niedziela, 28 sierpnia 2011

Joanna M. Chmielewska - "Poduszka w różowe słonie"

Autor: Joanna M. Chmielewska

Tytuł: "Poduszka w różowe słonie"
Wydawnictwo: MG
Ilość stron: 280
Rok wydania: 2011

Każdy z nas może stracić bliską osobę. Nigdy nie wiadomo gdzie, ani kiedy. Czy jesteśmy przygotowani na ten moment? Nie, ponieważ każdy z nas chce jak najlepiej ułożyć sobie życie i nie przejmuje się najgorszym. „Poduszka w różowe słonie” to smutna książka o cierpieniu, bólu i rzeczach, które zmieniają naszą psychikę na zawsze.
Autorką książki jest Joanna M. Chmielewska. Od dzieciństwa marzyła, aby pisać książki. Co z tego wyszło? Pracuje jako pedagog, a pisanie jest jej pasją i odskocznią od codzienności. Jest autorką takich opowiadań jak: „Kaczucha”, „Broszka” i utworów dla dzieci: „Neska i srebrny talizman” oraz wierszy: „Zaczarowane rymowanki”.
Hanka jest trzydziestoletnią singielką i nie wyobraża sobie życia z dzieckiem. Ma uporządkowane życie i bliskie kontakty z jedyną przyjaciółką, Ewą. Wszystko do czasu gdy koleżanka ze szkolnej ławki umiera na raka. Hania podejmuje odpowiedzialność i staje się opiekunką dla córki Ewy, Ani. Czy kobieta poradzi sobie z sześcioletnią dziewczynką, która tęskni za mamą? W pracy pojawia się nowy pracownik, Łukasz. Mężczyzna chce bliżej poznać Hanię, tylko czy ona na to pozwoli? Kobieta musi nawiązać język z Anią, a traumatyczne przeżycia z dzieciństwa jej tego nie ułatwiają. Zagubiona kobieta próbuje odnaleźć się w zawirowaniach, które zakłóciły jej uporządkowane życie. Jak zapanuje nad swoim nowym życiem? Czy pogodzi pracę z opieką nad dzieckiem?
Książka wzbudza wiele odczuć, m.in. wzruszenie. Po przeczytaniu nie można przestać o niej myśleć. Porusza bardzo ważne tematy. Zwraca uwagę na wydarzenia, które zmieniają całe życie. Autorka posługuje się łatwym i zrozumiałym językiem. Bez problemu wprowadza czytelnika w życie Hanki. Razem z nią przeżywa się każdy trudny moment życia. Książka jest napisana ciekawie, ponieważ czytamy o tym co aktualnie dzieje się z bohaterką, ale i o przeszłości. Dzięki temu rozumiemy, dlaczego Hania ma trudności ze zbliżeniem się do Ani.
Była to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny M. Chmielewskiej. Jestem zachwycona jej książką. Wywołała we mnie pozytywne odczucia. Bohaterowie, których stworzyła autorka są bardzo różni. Jednak najbardziej polubiłam Hanie, która mimo wszystko chce zapewnić Ani dom i schronienie. Przyjaciółka była dla niej najważniejsza, dlatego wzięła pod opiekę jej córkę. Mimo tego co kiedyś ją spotkało, walczy ze samą sobą. Pragnie zapomnieć o swojej przeszłości i żyć teraźniejszością. W książce zauważamy dużą zmianę w jej nastawieniu psychicznym. Miała na to duży wpływ Ania, ale także i Łukasz.
Spoglądając na okładkę, mogłoby się wydawać, że „Poduszka w różowe słonie” należy do książek młodzieżowych. Nic bardziej mylnego. Skierowana jest ona także dla kobiet, które są matkami. Myślę, że to one właśnie będą najbardziej poruszone. Gorąco zachęcam do przeczytania „Poduszki w różowe słonie”. Spędzicie przy niej przyjemne chwile.

Ocena: 5/5
Książkę dostałam od wortalu granice.pl, za co bardzo dziękuję.

czwartek, 25 sierpnia 2011

John Marsden - "Jutro 3. W objęciach chłodu"



Autor: John Marsden
Tytuł: "Jutro 3. W objęciach chłodu"
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 256
Rok wydania: 2011
PREMIERA: 22 września

To była najbardziej wyczekiwana przeze mnie książka. Seria „Jutro” podbija serca czytelników na całym świecie, także i moje.
Tym razem grupa przyjaciół spotyka się z kolejnymi problemami. Po zniszczeniu mostu nad rzeką Heron w Wirrawee i wysadzeniu w powietrze rzędu domów w którym mieściły się kwatery dowództwa, bohaterowie nie mogą otrząsnąć się z szoku. Śmierć Chrisa, zaciekłe poszukiwania, polujące na nich helikoptery przyczyniły się do tego, że zaczęli się zmieniać. Dostają tików nerwowych, chudną, pogrążają się w depresji i popadają w paranoję. Do czasu gdy postanawiają wreszcie coś zrobić. Chcą uderzyć w samo źródło zła. Zatoka Szewca jest portem, z którego wróg intensywnie korzysta. Często przewożono tam żołnierzy, zapasy i broń. Atak mógłby spowodować zamieszanie i poważny problem. Do gospodarstw przyjeżdżają jeńcy i pilnowani przez żołnierzy zajmują się pracami na roli. Pewnego dnia rozpoznają wśród nich Kevina. Czy uda się bohaterom uratować przyjaciela? Czy zrealizują swój plan?

„Kiedy się boisz, przynajmniej wiesz, że żyjesz"
Przeważnie jest tak, że każda kolejna część serii jest gorsza. Czy i tak jest w książkach autorstwa John’a Marsden’a? Nie. Pisarz łamie stereotypy. Uważam, że „Jutro 3” jest dotąd najbardziej wciągającą i porywającą częścią. Bohaterowie mają już dosyć wojny i nie wytrzymują emocjonalnie. Stosunki pomiędzy postaciami się zmieniły. W tej części nie ma miejsca i czasu na miłość o której czytaliśmy w poprzedniej części. Każdy bohater przeszedł wielką zmianę psychiczną i ma dosyć ukrywania się. Zabijanie żołnierzy we własnej obronie sprawia, że stosunki pomiędzy nimi ochładzają się.

Emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania doprowadziły to tego, że nie mogłam przestać jej czytać. Zaledwie parę godzin i miałam książkę przeczytaną. Wartka akcja, zaskakujące sceny – tak mogę w skrócie określić „Jutro 3”. Autor dopracował każdy szczegół tej książki. Mamy w niej do czynienia z brutalnością, siłą przyjaźni, odwadze. Podoba mi się to, że Marsden kończy każdą część w taki sposób, że czytelnik wyczekuje kolejnej. Warto także zwrócić uwagę na okładkę, która jest bardzo ładna, jak dotąd według mnie najładniejsza.
„Jutro” nie jest słodką powieścią dla młodzieży, ale trzymającą w napięciu książką, która przypadnie do gustu także starszym czytelnikom. W Polsce dwie pierwsze części serii stały się bestsellerami. Myślę, że i „Jutro 3” nią będzie. Jej urok, który wciąga czytelnika, sprawi, że stanie się rozchwytywaną książką.
Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak literanova, za co bardzo dziękuję.

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Nora Roberts - "Karuzela uczuć"

Autor: Nora Roberts

Tytuł: "Karuzela uczuć"
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2011

Słyszałam wiele pochlebnych opinii o tej autorce, ale nigdy nie miałam okazji przeczytać jej książek. „Karuzela uczuć” to romans, który zawiera dwa opowiadania.
Główną bohaterką w „Grze o miłość” jest Ariel Kirkwood, popularna aktorka serialowa. Scenarzysta Booth Dewitt mając za sobą nieudane małżeństwo, chce stworzyć film o upokorzeniu, który sprawiła jego była żona. Na castingu pojawia się Ariel, dla której jest to życiowa szansa i możliwość sprawdzenia siebie. Booth’owi przypomina łudząco postać, o którą stara się kobieta. Kirkwood pragnie jak najlepiej odegrać swą rolę, ale i pokazać scenarzyście, że nie jest taką osobą jaką wciela się na planie. Czy DeWitt dostrzeże w niej kobietę, dla której będzie gotowy zmienić swoje życie?
„Spadek” rozgrywa się w cyrku. Jovilette Wilder jest piękną treserką lwów. Poznając Keana Prescotta nie zdaje sobie sprawy, że jest on synem właściciela cyrku, który zmarł. Mężczyzna odziedziczając kolorowy świat klaunów i akrobatów chce wbrew sobie poznać bliżej życie tych ludzi. Dzięki Jovilette, dla której cyrk jest całym życiem, staje się dla niego nie przymusem, lecz przyjemnością. Kobieta nie ufa Prescott’owi i trzyma go na dystans. Jednak nowy właściciel cyrku jest pod wrażeniem jej odwagi i temperamentu. Czy Jo ulegnie urokowi Keana?
Eleanor Marie Robertson to prawdziwe nazwisko Nory Roberts, która pisze pod wieloma pseudonimami. Pracowała jako aplikantka sądowa. Jej pierwsze rękopisy zostało odrzucone, dopiero w 1981 roku pierwszy został opublikowany. Uznwana jest za królową romansu. Jej książki zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów i są przetłumaczone na dwadzieścia pięć języków. Aktualnie mieszka wraz z drugim mężem w stanie Maryland. Nora Roberts jest laureatką wielu literackich nagród i jest ceniona przez czytelników.
Książkę jest prawdziwą karuzelą uczuć. Mimo tego, że ma się przeczucie jak skończą się opowiadania, to nie jest to do końca pewne. Bohaterowie nie są gotowi kochać, darzyć innych uczuciami. Autorka prostym językiem przekazuje nam historie kobiet, które zmagają się ze swoimi przeżyciami wewnętrznymi. Nie kryją się z miłością, tylko czy dobrze na tym wychodzą? Codziennie problemy bohaterów przybliżają nas do postaci z książek. Utożsamiamy się z nimi i razem przeżywamy każdą chwilę. Szkoda, że opowiadania są krótkie. Dodając im obfitości, autorka mogłaby ubarwić wydarzenia. Mała liczba stron przypadająca na jedną historię (około 200 stron) sprawia, że wszystko za szybko się dzieje. Dopiero co zapoznajemy się z bohaterami, gdy okazuje się, że to już prawie koniec ich historii.
Zdecydowanie jest to pozycja obowiązkowa dla fanów romansów. Dodam, że okładka jest urocza. Barwy i przedstawiona karuzela oddają magiczną atmosferę książki.
Ocena: 3/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Harlequin Mira., za co bardzo dziękuję.

Stosik 12


Dzisiaj do mnie dotarła książka, z której jestem najbardziej dumna: "Jutro 3. W objęciach chłodu". Wygrałam ją w konkursie na facebooku. Wkrótce ukaże się recenzja. :)

Kolejny stosik w tym miesiącu. Książek przybywa, a czasu do czytania co raz mniej.
1. P.C. Cast - "Powołanie"
2. Scott Mariani - "Skarb heretyka" (od wydawnictwa Muza)
3. Howard E. Wasdin - "Snajper" (od wydawnictwa Znak)
4. John Marsden - "Jutro 3" (wygrana w konkursie)
5. Joanna M. Chmielewska - "Poduszka w różowe słonie" (z portalu granice.pl)
6. Katarzyna Michalak - "Lato w Jogódce"
7. F. Miralles - "Miłość przez małe m"
8. Paweł Szlachetko - "Wichrołak" (od wydawnictwa Muza)
9. Pearl S. Buck - "Pałac kobiet" (od wydawnictwa Muza)
10. Thomas Thiemeyer - "Miasto Pożeraczy Deszczu" (od portalu granice.pl)

piątek, 19 sierpnia 2011

Robert Muchamore - "Uciekinierzy"

Autor: Robert Muchamore

Tytuł: "Uciekinierzy"
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 272
Rok wydania: 2010

Wracamy się do czasów II wojny światowej. Musisz uciekać przed armią niemiecką na południe. Czy poradziłbyś sobie w realiach hitlerowskich? Przenieś się wraz z bohaterami książki do czasów, gdy żyło się w strachu o swoje życie.
Akcja książki rozgrywa się we Francji podczas II wojny światowej. Armia Hitlera zmierza w stronę Paryża, a Francuzi uciekają na południe. Marc Kilgour mieszka w sierocińcu i musi pracować na największej w okolicy farmie. Pewnego dnia córka właściciela gospodarstwa wpada do dołu z łajnem. Podejrzany o wepchnięcie jest Marc. Bezwzględny dyrektor sierocińca, pan Tomas za karę wychłostał dwunastolatka. Chłopiec ma dosyć przebywania w ty miejscu. Podczas zamieszania powstałego w wyniku zawadzenia odach zastrzelonego niemieckiego bombowca, Marc ucieka z sierocińca. Poznajemy także Paula, Rosie i ich tatę. Muszą jak najszybciej uciec z Paryża. Pakując się, do ich domu wchodzi Niemiec i chce ich rozstrzelać. Pan Clarke jest w posiadaniu ważnych dokumentów, na którym zależy gestapo. Co łączy tych bohaterów? Brytyjski szpieg Charles Henderson. To on musi uratować Paula i Rosie, ale bez pomocy Marca sobie nie poradzi. Czy dotrze przed niemieckimi agentami?
Autorem książki jest angielski pisarz, Robert Muchamore. Jego książki skierowane są dla dzieci i młodzieży. Porzucił pracę prywatnego badacza, aby zadebiutować w 2005 roku pierwszą częścią serii CHERUB.
Nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać. Autor miał ciekawą koncepcję umiejscawiając akcję w czasy hitlerowskie. Przybliża nam czasy wojny drugiej światowej. Pokazuje nam okrucieństwo wojsk niemieckich. Czytając miałam wrażenie, że książkę napisał John Marsden, autor „Jutro”. W podobny sposób opisane zostały brutalne sceny. Oboje pisarze ukazują jak z dnia na dzień dzieci stają się wewnętrznie dorosłymi osobami. Zmierzając się z trudnymi wyzwaniami dojrzewają. Są gotowi, chroniąc siebie i rodzinę, wrogów. Robert Muchamore przesadził, tworząc dwunastoletnich bohaterów. Widziałabym lepiej w tej roli starszą młodzież. Momentami ich zachowanie jest sztuczne i naciągane. Skąd dziecko może wiedzieć gdzie najlepiej wbić człowiekowi nóż, aby go zabić? Dlaczego w takiej sytuacji nie spanikowało? Jest to dla mnie zastanawiające, ale myślę że młodsi czytelnicy nie zwrócą na tę scenę szczególnej uwagi.
Książka jest skierowana dla młodzieży i to właśnie jej polecam „Uciekinierów”. Czyta się ją z zapartym tchem. Autor przeplata losy Marca z Rosie i Paula. Dzięki temu ciekawość czytelnika wzrasta z każdą kolejną stroną. Szkoda, że książka kończy się tak szybko. Właśnie w momencie, w którym chciałabym jeszcze więcej kartek musimy pożegnać się z bohaterami. Jestem ciekawa kolejnej części i dalszych losów Agentów Hendersona.

Ocena: 3/5
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Egmont, za co bardzo dziękuję.



środa, 17 sierpnia 2011

Nancy Woodruff - "Romans mojej żony"

Autor: Nancy Woodruff

Tytuł: "Romans mojej żony"
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 316
Rok wydania: 2011

„Romans mojej żony” to nowość wydana przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Okładka przyciągnęła mój wzrok. Sam tytuł wskazuje o czym jest książka. Dowiedziawszy się, że jest to historia opowiedziana przez mężczyznę, moja ciekawość jeszcze bardziej wzrosła.
Georgie Connelly przeprowadza się wraz z mężem i trójką dzieci do Londynu. W poszukiwaniu pracy dowiaduje się, że potrzebna jest aktorka do roli w sztuce. Georgie miałaby zagrać najsłynniejszą, osiemnastowieczną aktorkę, matkę trzynaściorga nieślubnych dzieci, Dorę Jordan. Dla Connelly jest to wymarzona rola, jednak praca w teatrze nie jest taka łatwa. Musi połączyć obowiązki domowe z aktorstwem, ale Georgie chce jak najlepiej odtworzyć życie Dory i to jej poświęca większość czasu. Praca, którą dostała w teatrze jest początkiem dramatycznej historii. To właśnie tam poznaje Piersa, który ją intryguje. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Co osiągnie Georgie?
Nancy Woodfuff od dzieciństwa marzyła o tym, aby zostać pisarką. Poza „Romansem mojej żony” napisała także powieść „Someone Else's Child”. Aktualnie mieszka z mężem, synami i córką w Nowym Jork. Do jej ulubionych autorów należą: Virginia Woolf, James Joyce, Antoni Czechow, William Butler Yets.
Stare z nowym, zażyłość i zaskoczenie łączą się, obcy w nas zawsze spotykają obcych w innych, nawet jeśli ci inni są tymi, których kochamy.

Autorka książki przedstawiła nam historię dwóch kobiet, które wiele łączy. Mimo tego, że główną bohaterką jest Georgie to Dora ma też tutaj duże znaczenie. To ona wpływała na wybory Connelly. Przed podjęciem trudnej decyzji, zastanawiała się co zrobiłaby Jordan. Czytając odczuwamy ból i cierpienia męża. Opowiada ze szczegółami kiedy rozpoczął się romans, jak wpłynął na ich życie. Georgie jest irytującą bohaterką. Momentami miałam dosyć jej zachowania. Mając kochającego męża, wspaniałe dzieci doprowadziła do ruiny rodziny.
Bez pojmowania miłości jako całkowitego oddania kobiecie byłoby znacznie trudniej podporządkować się mężczyźnie w każdej relacji.

Od samego początku wiadomo ku czemu zmierza akcja książki, ale i tak czyta się ją szybko. Prawdziwym zaskoczeniem dla czytelnika jest finał romansu. Autorka wzbudza wiele uczuć, między innymi wzruszenie. Książka jest napisana w wyjątkowy sposób. Historia opowiedziana przez męża, przeplata się z listami Jordan. W „Romansie mojej żony” jest niesamowita atmosfera, a wszystko dzięki teatrowi. Warto zwrócić uwagę na dzieło Nancy Woodfuff. Zostało tutaj ukazane rozdarcie dwóch kobiet między rzeczami, które kochają. Muszą wybrać co jest dla nich ważniejsze. Piotr opowiada jak rozpoczyna się namiętność, niewierność i jaki ma to wpływ na dobre małżeństwo.

Ocena: 4/5
Książkę otrzymałam od księgarni Matras, za co bardzo dziękuję.