wtorek, 30 kwietnia 2013

Szminki



Ten artykuł został napisany dla strony iperfumy.pl


Wg wikipedii szminka to kosmetyk kolorowy w sztyfcie służący do pokreślenia ust i nadania im barwy. Zawiera tłusty krem i barwnik oraz witaminy, filtry chroniące przed promieniowaniem ultrafioletowym, substancje nawilżające, nabłyszczające i zapachowe. Od czego zależy stopień nasycenia w szmince? Od zawartego w niej pigmentu. 


Nie od dziś jest to dla kobiet nieodłączny kosmetyk. Już Kleopatra używała karminowego proszku z żuków, który nadawał jej ustom intensywny czerwony kolor. W antycznej Grecji jedynie kobiety lekkich obyczajów mogły używać szminek. Jednak dopiero w XVI w. zyskały one popularność dzięki królowej Elżbiecie I. Stworzono je mieszając pszczeli wosk i siarczek rtęci. W 1770 roku brytyjski parlament uchwalił akt, który oskarżał kobiety, które używały szminki o to, że są wiedźmami.  Dopiero w roku 1883 powstała pomadka, która przypomina obecną. Nie była ona już toksyczna substancją. Firma Max Factor w latach 30. XX wieku wprowadziła błyszczyk do ust. Natomiast rozwoju szminek przypada na lata 50. XIX wieku. Amerykańska chemiczka stworzyła pierwszą pomadka, która się nie rozmazywała podczas pocałunków.

W dzisiejszych czasach szminka sprawia, że nasze usta są kuszące i wyraziste. Ważne jest jednak, aby odpowiednio dobrać do karnacji, koloru włosów. Zanim użyjesz szminki zwróć uwagę na swoje usta. Są popękane? Używaj balsamu nawilżającego oraz peelingu, aby usunąć naskórek. Jeżeli nadal masz szorstkie usta, użyj maseczki z miodu. Powinna ona sprawić, że będziesz miała gładką skórę. Dopiero teraz możesz użyć szminki, jednak pamiętaj o kilku rzeczach. 


Jeżeli jesteś blondynką będą pasować barwy pastelowe, ciepłe róże i koralowe czerwienie. Dla brunetki odpowiednie są: malinowe, czerwienie z odcieniem brązu lub fioletu. Jesteś szatynką? Kup szminkę brzoskwiniową, jasny brąz lub rudy złamany różem. Dla rudo włosów idealna będzie ceglasta, rdzawa i czerwień wpadająca w pomarańcz. Następnie zwróć uwagę na swoją karnację. Jeżeli masz jasną to na dzień wybierz odcienie różu, a na wieczór odcienie wina i jagód. Panie mające średnią karnację idealnymi kolorami na dzień będą: kawa z mlekiem, karmel. Natomiast na wieczór intensywna czerwień. Masz ciemną skórę? Zwróć uwagę na jasne róże oraz ciemne brązy. 


Ważne abyś podczas malowania ust rozchyliła je. Używając konturówki w tym samym odcieniu co pomadka poprawisz podkreślisz kształt swoich ust. Następnie używaj szminki od środka warg ku zewnętrznym kącikom. Jak sprawić, by ten kosmetyk utrzymał się na dłużej? Wystarczy, że nałożysz wcześniej podkład.

Pamiętaj aby odpowiednio przechowywać swoje szminki. Nie wystawiaj ich na wysoką temperaturę i światło. Jeżeli widzisz jakieś ubrudzenie wytrzyj je, aby nie rozwijały się bakterie. Odpowiednie przechowywanie sprawi, że będziesz mogła się Cieszyć swoim kosmetykiem nawet dwa lata.


Jasne szminki nie wymagają konturówki i pięknie wyglądają na gładkich ustach. Używając dodatkowo na dolnej wardze błyszczyka sprawisz, że je powiększysz i uwypuklisz. Ważne jest, aby nie nakładać zbyt dużo produktu, ponieważ wygląda to nienaturalnie oraz nieapetycznie. Ciemnie szminki sprawią, że Twoja twarz stanie się wyrazista, a karnacja promienna. Jeżeli Twoje usta nie mają idealnego kształtu możesz je kształtować używając konturówki. Idealnie się łączy ze szminką. Dzięki tym produktom uzyskasz trwały efekt. 


Na stronie iperfumy.pl znajdziesz szminki takich marek jak: Bourjois, Lancome, L´Oréal Paris, Artdeco. Ich wysoka jakość sprawi, że przez długi czas  będziesz miała kuszące i idealnie podkreślone usta.

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Współpraca z firmą Medacol

Otrzymałam do testów przesyłkę od firmy Medacol. Znajdowały się w niej trzy próbki
collagen+ HYALURONIC ACID oraz jeden pełnowymiarowy collagen+ COLOSTRUM. Nie są to zbyt tanie produkty, dlatego bardzo jestem ciekawa efektów. W jaki sposób działa?
DZIAŁANIE SERUM:
UJĘDRNIA SKÓRĘ WYGŁADZA CERĘ REDUKUJE ZMARSZCZKI OPÓŹNIA EFEKTY STARZENIA ZMNIEJSZA PRZEBARWIENIA SKÓRY REDUKUJE BLIZNY WZBOGACA SKÓRĘ W WITAMINY UZUPEŁNIA W SKÓRZE MIKROELEMENTY
Serum kosztuje ponad 200 zł. W szczególności interesuje mnie to, czy zredukuje blizny. Wkrótce opublikuję skuteczność tego produktu. Teraz wracam do książek, ponieważ matura coraz bliżej.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Megan Hart - "Barwy pożądania"

Autor: Megan Hart
Tytuł: „Barwy pożądania” 
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 432  
Rok wydania: 2013


Było to moje drugie spotkanie z pisarką Megan Hart. Wcześniej czytałam książkę pt. „Trzy oblicza pożądania”. Bardzo miło wspominam tamtą powieść. Czy „Barwy pożądania” wywarły na mnie też pozytywne wrażenia?


Główną bohaterką jest Paige, która pracuje jako asystentka w firmie. Pewnego dnia w skrzynce znajduje list o treści:
„Weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament. Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie. Może być prawdziwe, może być wymyślone, ale masz je napisać bez błędów, najstaranniejszym charakterem pisma, bez żadnych kleksów ani literówek. Opis dostarczysz do czwartku”
Okazuje się, że numer skrytki pocztowej nie jest bohaterki. Ktoś więc musiał się pomylić. Choć Paige wie, że nie powinna czytać tego listu, ponieważ nie jest to niej, to nie może go zostawić. Zaczyna dostawać kolejne polecenia, które wykonuje z rumieńcem na policzkach. Jest ciekawa kto wysyła te listy i dlaczego to robi. Czy się dowie do kogo powinny one trafiać? Kto je pisze i co chce przez to osiągnąć?


Autorka książki Megan Hart jest amerykańską pisarką romantycznych jak i erotycznych powieści. Zadebiutowała w 2002 roku. Aktualnie mieszka wraz z mężem i dziećmi w Pensylwanii.


„Czasami człowiek ogląda się za siebie. Czasami odchodzi. Zdarza się jednak, że wyszukuje sobie miejsce i tam pozostaje. Znajduje sposób, aby wszystko się ułożyło. I jest gotów zrobić to, co będzie trzeba.”

Jak i w poprzedniej części nie była to niesmaczna historia z wyzywającym seksem, lecz ujęcie pożądania między bohaterami. Właśnie ta cecha łączy ze sobą obie książki. Szkoda, że w tej książce podczas czytania nie widać tych uczuć łączących postacie. Między nimi tworzył się jedynie pociąg fizyczny i nic więcej. Autorka otwarcie pisze o tym co dzieje się za drzwiami sypialni.

„Barwy pożądania” nie jest już tak dobrą książką. Męczyłam się z nią kilkanaście dni. Nie potrafiłam się wczuć w sytuację głównej bohaterki. Choć mogłoby się wydawać, że pomysł jest dobry to wykonanie gorsze. Podobało mi się to, że Paige otrzymuje tajemnicze listy z zadaniami. Jednak czegoś mi brakowało. Po pierwsze kto może wysyłać takie listy? Czy mogłoby się wydarzyć w realnym świecie? Raczej nie. Autorka za bardzo ruszyła wyobraźnią i sprawiła, że wydarzenia dziejące się książce są nieprawdopodobne.

Nie twierdzę, iż ta powieść była zła, ale spodziewałam się po autorce czegoś lepszego. Jej poprzednia książka bardzo mi się podobała, a ta należy do przeciętnych. Nie wyróżnia się ona niczym szczególnym. Jest to historia o kobiecie, która odkrywa swoje erotyczne marzenia i je realizuje. Jeżeli szukasz lekkiej powieści, niezbyt ambitnej to jest to idealna lektura dla Ciebie.


Ocena: 3/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Mira, za co bardzo dziękuję.


piątek, 26 kwietnia 2013

Stosik nr 20

Ten tydzień był bardzo owocny. Dostałam książki:
1. Carolyn Egan - Teraz i zawsze
2. Rachel Joyce - Niezwykła wędrówka Harolda Fry
3. P.C. Cast - Powrót bogini cz.2
4. P.C. Cast - Powrót bogini cz.1
5. Veronica Rossi - Przez burze ognia
6. Lauren Oliver - Requiem
7. Marie Lu - Rebeliant
8. Marie Lu - Wybraniec
9. Harriet Lerner - 100 zasad udanego związku
10. George R. R. Martin - Gra o tron

Po maturze będę mogła czytać, a czytać. Już nie mogę się doczekać, aż zapoznam się z tymi wszystkimi książkami :D

czwartek, 25 kwietnia 2013

Nieciekawa przesyłka od Allepaznokcie


Wczoraj otrzymałam przesyłkę od Allepaznokcie.pl Gdy odbierałam ją od listonosza wszystko było ok. Szczęśliwa zaczęłam otwieranie koperty. Lakiery były zapakowane w bąbelki. Gdy wyjęłam je z koperty poczułam zapach lakieru. Paczuszka była brudna. Wiedziałam, że coś złego musiało się stać. Zaczęłam rozcinanie bąbelków, a tam ukazała mi się wielka plama. Każdy lakier był brudny, ponieważ jedna buteleczka pękła i rozlała się zawartość.

Wszystko się kleiło i śmierdziało. Zmywaczem do paznokci zaczęłam oczyszczać resztę buteleczek. Niestety zmyły się napisy, a naklejki poodklejały. Prezentują się tak:

Była to moja pierwsza przesyłka od tej firmy w ramach współpracy. Niestety okazała się być wielką "niespodzianką". Napisałam do pani zajmującej się kontaktem z bloggerami. Zobaczymy co z tego będzie.

środa, 24 kwietnia 2013

Podkład antybakteryjny Floslek


 Podkład antybakteryjny Floslek

 
Opis producenta Pokrywa skórę jednolitą, aksamitną warstwą, wygładza jej powierzchnię Maskuje przebarwienia i wszelkie niedoskonałości cery. Delikatnie matuje i zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek. Ujednolica i ożywia koloryt nadając mu ciepłą i naturalną barwę, charakterystyczną dla zdrowej i wypoczętej skóry. Poprawia wygląd i trwałość makijażu. Badania aparaturowe potwierdzają: - zmniejszenie natłuszczenia, do poziomu normalnej skóry - zwiększenie nawilżenia o 23% (czoło) i 17% (broda) - zwiększenie wygładzenia o 7,5%
Skóra gładka, bez przebarwień i niedoskonałości, delikatnie zmatowiona, o ładnym, jednolitym kolorycie. 
Cena: około 14 zł 
Pojemność: 30 ml

Składniki: Aqua, Cyclomethicone, Talc, Triethoxycaprylylsilane, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, C12-15 Alkyl Benzoate, Stearoxy Dimethicone, Propylene Glycol, Alumina, Sodium Chloride, Microcristallina Cera, Hydrogenated Castor Oil, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Allantoin, Methylparaben, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Propylparaben, Parfum, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499, PEG-8 , Tocopherol , Ascorbyl Palmitate , Ascorbic Acid , Citric Acid, Linalool, Limonene.



Podkład ten nie jest zbyt gęsty, trochę lejący. Dzięki temu już niewielka ilość wystarczy na całą twarz. Dobrze się rozsmarowuje i ładnie dopasowuje się do skóry. Wybrałam kolor jasny, choć nie mam aż tak bladej cery. Trafiłam idealnie z tym podkładem. Jednak dla osób z jasną karnacją, może on być za ciemny.

Make-up antybakteryjny nadaje skórze ładny wygląd. Nie obciąża skóry, dzięki czemu nie wygląda jak maska. Niestety niezbyt sobie radzi z niedoskonałości. Zamiast je kryć, uwydatniał. Bez pudru się nie obejdzie! Szkoda, że jako produkt Anti Acne, nie kryje dobrze wyprysków.
Dla osób, które nie mają większych problemów z cerą, ten podkład będzie idealny, ponieważ twarz przez kilka godzin wygląda świeżo i naturalnie.  
Dany podkład możecie zakupić w sklepie internetowym producenta Floslek.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Eyelinery


Ten artykuł został napisany dla strony iperfumy.pl


Eyeliner to kosmetyk, który służy do podkreślenie oczy. Najczęściej stosuje się o kolorze czarnym, ale są także w sprzedaży szare, brązowe i kolorowe. Maluje się nim kreski na górnej i dolnej powiece, dzięki czemu nadajemy spojrzeniu głębi. Na stronie http://pl.wikipedia.org/wiki/Eyeliner znajdują się rodzaje eyelinerów:
- płynny;
- flamaster;
- w kamieniu;
- z pędzelkiem;
- w żelu.

Modę na czarną kreskę zapoczątkowała już Kleopatra. Od tamtego czasu kobiety pragną przyciągnąć wzrok mężczyzn głębokim spojrzeniem. Dzięki eyelinerom można w łatwy i szybko sposób wykonać kreski. Już od Ciebie zależy czy będzie ona krótka, długa, gruba czy kolorowa. Odpowiedni kształt sprawi, że powiększysz lub pomniejszysz swoje oczy oraz optycznie wydłużysz rzęsy. 

Makijaż z użyciem tego kosmetyku nigdy nie wychodzi z mody. Dzięki niemu możesz nadać makijażowi seksowny wygląd na wieczór lub delikatny akcent na co dzień. Na początek należy wybrać odpowiedni eyeliner. 

Dla początkujących najlepszy będzie w pisaku, ponieważ łatwo nim narysować prostą kreskę (pamiętaj o dokładnym zamknięciu, ponieważ szybko wysycha). Do wyboru są także: z wygodnym aplika torem w formie utwardzonej gąbeczki, z cienkim pędzelkiem (dzięki płynnej konsystencji można wykonać bardzo dokładne i cienkie kreski), w słoiczku (ma gęstą konsystencję, potrzebne są do niego specjalne pędzelki), w żelu (jeżeli włoski są za bardzo wygięte, ciężko będzie namalować prosta kreskę. Ten eyeliner jest niezbędny jeśli masz jasne rzęsy. Dzięki niemu będziesz mogła zapełnić prześwity między rzęsami). Wszystko jednak zależy od Ciebie, który rodzaj eyelineru wybierzesz. Możesz także skusić się na kolor inny niż czarny, np. błękit lub turkus. Dzięki nim uzyskasz świeży i idealny makijaż na imprezę. Do dolnej powiece używaj eyelinera w ołówku. 

Wykonanie idealnej kreski na powiece, może wydawać się na początku trudne. Jednak z czasem zauważysz, że praktyka czyni mistrza. Pamiętaj, że eyeliner potrafi zdziałać cuda, ale źle narysowana kreska zniszczy nasz makijaż. 

Najważniejsze, abyś miała stabilne oparcie łokcia. Dzięki temu ręka nie będzie Ci się trzęsła i wykonanie kreski będzie łatwiejsze. Najpierw pokryj powiekę pudrem matującym, następnie nałóż cień w neutralnym kolorze. Delikatnie naciągnij skórę na powiece na zewnątrz i ku górze, dzięki temu będzie ona rozciągnięta i sprawi, że kreska wyjdzie prosta. Teraz nadszedł czas na eyeliner. Zacznij rysować od wewnętrznego kącika oka. Powinna być w tym miejscu delikatna, a im bliżej zewnętrznego kącika – tym grubsza i mocniejsza. Na końcu możesz nadać kresce kształt jaki tylko chcesz. Może być lekko uniesiona lub zakończona prosto. Wiele inspiracji możesz znaleźć w Internecie. Dzięki eyelinerowi możesz tworzyć różne ciekawe kształty. Pamiętaj, aby nie przyciskać zbyt mocno pędzelka do powieki. Należy rysować kreskę jedynie końcówką. Jeżeli masz jakieś nierówności, możesz je usunąć patyczkiem kosmetycznym. Po namalowaniu należy odczekać chwilę, aby eyeliner wysechł. Następnie wytuszuj dokładnie rzęsy. W ten sposób możesz uzyskać idealną kreskę. Na początku może nie wyglądać, ona tak jakbyś chciała. Pamiętaj, że z każdym kolejnym wykonywaniem tego makijażu, będzie szło Ci lepiej. 

Na stronie iperfumy.pl znajdziesz eyelinery takich firm jak: Paese, L'Oreal Paris, Lancome, w różnych kolorach: czarne, brązowe, fioletowe, niebieskie oraz zielone. Warto się skusić, tym bardziej, że ceny nie są wysokie.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Sherry Argov - „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy”

Autor: Sherry Argov

Tytuł: „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” 
Wydawnictwo: G+J
Ilość stron: 192
Rok wydania: 2010

 „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” to poradnik, który pomaga zrozumieć, dlaczego niektóre związki się nie rozwijają oraz zmienia sposób myślenia kobiety o płci męskiej. Autorka pragnie zmienić nasze nastawienie, abyśmy miały własną tożsamość i czuły się pewnie w naszym ciele. Książka ta daje nam do zrozumienia, że nie można pokazywać facetom, jak bardzo nam zależy, ponieważ odnosi to odwrotny skutek. Będąc w związku należy mieć także swoje życie oraz cele.

Autorką jest Sherry Argov, która wystąpiła w wielu znanych programach telewizyjnych. Jej książki „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy” oraz „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” zostały wydane w ponad 30 językach na wszystkich kontynentach. Publikowano je w znanych magazynach, takich jak: „Cosmopolitan”, „Glamour” i „Elle”.


W książce znajduje się 75 zasad działania w związku. Oto najciekawsze:
1.W romansie nie ma nic bardziej pociągającego dla mężczyzny niż kobieta pełna godności i dumy z tego, kim jest.
2.Kiedy kobieta stara się zbyt mocno, mężczyzna zwykle testuje, jak daleko skłonna jest się posunąć w swoich staraniach.
3.Nie ma nic cenniejszego dla mężczyzny niż coś, na co miał czekać, zapracować i o co musiał trochę powalczyć.
4.Mężczyźni lubią jasne reguły i lubią dostawać wskazówki.
5.Kiedy zachowujesz rąbek prywatności i facet musi się trochę pogłowić, gdzie jesteś, pobudzasz jego wyobraźnię. Widząc, że nie może się z tobą skontaktować, wyśle list gończy, żeby cię znaleźć.


Podoba mi się język autorki, ponieważ pisze z poczuciem humoru, krótko i na temat. Bez owijania w bawełnę opisuje każdą z zasad, podając różne przykładowe sytuacje. W książce znajduje się także rozdział w którym znajdują się odpowiedzi na takie pytania jak: „Czy dla pewnych seksualnych korzyści mężczyźni zwodzą kobiety, jakoby zależało im na związku i małżeństwie?”, „Co wskazuje na to, że kobieta marnuje swój czas?”, „Jakich tajemnic dotyczących seksu strzegą mężczyźni” itp.


Ten poradnik ma celu pomóc kobiecie stworzyć głęboki i trwały związek. Nie należy być dla mężczyzn miłą i oddaną. Facet będzie bardziej oddany, wtedy kiedy kobieta pokaże, że jest niezależna i pewna siebie. Sprawdź w jaki sposób zdobyć jego serce i szacunek na który zasługujesz.


Zachęcam do zakupu tej książki, ponieważ znajduje się w niej wiele ciekawych faktów, o których powinna wiedzieć każda kobieta. Szukasz zabawnego, napisanego z dystansem poradnika o mężczyznach? To jest właśnie to czego szukasz. „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” to idealna książka dla każdego.


Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa G+J, za co bardzo dziękuję.

sobota, 20 kwietnia 2013

Współpraca z firmą Vitamex-Farm

Wczoraj otrzymałam przesyłkę od firmy Vitamex-Farm, w której znajdowało się jedno opakowanie tabletek. Jest to suplement diety "Wyciąg ze skrzypu polnego + drożdże + witaminy", który wpływa na utrzymanie włosów, paznokci i skóry w zdrowej kondycji.
Należy je brać dwa razy dziennie przez 1 miesiąc, następnie jedną tabletkę.
Dzisiaj rozpoczynam ich spożywanie. Mam nadzieję, że pomogą moim paznokciom i włosom, które się strasznie rozdwajają. 
Tabletki oprócz wyciągu ze skrzypu polnego, drożdży zawierają również lizynę, selen, niacynę, biotynę, witaminy B1, B2, B6, E, A, niacynę i kwas pantotenowy. Dzięki temu połączeniu skóra ma być zdrowa, włosy lśniące a paznokcie mocne. 
Tabletki nie są powlekane, przez co będzie trudniej się je połykać. Niestety czuć je drożdżami, więc mają nieprzyjemny zapach. 
Za miesiąc opublikuje pierwsze wrażenia po stosowaniu tych tabletek.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Krem matujący Floslek



 
 
Krem matujący Floslek
 
Opis producenta: 
- matuje skórę - normalizuje gospodarkę wodno – lipidową - reguluje wydzielanie sebum - zapobiega powstawaniu nowych wykwitów - działa ściągająco, przeciwbakteryjnie, przeciwłojotokowo i przeciwzapalnie - nie zatyka porów. Skóra bez efektów błyszczenia się, matowa, bez nowych wykwitów i pryszczy.
Cena: około 20 zł 
Pojemność: 50 ml
Składniki:  Aqua, Ethylhexyl Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane, Polysorbate 60, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Propylene Glycol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Extract, Saponaria Officinalis Leaf/Root Extract, Fucus Vesiculosus Extract,  Candida Bombicola/Glucose/Methyl Rapeseedate Ferment, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, CI 77891, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaea Alba Flower Extract, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Allantoin, Linalool, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hydroxycitronellal, Coumarin.

Już nieraz wspominałam o moich problemach z cerą. Cały czas szukam produktów, które zdołałyby wyleczyć mój trądzik. Krem matujący z serii Anti Acne stosuję ponad miesiąc, dwa razy dziennie. Dzięki niemu moja cera po użyciu nie błyszczy się nawet przez kilka godzin. Bardzo dobrze matuje, przez co mniej widoczny jest trądzik. 
Krem dobrze się rozprowadza oraz szybko wchłania, dlatego można od razu wykonać makijaż. Trudno określić jego zapach, ponieważ jest ledwo wyczuwalny. 
Polubiłam ten krem, ponieważ częściowo zredukował moje niedoskonałości. Co prawda do gładkiej skóry mi jeszcze daleko, ale po użyciu tego produktu widać pozytywne zmiany. 



Ważne jest to, iż krem nie wysusza skóry oraz nie podrażnia jej. Po użyciu staje się lekki, nie obciąża twarzy. Myślę, że za taką cenę warto się skusić, tym bardziej, iż jest to produkt wydajny. Cera staje się przyjemna w dotyku oraz gładsza. Mam nadzieję, że dalsze stosowanie sprawi, że do końca pozbędę się trądziku. 

środa, 17 kwietnia 2013

Współpraca z firmą Kosmetyki DLA

Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą Kosmetyki DLA. Dzisiaj otrzymałam pierwsze produkty do testów. Najbardziej zależało mi na kremie "Niszcz pryszcz". Jestem ciekawa jak się sprawdzi. Dzisiaj zaczynam stosowanie.

Opis tego kremu na stronie bardzo mnie zainteresował:
Delikatny, dobrze wchłaniający się krem polecany jest do codziennej pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i z problemami trądzikowymi.
Krem działa wielokierunkowo:
  • wysusza wypryski
  • odblokowuje pory
  • matuje skórę na wiele godzin
  • intensywnie nawilża i łagodzi
  • chroni przed promieniowaniem UV
Skutecznie eliminuje zaskórniki, zapobiega powstawaniu nowych, pomaga zwalczać ślady po trądziku, pozostawiając skórę świeżą i matową.

Okaże się czy faktycznie działa tak jak twierdzi producent.
Dodatkowo dostałam też próbki kremów: "Dar piękna", i "Kuracja regenerująca".



poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Korektor mineralny Amilie

  Korektor mineralny Amilie
 
Opis producenta: 
Pistachio
Odcień odpowiedni dla jasnej i średniej karnacji.
Korektor doskonale neutralizuje wszelkie, nawet mocne zaczerwienienia, takie jak wypryski czy pęknięte naczynka. Dzięki czemu nawet cera z problemami może wyglądać zdrowo i świeżo. Dla najlepszych rezultatów używaj przed nałożeniem podkładu. Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry.  
Cena: około 29 zł 
Pojemność: 4 g


Niedawno pokazywałam paczuszkę od firmy amilie.pl  Znajdowały się w niej produkty mineralne do makijażu.
Czym są kosmetyki mineralne? To preparaty, w których znajdują się tylko minerały w formie proszku: tlenki żelaza, cynku, tytanu, cząsteczki miki, kwarcyt, cytryn i turmalin. Są one idealne dla cery z problemami, ponieważ nie wysuszają skóry, nie powodują podrażnień oraz nie zatykają porów. Dzięki kosmetykom mineralnym przyspieszymy odnowę i regenerację skóry z trądzikiem. 
Do testowania wybrałam korektor mineralny o odcieniu Pistachio. Dosnkonale radzi on sobie z moją okropną cerą. Zdjęcie poniżej przedstawia moją  twarz przed makijażem oraz po wykonaniu z użyciem tego korektora.

Jak widać poradził sobie bardzo dobrze. Zaczerwienienia zostały zredukowane, natomiast cera stała się gładsza i nieświecąca. Taki efekt uzyskałam po nałożeniu trzech warstw korektora.  Oczywiście można dostosować do własnych potrzeb ilość użytego kosmetyku. Nakładanie jest bardzo proste. Używa się do tego pędzla do podkładu lub korektora. Są dwa sposoby: na mokro i sucho. Mi bardziej odpowiada ten pierwszy. Użyłam kremu do twarzy, który dobrze się wchłania. Następnie należy na wieczko pojemniczka odsypać odpowiednią ilość produktu. Nabrać go na pędzel i przykładać do twarzy robiąc tzw. "pieczątki". Następnie rozetrzeć korektor. Sposób na sucho wygląda podobnie tyle, że bez użycia kremu.
Polubiłam ten produkt, ponieważ po roztarciu wtapia się w cerę, nie wysuszając jej. Choć pudełeczko ma 4g to wydaje się ono wydajne. Na makijaż nie potrzeba zbyt dużo korektoru.
Amelie Mineral Cosmetics ma w swym asortymencie także korektory w innych odcieniach:
- Fair
- Light
- Medium
- Light Tan
- Sunrise.

Poniżej odcienie (od lewej):
- podkłady Soft Honey, Cashmere, Creme Brulee
- róż Dusty Pink
- puder Angel Dust.


Jestem zachwycona kosmetykami mineralnymi, ponieważ świetnie sobie radzą z moją cerą, która niezbyt ciekawie wygląda bez makijażu. Natomiast po użyciu korektora i podkładu wygląda prawie idealnie.

Do makijażu użyłam:
- korektor Pistachio
- podkład mineralny Cashmere
- tusz do rzęs Rimmel
- szminka nawilżająca Brische
- cień do powiek Avon

Zachęcam do zakupów produktów mineralnych na stronie amilie.pl