulicy. Komitet Odnowy wiele obiecuje, ale mało czyni by pomóc mieszkańcom, a jedynie zabijają buntowników. Teraz mają Julię, którą chcą wykorzystać jako broń. Jaką rolę ma Adam? Czy jego uczucia są prawdziwe?

„Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.”
Książkę na półce miałam od dłuższego czasu, ale zawsze brakowało mi na nią czasu. Ostatnio widziałam, że w lipcu będzie premiera drugiej części, dlatego postanowiłam wreszcie przeczytać „Dotyk Julii”. Dlaczego w ogóle kupiłam tę powieść? Zdecydowanie przez okładkę, która jest świetna i przyciąga wzrok w księgarni. Zachęciły mnie także pozytywne recenzje, które czytałam. Czy się zawiodłam? Nie, choć do końca nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać.
„Krople deszczu nie przestają mnie zadziwiać. Myślę o tym, jak spadają, jak plączą im się stopy, łamią nogi. Zapominają spadochronów, wypadając z nieba ku niepewnemu końcowi. To tak, jakby ktoś opróżniał kieszenie, nie dbając o to, gdzie spadnie ich zawartość, nie przejmując się, że krople pękają, uderzając od ziemię, że rozpryskują się na chodniku. Że ludzie przeklinają dni, w które krople ośmielą się stukać o ich drzwi. Ja jestem kroplą deszczu. Rodzice wyrzucili mnie z kieszeni i zostawili, żebym wyparowała na chodniku.”
Julia to bohaterka, która przechodzi wewnętrzną przemianę. Na początku swój dotyk traktuje jak przekleństwo. Nie dziwię się, ponieważ rodzice oraz znajomi traktowali ją jak wybryk natury. Dopiero za sprawą Adama zdała sobie sprawę, że jest o bardzo cenny dar. Od pierwszych stron książki współczułam Julii, gdyż jej życie nie było łatwe. Świat, który przedstawiła nam Mafi w swojej debiutanckiej książce jest zupełnie inny niż ten w którym my żyjemy. Ludzie każdego dnia walczą o przetrwanie.

Autorka napisała ciekawą i oryginalną powieść. Początkowo irytowały mnie skreślone zdania. Dopiero potem się do nich przyzwyczaiłam, ponieważ mają one znaczącą rolę w tej książce. „Dotyk Julii” nie tylko zabija, ale także wzrusza czytelnika. Jest to niezwykła powieść, którą trzeba przeczytać. Julia jest silną dziewczyną, która wzbudza sympatię.

Zachęcam do przeczytania tej książki. Warto poznać losy niezwykłej nastolatki, która sprzeciwia się przywódcy Komitetu Odnowy. Jak to wpłynie na jej Zycie? Tego dowiecie się czytając tę powieść.

Ocena: 5/5

16 komentarzy:

  1. Klimaty mnie dosyć bliskie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam! Jednak z lepszych książek, które przeczytałam minionych wakacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa recenzja. w wolnym czasie postaram się ją przeczytać, pewnie podczas zimowych wieczorów dopiero

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie slyszalam jeszcze o tej ksiazce, ale twoja recenzja brzmi zachecajaco :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się ta książka nie podobała. W mojej ocenie autorka nie skupiła się na przemianie wewnętrznej głównej bohaterki, tylko na słodkim jak miód uczuciu. Bohaterka zmienia się w rozedrgany kłębek zakochanych nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna mam na nią wielką ochotę a Twoja recenzja tylko mnie dodatkowo zachęciła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią bym przeczytała, bo zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po Twojej recenzji nie żałuję, że kupiłam tę książkę. Teraz tylko muszę znaleźć trochę czasu, by ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie odzywać się przez 264 dni...oszalałabym:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię "Dotyk Julii" i z niecierpliwością czekam na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam wiele sprzecznych opinii o tej książce i teraz w końcu nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś czytałam bardzo negatywną recenzje tej książki i teraz mam mieszane uczucia, bo nie wiem, która z was ma racje, dlatego na razie się wstrzymam z zakupem ,,Dotyku Julii'', ale jak wpadnie w moje ręce, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham tę książkę. Bardzo mi się podobała, przeczytałam 2 razy :D

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam ją kupić, ale w ręce wpadła mi inna książka, jeszcze to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. powiem CI że zaciekawiłaś mnie tym opisem owej książki :D:D

    OdpowiedzUsuń