czwartek, 31 lipca 2014

Regenerujący olejek do skórek i paznokci z olejkiem arganowym Eveline Cosmetics


Witajcie Kochani! Co dla Was dzisiaj przygotowałam? Chciałabym abyście bliżej poznali olejek do regeneracji skórek i paznokci firmy Eveline Cosmetics. Od pracy moje paznokcie były w kiepskim stanie, skórki natomiast stały się twarde i okropnie odstawały. Na ratunek przyszedł mi właśnie ten kosmetyk, który dostałam z innymi produktami do testowania.


Olejek znajduje się w buteleczce (w takich samych znajdują się lakiery) wraz z pędzelkiem. Produkt aplikuję codziennie na skórki oraz paznokcie. Kosmetyk pachnie brzoskwinią, taką dojrzałą i soczystą. Uważam to za jeden z głównych atutów tego produktu. Olejek wchłania się bardzo długo, dlatego producent zaleca stosowanie wieczorem.

INTENSYWNIE REGENERUJĄCY OLEJEK DO SKÓREK I PAZNOKCI Z OLEJEM ARGANOWYM
ODŻYWIA I REWITALIZUJE SKÓRKI, WZMACNIA I UTWARDZA PAZNOKCIE
Skoncentrowana, szybko wchłaniająca się formuła eliksiru z unikalną kombinacją czystego oleju arganowego, awokado i migdałowego została opracowana do intensywnej regeneracji paznokci i skórek aby zapewnić optymalną pielęgnację suchym, zniszczonym skórkom i słabym, łamliwym paznokciom. Płytka paznokcia nabiera blasku, staje się gładka i odporna na uszkodzenia, suche pozadzierane i popękane skórki stają się miękkie i zdrowe.
ZWALCZA 8 OZNAK ZNISZCZONYCH PAZNOKCI I SKÓREK W 7 DNI
  1. odżywione
  2. wygładzone
  3. nawilżone
  4. błyszczące
  5. sprężyste
  6. mniej łamliwe
  7. nierozdwajające się


Jak wyglądają teraz moje skórki? Są miękkie, nie odstają. W końcu prezentują się przyzwoicie z czego jestem zadowolona. Paznokcie natomiast bardziej się błyszczą i już tak się nie łamią. Jestem zachwycona tym olejkiem. Jest bardzo wydajny, a buteleczka kosztuje około 12 złotych.
Niektórym osobom źle się kojarzą produkty do pielęgnacji paznokci firmy Eveline Cosmetics ze względu na zawarty w odżywkach formaldehyd, który może niektórym bardzo zaszkodzić. W tym przypadku nie ma czego się obawiać. Skład olejku jest bardzo bogaty i nieszkodliwy.

 Produkty firmy Eveline Cosmetics znajdziecie na stronie Eveline.eu

środa, 30 lipca 2014

Multiregenerujący olejek po depilacji Eveline Cosmetics


 Lato to okres kiedy nogi muszą być idealnie gładkie. W tym okresie nie trudno o podrażnienia spowodowane częstą depilacją. Moim problemem jest wtedy przesuszona skóra oraz pojawiające się krostki. Na ratunek przyszedł mi multiregenerujący olejek po depilacji, który dostałam w ramach testów od firmy Eveline Cosmetics.

 Złoty kompleks 7 najcenniejszych dla skóry olejków pielęgnacyjnych i regenerujących.
Działa kojąco, naprawczo i odżywczo, pozostawiając skórę aksamitnie gładką i elastyczną.
Multiregenerujący olejek po depilacji 8 w 1 ZŁOTY KOMPLEKS 7 OLEJKÓW + WITAMINA E to innowacyjny kosmetyk łączący działanie wielu naturalnych substancji intensywnie odżywiających skórę. Olejek ma zbawienny wpływ na skórę po depilacji, doskonale przywraca jej równowagę
i spektakularnie poprawia wygląd. Zaawansowana formuła wzbogacona drogocennymi olejkami błyskawicznie koi i łagodzi podrażnienia, intensywnie nawilża i regeneruje, dzięki czemu skóra staje się elastyczna i aksamitnie gładka.

SKŁADNIKI AKTYWNE
OLEJEK ARGANOWY
– zwany płynnym złotem i bioeliksirem młodości, ma wszechstronne działanie regenerujące skórę. Zawiera odżywcze kwasy omega-6 i omega-9. Przyspiesza odnowę komórkową, poprawia wygląd skóry, odmładza, ujędrnia i uelastycznia skórę.
OLEJEK RUMIANKOWY
koi i łagodzi podrażnienia, przynosi ulgę przesuszonej skórze. Zapobiega powstawaniu zaczerwienień. Przyspiesza regenerację naskórka.
OLEJEK LAWENDOWY
pozwala skórze odzyskać równowagę, łagodzi podrażnienia. Intensywnie nawilża i nadaje skórze aksamitna gładkość.
OLEJEK SOJOWY
dzięki zawartości lecytyny i nienasyconych kwasów tłuszczowych jednocześnie nawilża, odbudowuje naskórek i zmniejsza widoczność niedoskonałości skóry. Jest bogatym źródłem witaminy E, która zapewnia skórze młody wygląd.
OLEJEK Z NAGIETKA
doskonale wygładza, nawilża pozostawia na skórze ochronny filtr. Poprawia koloryt i wzmacnia naczynia krwionośne oraz mikrokrążenie.
OLEJEK SŁONECZNIKOWY
stymuluje odnowę naskórka i tworzenie nowych komórek, wzmacnia barierę hydrolipidową, pozostawiając skórę nawilżoną na długo.
OLEJEK ROZMARYNOWY
ma właściwości ściągające i normalizujące. Pielęgnuje, odżywia i stymuluje mikrokrążenie.
WITAMINA E
– zwana witamina młodości hamuje działanie wolnych rodników. Redukuje oznaki starzenia się skóry
i widocznie poprawia jej kondycję.

SPEKTAKULARNY EFEKT AKSAMITNIE GŁADKIEJ SKÓRY!

Wysoka zawartość składników kojących i pielęgnacyjnych minimalizuje ewentualne podrażnienia skóry powstałe w trakcie depilacji.


Olejek znajduje się w przezroczystej butelce, dzięki czemu widzimy ile zużyliśmy produktu. Kosmetyk ma bardzo ładny, delikatny zapach. Produkt jak to olej, jest dosyć rzadki ale dzięki temu bardzo wydajny. Po kilkunastu użyciach zostało ponad 3/4 butelki.


Kosmetyk nie brudzi ubrań, wchłania się dosyć szybko i pozostawia skórę nawilżoną oraz gładką. Jestem zachwycona efektem. Nie muszę się martwić podrażnieniami. Olejek łagodzi oraz regeneruje naskórek. Dzięki temu produktowi moje nogi wyglądają idealnie w te słoneczne dni. Nie muszę się wstydzić zaczerwienień spowodowanych depilacją. Nie mam już z tym problemów. Podsumowując, jestem zachwycona tym olejkiem.

Produkt znajdziecie na stronie Eveline Cosmetics.

wtorek, 29 lipca 2014

Żel do higieny intymnej LactaMED Eveline Cosmetics


 Jaki dzisiaj był ciężki dzień. Upał, dziesięć godzin w pracy, do tego mam gorączkę i strasznie się czuję. W ramach odpoczynku postanowiłam napisać dla Was recenzję. Przez ostatni miesiąc miałam okazję testować żel do higieny intymnej LactaMed firmy Eveline Cosmetics. Czy jestem zadowolona? Czy spełnił moje oczekiwania?


W moim przypadku żel do higieny intymnej musi być delikatny. Produkt, który dostałam w ramach testów od Eveline Cosmetics spełnił moje oczekiwania. Nadaje się idealnie do skóry wrażliwej.  Żel ma odpowiednią konsystencję, dobrze się pieni. Podczas aplikacji możemy wyczuć ładny, delikatny zapach produktu.

Żel znajduje się w butelce o pojemności 250 ml z pompką, która się nie zacina i działa bez zarzutu. Szkoda, że jest nieprzezroczysta przez co nie widać ile zużyliśmy produkt.


Żel LactaMED odświeża, nawilża oraz pozostawia uczucie świeżości przez dłuższy czas. Ciężko mi stwierdzić czy koi i łagodzi podrażnienia, gdyż nie mam z tym problemów.
Podsumowując produkt jest faktycznie delikatny i nadaje się idealnie do codziennego stosowania.
Żel d higieny intymnej z serii Dermapharm znajdziecie na stronie Eveline.pl

poniedziałek, 28 lipca 2014

Korektor do brwi Eveline Cosmetics


Nadszedł czas na kolejny post z serii kosmetyki Eveline Cosmetics. Każda z nas wie, jak ważne jest podkreślenie brwi. W sklepach możemy znaleźć cienie, korektory, żele. Do testowania dostałam korektor do brwi. Przyznaję iż nie miałam wcześniej do czynienia z takim kosmetykiem. Jestem wierna cieniom i to dzięki nim moje brwi są idealnie podkreślone. Jak sprawdził się ten produkt?
3 w 1
przyciemnia
nabłyszcza
optycznie reguluje brwi

Unikalny produkt przeznaczony do korekty brwi, jako jedyny zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana szczoteczka sprawiają , że kreator jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu.
Produkt dostępny w kolorze czarnym i brązowym.

Produkt na pierwszy rzut oka wygląda jak tusz do rzęs. Korektor aplikujemy za pomocą szczoteczki.  Sama konsystencja tego kosmetyku jest żelowa. Dzięki temu aplikacja należy do łatwej.  Korektor nie farbuje skóry. Zgadzam się ze słowami producenta, iż przyciemnia, nabłyszcza oraz optycznie reguluje kształt brwi. Jedyne co mi przeszkadza, to podkreślenie włosków których akurat nie chcę przyciemnić. Szczoteczka mogłaby być trochę mniejsza.


Jak z trwałością produktu? Nie rozmazuje się, delikatnie przyciemnia i nadaje naturalny efekt. Po kilku godzinach znika z naszych brwi. Koszt tego produktu to około 13 złotych. Niestety nie mam zdjęcia porównawczego przed i po aplikacji korektora. Musicie uwierzyć mi na słowo, iż ten kosmetyk może zdziałać cuda. Co najważniejsze efekt nie jest sztuczny ani przerysowany. Jedyne wady to: zbyt duża szczoteczka oraz zbyt krótka trwałość. Szkoda, iż korektor nie utrzymuje się brwiach przez cały dzień.

Zapraszam Was na stronę Eveline Cosmetics.




poniedziałek, 21 lipca 2014

Parafinowa maska do rąk Eveline Cosmetics


 Dzisiaj zapowiada się kolejny piękny dzień. Niestety na 14.00 muszę iść do pracy. Jak dobrze, że wczoraj miałam wolne. Pojechałam do Kołobrzegu. Pozwiedzałam, opalałam się, popłynęłam statkiem - będzie co wspominać.
Ponad tydzień pracuję w Biedronce jako kasjer-sprzedawca. Niby to tylko kilka dni, a strasznie zniszczyły mi się paznokcie, natomiast ręce mam suche i poharatane kartonami. Parafinowa maska do rąk marki Eveline Cosmetics była dla mnie zbawieniem.

SPEŁNIJ MARZENIE O PIĘKNYCH I ZADBANYCH DŁONIACH!
KURACJA PARAFINOWA ODŻYWCZO-REGENERUJĄCA

Rozgrzewająca maska bogata w zaawansowane składniki aktywne regeneruje i odżywia suchą oraz zniszczoną skórę dłoni. Unikalna formuła zawierająca parafinę i wosk pszczeli długotrwale nawilża, uelastycznia, zmiękcza i wygładza.

Kompleks Oxynex K® odmładza delikatną skórę dłoni oraz chroni ją przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Likwiduje oznaki starzenia, napina skórę, rozjaśnia plamy i przebarwienia.
Ekstrakty olejowe z aloesu i nagietka skutecznie regenerują, wzmacniają i łagodzą podrażnienia.
Masło shea intensywnie pielęgnuje, natłuszcza i nawilża.
Formuła delikatnie rozgrzewa dłonie, dzięki czemu umożliwia przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry. Po zastosowaniu dłonie odzyskują swą naturalną miękkość, elastyczność i witalność


Maska znajduje się w saszetce, w której znajduje się 7 ml produktu. Wystarczyła mi na dwa użycia, a nakładałam dosyć grubą warstwę. Zgodnie z zaleceniami producenta na nałożoną maseczkę, założyłam bawełniane rękawiczki. Już po chwili poczułam przyjemne ciepło rozchodzące się po całej dłoni. Po około 15 minutach zdjęłam rękawiczki, a pozostałości maseczki wmasowałam w skórę.

Jakie są moje wrażenia po użyciu tej maski? Produkt bardzo ładnie pachnie. Zapach ten pozostaje na dłoniach przez kilka godzin. Produkt jest dosyć gęsty, galaretowaty. Dzięki temu aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Maska nie spływa z rąk. Po określonym czasie mogłam się cieszyć gładką i nawilżoną skórą. Po dwóch użyciach ciężko mi stwierdzić czy likwiduje oznaki starzenia, napina skórę oraz czy rozjaśnia plamy i przebarwienia. Aby to stwierdzić, należy pewnie stosować regularnie tę maskę.

Ogólnie jestem zadowolona z produktu. Miałam po niej miękkie, gładkie ręce a właśnie tego oczekiwałam od tej maski. Za saszetkę zapłacimy około 3 złote.

Produkty marki Eveline Cosmetics znajdziecie na stronie eveline.pl

czwartek, 17 lipca 2014

Pomadka do ust Aqua Platinum Eveline Cosmetics


 Kochani! Dawno na blogu nie pojawiły się moje zdjęcia. Nadszedł ten czas, gdyż pragnę Wam pokazać pomadkę do ust marki Eveline Cosmetics. Przy okazji powiem, iż jestem niesamowicie szczęśliwa. Nieraz wspominałam na blogu o problemach z cerą. Miałam straszny trądzik, który został zwalczony olejem kokosowym. Teraz mogę dodawać zdjęcia i wgl ich nie przerabiać w Photoshopie. Te zdjęcia są w 100% naturalne :D 

Kryjąca pomadka do ust
Głębia koloru, moc nawilżenia
Nadaje piękny i głęboki kolor
Witaminy C i E odżywiają i regenerują usta
Zawiera filtry UV

Innowacyjna receptura pomadki Platinum pozwala uzyskać głębie koloru już po pierwszej aplikacji. Kremowa konsystencja podkreśla kształt ust pozostawiając je nawilżone przez wiele godzin. Lekka i ultra delikatna formuła pielęgnuje usta, wygładza je i sprawia, że stają się rozkosznie ponętne. Piękny, soczysty kolor wykończony delikatnym połyskiem utrzymuje się około 6 godzin 

 W paczuszce od Eveline Cosmetics znalazła się pomadka do ust Aqua Platinum o nr 484. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Na opakowaniu jest przyklejona naklejka, dzięki której mamy pewność iż produkt nie był otwierany.
Kolor bardzo mi się spodobał. Lubię delikatne odcienie pomadek. Po otwarciu pomadki poczułam piękny, owocowy zapach.



Niestety w tym momencie warto należy wspomnieć o wadach produktu. Tworzy straszne smugi. Aby uzyskać ładny efekt należy mieć idealnie gładkie usta, a pomadkę należy wklepać. Po aplikacji okazuje się również, iż kolor tego kosmetyku już nie jest taki ładny. Dosyć mocny się błyszczy (a producent wspominał o delikatnym połysku) co nie wygląda zbyt elegancko.

Pomadka nie utrzymuje się na ustach 6 godzin. Po godzinie nie ma już po niej ani śladu.
Trochę zawiodłam się na tym produkcie. Liczyłam na to, iż ten kosmetyk będzie naprawdę dobry. Okazało się, że wcale taki nie jest. Naprawdę szkoda.

Produkty firmy Eveline Cosmetics znajdziecie na stronie eveline.pl


Kosmetyki użyte do makijażu:
- matujący podkład z kwasem hialuronowym Pease lush velvet 20
- puder Stay Matte Rimmel 002
- tusz do rzęs Sexy Curves Full Figure Rimmel
- pomadka do ust Aqua platinum Eveline Cosmetics 484
- eyeliner Super Liner Loreal 
- cień do brwi Artdeco 3
 

 

Podkład w płynie Match Perfection Rimmel - iPerfumy.pl

Hej Kochani! Dzisiaj pragnę Wam pokazać jeden z kosmetyków, który zamówiłam na stronie iperfumy.pl Jest to produkt niezbędny dla kobiety, czyli podkład w płynie. Nie wyobrażam sobie pójścia na uczelnię bez użycia właśnie tego kosmetyku. Co prawda różnie w tamtym roku bywało, ale wiadomo że cera wygląda o wiele lepiej gdy jest na niej podkład. Czy znalazłam swój ideał? Czy ten produkt spełnia moje wymagania? 

Rimmel Match Perfection podkład w płynie SPF 18 (stopień ochrony przeciwsłonecznej)


Pojemność: 30 ml Cena: 24. 20 zł

Podkład ten jest dostępny w pięciu różnych odcieniach: 100 Ivory, 103 True Ivory, 200 Soft Beige, 201 Classic Beige, 300 Sans oraz 400 Natural Beige. Ja mam ten z numerem 103. Trafiłam z odcieniem idealnie. Choć zimą będę musiała kupić jaśniejszy. Jest ze mnie straszny bladzioch, dlatego zawsze mam problem z zakupem odpowiedniego podkładu. Nie zawsze produkty są jasne. Ostatnio zauważyłam, że właśnie coraz więcej podkładów jest ciemniejszych. Cieszę się, że akurat ten produkt pasuje do mojej karnacji. 

Match Perfection znajduje się w szklanej buteleczce z pompką. Nie miałam z nią żadnego problemu, nie zacina się, wyciska się odpowiednią ilość podkładu. Kosmetyk ten ma bardzo ładny, delikatny zapach. Z aplikacją także nie mam żadnych problemów. Podkład dobrze się rozsmarowuje, kryje delikatnie. Jeżeli ktoś ma problemy z trądzikiem to ten produkt średnio się sprawdzi. U mnie lubią czasami wyskoczyć takie czerwone niespodzianki. Wtedy maskuję to korektorem. Całość dobrze ze sobą współgra. Podkład nawilża, nie podkreśla suchych skórek. Nie zauważyłam, żeby w jakikolwiek sposób matowił skórę. Jednak w ogóle mi to nie przeszkadza, gdyż używam pudru matującego Stay Matte firmy Rimmel. Wspominałam już o nim na blogu i jest wprost niezawodny. Według producenta podkład ma utrzymać się na twarzy przez 16 ! godzin. W takie cuda nie wierzę, ale jestem zadowolona z trwałości. Kosmetyk utrzymuje się przez około 8 godzin co jest także dobrym wynikiem. Jest to podkład wydajny. Stosuję go codziennie, a z buteleczki ubyła niewielka ilość. Jak najbardziej na plus! Chyba znalazłam w końcu podkład, który mnie zadowoli. Szukałam, szukałam aż znalazłam. Co prawda w końcu też pozbyłam się trądziku. Wpłynęło to także na moje wymagania dotyczące podkładu. Wcześniej najważniejsze było krycie, a teraz odpowiednie nawilżanie. Ten produkt właśnie mi to daje, dlatego jestem zachwycona. Cena jak na podkład przeciętna. Nie żałuję tych dwudziestu czterech złotych. Pieniądze wydane jak najbardziej należycie. Produkt zawiera także filtr przeciwsłoneczny. Choć jest lato to nie miałam okazji się przekonać, czy podkład chroni skórę przed słońcem. Wartość współczynnika SPF nie jest najniższa, dlatego możemy czuć się bezpiecznie podczas letnich, słonecznych dni. 

Jeżeli tak jak ja nie wymagacie mocnego krycia, to ten produkt z pewnością Wam się spodoba. W Internecie czytałam wiele pochlebnych opinii, więc nie tylko ja mam dobre zdanie na temat tego podkładu. Wiem, że nie będzie to ostatni produkt. Jak tylko przyjdzie jesień / zima kupię Match Perfection o jaśniejszym odcieniu. Tak szybko nie rozstanę się z tym podkładem  

Produkt dostępny jest w sklepie internetowym iperfumy.pl Zapraszam gorąco do odwiedzenia tej strony. 

wtorek, 15 lipca 2014

Krem do depilacji miejsc wrażliwych Eveline Cosmetics


Witajcie, niedawno wspominałam o tym, że dostałam od firmy Eveline Cosmetics produkty do testowania. Większość z nich już stosowałam nieraz i mogę zacząć pisanie recenzji. Praca wyciąga ze mnie wszystkie siły i notki z pewnością nie będą pojawiać się codziennie. Jednak będę się starać ;)

Na pierwszy rzut poszedł ultradelikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych, czyli pach, bikini i rąk.
W pudełku, które bardzo ładnie się prezentuje znajdują się: krem oraz szpatułka.
Ultradelikatny krem przeznaczony jest do depilacji miejsc wrażliwych takich jak pachy, okolice bikini czy ręce. Krem skutecznie usuwa zbędne owłosienie, jednocześnie nie podrażniając skóry. Innowacyjna formuła Capislow™ zapobiega szybkiemu odrastaniu włosów, dzięki czemu skóra pozostaje idealnie gładka na dłużej. Olejek arganowy, wyciąg z jedwabiu i aloesu łagodzą podrażnienia, nawilżają i doskonale odżywiają skórę.
Potwierdzona skuteczność działania, dzięki formule zawierającej Capislow™
80% wolniej odrastające włoski*
65% mniej odrastających włosków*
*Test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie kobiet.

BŁYSKAWICZNY EFEKT:
1. Skutecznie i szybko usuwa zbędne owłosienie.
2. Opóźnia odrastanie włosków dzięki formule zawierającej Capislow™.
3. Ogranicza częstotliwość depilacji, hamując cykl życiowy włosa.
4. Usuwa nawet najgrubsze owłosienie.
5. Depilowane miejsca na długo pozostają idealnie gładkie.
6. Koi i łagodzi podrażnienia dzięki zawartości wyciągu z aloesu.
7. Wyciąg z jedwabiu nadaje skórze aksamitną miekkość.
8. Olejek arganowy odżywia, łagodzi podrażnienia i intensywnie nawilża skórę.

Krem ma delikatny, przyjemny zapach. Początkowo miałam lekkie obawy. Zbytnio nie ufam takim specyfikom i zawsze stosuję maszynkę do golenia. Jednak test wymagał ode mnie wypróbowania tego kremu. Jak się okazało, obawy były bezpodstawne. Produkt jest delikatny, nie zaobserwowałam zaczerwienienia ani pod pachami ani w okolicy bikini.

Co do skuteczności... Producent zaleca pozostawienie kremu na około 5 minut. Niestety po tym czasie włoski pozostały na miejscu. Dopiero po około 10 minutach mogłam usunąć krem szpatułką.
Produkt bez problemu radzi sobie z delikatnymi włoskami, gorzej już z tymi grubszymi. Wymaga to większej cierpliwości i dłuższego czasu.

Po depilacji moja skóra była gładka, miękka oraz nawilżona. Efekt utrzymał się przez około 4-5 dni, co jest bardzo dobrym wynikiem. Produkt jest także dosyć wydajny. Tubka wystarczy na kilkanaście użyć.

Podsumowując, krem do depilacji marki Eveline Cosmetics to produkt na który warto zwrócić uwagę. Usuwa (choć niezbyt szybko) każde owłosienie, pozostawia skórę gładką i to przez dłuższy czas.

sobota, 12 lipca 2014

Colleen Hoover - "Hopeless"



Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce. Nie czytałam opisu, żadnej recenzji. Po prostu widziałam wszędzie reklamy tej powieści. Doszłam do jednego wniosku: „muszę ją przeczytać”. Była to dobra decyzja, gdyż nie zawiodłam się. Książka wciągnęła mnie wir wydarzeń. Przeczytałam ją w zaledwie kilka godzin. Co jest takiego w tej powieści, iż zachwyca na całym świecie?
„Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej.”
Autorką książki jest Colleen Hoover – amerykańska pisarka. Jej powieści podbijają serca kobiet, zostały okrzyknięte bestsellerami przez New York Times. Hoover była wcześniej pracownikiem socjalnym. Pracę porzuciła na rzecz pisania nowych książek.

Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Sky. Została adoptowana gdy była mała, niewiele pamięta z czasu przed adopcją. Dziewczyna rozpocznie edukację wśród młodzieży dopiero w klasie maturalnej. Wcześniej uczyła się w domu. Sky nie ma komputera, telefonu, ponieważ nie zgadza się na to adopcyjna matka – Karen. Jednak dziewczyna nie narzeka. Ma najlepszą przyjaciółkę Six, z którą spędza bardzo dużo czasu. Podczas pierwszego dnia szkoły bohaterka poznaje Deana Holdera. Podobnie jak ona ma wśród młodzieży złą reputację. Już pierwsze spotkanie wzbudza w Sky nowe, nieznane uczucia. Nastolatka wie, iż ich znajomość zmieni życie nie tylko jej. Jak się okazuje przeszłość Sky jest pełna kłamstw.
„Nie mam zamiaru marzyć o idealnym życiu. Wszystkie niepowodzenia to tak naprawdę sprawdziany, które zmuszają nas do wyboru pomiędzy rezygnacją a podniesieniem się z ziemi, otrzepaniem się z kurzu i stawieniem czoła sytuacji. Chcę jej stawić czoła. Być może życie poturbuje mnie jeszcze kilka razy, ale na pewno nie mam zamiaru rezygnować. ”
Można zadać sobie pytanie ile jeszcze książek powstanie o zakochanych nastolatkach? Temat zdecydowanie się nie kończy. Na rynku wydawniczym cały czas pojawiają się kolejne powieści o tzw. „pierwszej miłości”. I choć mam momentami dosyć takich książek, to jednak po ciężkim dniu lubię sięgnąć po powieści dla młodzieży. Pierwsze strony ‘Hopeless” były dla mnie strasznie ciężkie. Bohaterka spotyka się z różnymi chłopakami, i ma niezbyt dobrą opinię w środowisku szkolnym. Myślałam, że odłożę tę książkę i jej nie przeczytam. Jednak zadawalam sobie pytanie: „coś musi być w tej powieści iż jest polecana”. Wytrwałam najgorsze kilka stron, a potem dopiero zaczęło się dziać. Powieść wciągnęła mnie w wir wydarzeń i nie mogłam przestać jej czytać.

„Hopeless” gorąco polecam. Jest to książka, która poruszy każdego czytelnika. Życie bohaterki nie jest usłane różami, podczas czytania doświadczamy cierpienia którego doznaje Sky. Autorka poruszyła w swej powieści wiele ważnych kwestii. Z chęcią przeczytam inną książkę Hoover.

 Ocena: 5/5
 '
Autor: Colleen Hoover
Tytuł: „Hopeless”
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 424
Rok wydania: 2014

piątek, 11 lipca 2014

Odżywka rekonstruująca z keratyną CHI Keratin


Witajcie Kochani! W ostatniej notce pisałam o swoich podróżach. W końcu udało mi się znaleźć pracę w Koszalinie. Bardzo mi na tym zależało, gdyż chciałam mieć blisko nad morze :D W poniedziałek idę pierwszy dzień do pracy. Bardzo się cieszę, choć wiem że odwiedzę rodziców dopiero w połowie września. 

Dzisiaj przygotowałam recenzję odżywki do włosów CHI Keratin, którą otrzymałam od Hairstore.pl
Mam dosyć długie włosy, dlatego bardzo ważna jest ich pielęgnacja. Myję je codziennie najlepszymi szamponami, stosuję także odżywki, maseczki oraz olejki. Ostatnio zmieniłam kolor włosów trwałą farbą. W tym okresie pielęgnacja była wzmożona, aby jak najszybciej ich stan wrócił do pierwotnego stanu. 

Pomogła mi w tym powyższa odżywka, która już na pierwszy rzut oka bardzo mi się spodobała. Opakowanie jest eleganckie, praktyczne. Butelka jest o pojemności 355 ml, ale jej kształt sprawia iż bez problemu mieści się w mojej podręcznej torbie. Dzięki temu odżywka towarzyszyła mi w każdej podróży.
 

 Produkt ma gęstą konsystencję o białym kolorze. Już niewielka ilość wystarcza na pokrycie całych włosów. Jestem zachwycona działaniem tej odżywki. Wystarczy ją nałożyć na około 2 minuty. Po zmyciu, włosy są gładkie i nie plączą się. Po umyciu nie mam problemu z rozczesywaniem. 

Keratynowa odżywka dogłębnie odżywia oraz nawilża włosy. Dzięki niej są lśniące i zadbane. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym produktem. Kosmetyk ten stosuję już dwa miesiące i według mnie nie ma ŻADNYCH wad. 

Odżywkę znajdziecie w promocji już za 39.60 zł na stronie Hairstore.pl 



środa, 9 lipca 2014

Gumki do włosów InvisiBobble - iPerfumy.pl




Gumki do włosów Invisibobble są ostatnio bardzo popularne. Charakterystyczny kształt przykuwa uwagę. Moje pierwsze skojarzenie z tym produktem: wyglądają jak zwinięty w sprężynę kabel (podobny jest do telefonu). W Internecie można przeczytać sporo pozytywnych opinii. Skuszona zakupiłam opakowanie w którym znajdują się trzy gumki. Ich cena to około 15 złotych. Nie jest to tani produkt w porównaniu do tych tradycyjnych gumek do włosów. Jednak skoro są takie dobre to dlaczego ich nie kupić?

Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Są to dosyć malutkie gumki, które znajdują się w plastikowym pudełeczku. Mam zawsze problem z takimi małymi rzeczami, gdyż po kilku dniach je gubię. Opakowanie sobie zostawiłam. Mieści się idealnie w torebce, nie zajmuje dużo miejsca i dzięki temu gumki są zawsze ze mną. W razie potrzeby nie muszę szukać ich po całym domu.

InvisiBobble Traceless Hair Ring nazywane są rewolucją. Dlaczego? Otóż kształt tej gumki sprawia, że włosy są ciasno spięte, jednak bez żadnych widocznych śladów. Nie wpływają szkodliwie na strukturę włosów, są łagodne. Niby wszystko ładnie brzmi. Mam długie włosy, a w pracy musiałam je spiąć. Wykorzystywałam do tego właśnie te gumki. I choć na początku byłam zadowolona to z każdym kolejnym razem wkurzałam się na nie coraz bardziej. Otóż moje włosy są proste i gładkie. Gumki zaczęły się dosyć szybko rozciągać. Im bardziej ich rozmiar się zwiększał, tym słabiej trzymały włosy w ryzach. O tym nikt w Internecie nie wspomniał. Wszyscy chwalą, a gdzie o tym, że się rozciągają? Po około dwóch tygodniach były 4 –krotnie większe. Już nie było tego charakterystycznego kształtu. Gumki całkowicie się wyprostowały, nie były w stanie utrzymać włosów.



Początkowo byłam zachwycona tym produktem jak wszyscy. Wielki szum z powodu innego, oryginalnego kształtu. Kucyk zrobiony za pomocą tej gumki wygląda fajnie i z pewnością wyróżnia się z tłumu. Prawdą jest to, że nie ciągnie, nie szarpie oraz nie niszczy włosów. Pierwsze zdejmowanie było dla mnie dziwne, bo zawsze pociągam gumkę w dół. Tę akurat trzeba rozplątać. Dzięki temu nie wyrywa się włosów.

Myślę, że gdyby gumki się aż tak nie rozciągnęły to byłabym zadowolona. Są wykonane z tworzywa, które można bez problemu oczyścić. Szybko wysychają, można je stosować podczas kąpieli w basenie.

Minusem jest cena, która nie należy do najniższych. Za jedną gumkę wychodzi około 5 złotych. Za tyle pieniędzy mielibyśmy kilka „zwykłych”. Dostępność także jest słaba. Produkt ten można znaleźć w sklepach internetowych – między innymi na iperfumy.pl . W sieciówkach dostępne są tańsze odpowiedniki Invisi Bobble. Nie mam pojęcia jak się sprawują, jednak warto spróbować. Może niewiele różnią się od tych, które miałam okazję testować.

InvisiBobble Traceless Hair Ring z pewnością nie sprawdzą się u dziewczyn, które mają długie, proste i ciężkie włosy (czyli np. u mnie) . Myślałam, że gumki będą idealnym partnerem ze szczotką Tangle Teezer. W końcu oba te produkty podbijają serca kobiet na całym świecie. Szczotka – najlepsza, nie zamienię już na inną. Co do gumek … myślę, że nie doczekam się swojego ideału. Chyba, że obetnę włosy ;)

InvisiBobble Traceless Hair znajdziecie na stronie internetowej iperfumy.pl Kosztują 14. 21 zł

Czerwiec w zdjęciach

W ostatnim czasie odpuściłam sobie bloga w 100%, przyznaję. Co robiłam, jak mnie tutaj nie było? Czerwiec był ciężkim miesiącem. Najpierw zaliczanie ćwiczeń, następnie egzaminy. Nie był to lekki okres. Momentami miałam dosyć nauki, ale nie poddawałam się. Następnie musiałam wyprowadzić się z Poznania. W zeszłym tygodniu przyjechałam do Koszalina. Potem znowu wybyłam do rodziców. W ciągu ostatnich kilku dni pokonałam sporo kilometrów na trasach: Poznań-Koszalin, Koszalin-Żnin, Żnin- Toruń, Toruń-Gniezno, Gniezno-Poznań, Poznań-Koszalin. Podróże pociągiem Regio strasznie wykańczają. Po przyjeździe w dane miejsce nie miałam w ogóle sił na napisanie jakiejkolwiek notki. Wczoraj byłam w Mielnie, opaliłam się i odpoczęłam.

Dzisiaj pokażę Wam mój czerwiec w zdjęciach:


 1. Sesja. Na zdjęciu akurat materiały z techniki cieplnej
2. Nie ma to jak samojebka przed zajęciami
3. Juwenalia Poznań
4. Musiałam obejrzeć ten film. Piękny :D


 1. Cytadela Poznań
2. Odpoczynek od nauki
3. W tym roku już trzeci raz zmieniłam kolor włosów. Teraz nadszedł czas na ciemny brąz.
4. Są efekty ćwiczeń! :D

Zdjęcia z ostatniego tygodnia:


1. Kolejny bilet do kolekcji
2. W zeszłym tygodniu w Mielnie było zimmmno 
3. Boję się burzy, a tu takie chmury
4. Ponowna podróż z Poznania do Koszalina

Jeżeli chcecie być na bieżąco, to zapraszam na mojego instagrama