sobota, 29 września 2012

Joanna Góźdź - "Dekorowanie potraw"

Autor: Joanna Góźdź
Tytuł: "Dekorowanie potraw"
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 108
Rok wydania: 2012
 


Osoby, które wykonują potrawy wiedzą, że nie ważny jest tylko smak, ale także wygląd. Co bardziej zachęci smakosza od pięknie przystrojonych dań? Książka „Dekorowanie potraw” to gratka, dla tych którzy chcą zrobić coś nowego. Przy użyciu dostępnych akcesoriów kuchennych można stworzyć z owoców i warzyw ciekawe dekoracje. Oprócz sposobów dekorowania, znajdują się też przepisy na lukry i masy cukiernicze do ozdabianie ciast.

Dekoracje, które swoją prostotą i łatwością wykonania zachwycają, ale także dodają potrawie świetny wygląd i smak nie są trudne do stworzenia. Piękne lilie wodne czy bukiet krokusów z cebuli – autorka książki pokazuje krok po kroku wykonanie tych małych ozdób. Podane instrukcje mogą być inspiracją dla doświadczonych w tej dziedzinie, ale także pomocną dla początkujących.  

”Dekorowanie potraw” to ciekawie wydana książka, pełna ilustracji, porad i przykładów wykorzystywania warzyw, owoców i lukierów do wykończenia potraw.
Gorąco polecam tę publikację wszystkim smakoszom i osobom, które chcą zachwycić swoich bliskich ozdobionymi potrawami. 







Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Świat Książki, za co bardzo dziękuję. 

poniedziałek, 24 września 2012

Kim Lawrence, Chantelle Shaw, Kathryn Ross - "Smak hiszpańskich pomarańczy"

Autor: Kim Lawrence, Chantelle Shaw, Kathryn Ross
Tytuł: "Smak hiszpańskich pomarańczy"
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2012


„Smak hiszpańskich pomarańczy” to książka, która zawiera trzy oddzielne opowieści. Łączy je miejsce akcji, która rozgrywa się w Hiszpanii oraz wątek miłosny, kłótnie i intrygi.

Autorką „Wakacji w Andaluzji” jest Kim Lawrence, która opiekując się dzieckiem zaczęła pisać. Jako, iż uwielbiała czytać romanse, nie było zaskoczeniem, że napisała właśnie taką książkę. Kim została ciepło przyjęta przez czytelniczki, które z chęcią czytają jej powieści. W wolnym czasie biega, gotuje i zajmuje się swoim ogrodem.
Główną bohaterką jest Lily, która rok temu miała jeszcze męża. Mieli odbyć kolejną podróż poślubną, jednak kobieta musiała sama wybrać się na odpoczynek. Dlaczego? Ponieważ jej partner miał ważną sprawę do załatwienia w pracy. Lily poznała w Hiszpanii Santiaga, który jest niebywale przystojny. Zauroczona jego wyglądem, idzie z nim do łóżka. Na domiar złego kobieta zakochuje się w nim. Jednak romans nie trwa długo, ponieważ Lily musi wrócić do domu. Okazuje się, iż mąż ją zdradzał. Dla bohaterki ten rok był niezmiernie trudny. Musiała się pozbierać po stracie ukochanej osoby oraz nienarodzonego dziecka. Przyjaciółka chce pomóc Lily i zabiera ją na wakacje. Wtedy dochodzi do niespodziewanych wydarzeń. Ponownie spotyka Santiaga.

„Wino, słońce, Barcelona” napisała Kathryn Ross, która jest brytyjską autorką ponad 30 powieści romantycznych. Jej książki są przetłumaczone między innymi na takie języki jak: francuski, hiszpański, włoski, grecki, arabski, koreański. Mieszka wraz z mężem i pasierbami w Anglii.
Carrie pracuje w agencji reklamowej. Aktualnie jej zadaniem jest przygotowanie kampanii promującej wina Santos. Jest to duże zlecenie i szansa dla niej by się wykazać. Lecąc na spotkanie z klientem, poznaje przypadkiem przystojnego prawnika. Podczas lotu wyjawia wiele faktów o kampanii. Jak się potem okazuje, ten mężczyzna to właściciel winnicy – Santos. Bohaterka myśli, że straciła zlecenie przez niedyskrecję. Jednak Maks zgadza się na współpracę, jednocześnie stawiając pewne warunki.

Ostatnią opowieść napisała Chantelle Shaw, która czytała romanse jako nastolatka. Po kilku latach pracy jako sekretarka, postanowiła stworzyć swoją pierwszą powieść, która została odrzucona przez wydawnictwo. Dopiero 20 lat później, czyli w 2006 udało jej się wydać książkę.
Bohaterką „Tylko w Madrycie” jest Grace, która prosi Javiera o spłatę długu ojca. Mężczyzna musi w ciągu dwóch miesięcy się ożenić, w przeciwnym razie straci rodzinny bank. Wpada na pomysł, by Grace stała się jego żoną, w zamian anuluje dług. Czy kobieta zgodzi się na taki warunek? Jak będzie wyglądało ich „wspólne życie”?

Nie lubię, gdy w jednej książce znajduje się wiele powieści. Wtedy zbyt szybko rozstaję się z postaciami, które polubiłam. Czytając tę książkę poczułam to samo. Chciałabym spędzić z nimi więcej czasu. Szkoda, że nie mamy na to wpływu. Gdybym miała, to ta lektura byłaby o wiele grubsza. W książce poznajemy wielu bohaterów, jednak wiele ich łączy. „Smak hiszpańskich pomarańczy” przedstawia trzy romanse, a każdy z nich jest do siebie podobny. Tylko czy to znaczy, że i nudny? Akcja rozgrywa się w malowniczych miejscach. Z zachwytem pochłaniałam kolejne opisy przedstawiające hiszpańskie krajobrazy. Prosty język sprawia, że czyta się szybko, ale też z przyjemnością. Ta książka doprowadza nas do łez. Są momenty śmieszne, ale i takie podczas których współczujemy bohaterom. Na uwagę zasługuje tez okładka, która zwraca uwagę. Jasne kolory, kobieta z pomarańczą na pierwszym planie.

„Smak hiszpańskich pomarańczy” to powieść, którą mogę polecić każdemu kto lubi lekką, miłosną historię (w tym przypadku nawet trzy).

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Harlequin Mira, za co bardzo dziękuję.

środa, 19 września 2012

Pamela Wells - "Zauroczenia"

Autor: Pamela Wells
Tytuł: "Zauroczenia"
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2012




„Zauroczenia” to kontynuacja przygód czterech  przyjaciółek. Autorką książki jest Pamela Wells -  amerykańska pisarka, która została ciepło przyjęta do czytelniczego świata przez nastolatki z USA. Czy w Polsce jej powieści zyskają popularność? Po przeczytaniu pierwszej części „Złamane serca”, byłam pozytywnie zaskoczona. Mimo tego, iż jest to typowo młodzieżowa książka to czytałam ją z przyjemnością. Czy kontynuuacja zasługuje na uwagę? 
 


„Złe rzeczy muszą się dziać w naszym życiu. One nas uczą, jak doceniać te dobre”


Po raz drugi spotykamy się z przyjaciółkami, które mają nowe problemy. Raven, Sydney i Alexia chcą jak najwięcej czasu spędzać ze swoimi chłopakami. Natomiast Kelly jest singielką. Dziewczyny pragną pomóc przyjaciółce w znalezieniu drugiej połówki. W tym celu tworzą „Kodeks zauroczeń”. Znajdują się w nim zasady, które mają sprawić, że chłopak zaszaleje na punkcie nastolatki.  Jednak ze stworzonych reguł korzystają wszystkie przyjaciółki. Raven jest zakochana w Horace’u, który wyjeżdża do ojca. Alexia spędza wolne chwile z Benem. Między nimi przestaje się układać, gdy chłopak chce seksu. Natomiast Sydney ma kłopoty z Drew’em, który woli spotykać się z przyjacielem, niż ze swoją dziewczyną. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Kelly się zakocha?



„Piękno to przecież coś więcej niż wyraźna atrakcyjność czy perfekcja” 


Kolejny raz spędziłam z dziewczynami miło czas. Mimo tego, iż książka nie należy do ambitnych to podczas czytania, możecie się świetnie bawić. Autorka pisze prostym językiem, nie zanudza. Dzięki temu czyta się ją szybko. „Zauroczenia” to idealna książka dla młodzieży. Wells bardzo dobrze wczuła się w rolę nastolatki i opisała ich problemy. Związki nie są tak kolorowe jak się innym wydaje. Bycie z daną osobą to wiele wyrzeczeń, zmagań. Bohaterki są w wieku, kiedy trzeba iść na studia. Wiążą się z tym wyjazdy na uczelnie. Czy związek na odległość ma sens? Podczas czytania można znaleźć odpowiedź na wiele nurtujących nas pytań. Może któraś z nastolatek wykorzysta „Kodeks zauroczeń”?

Myślę, że „Zauroczenia” to jedna z lepszych książek typowo młodzieżowych. Wypowiedzi bohaterek są pełne humoru, ale i smutku. Powieść ta jest nie tylko o związkach, także o mocy przyjaźni. Zachęcam do zapoznania się z ta pozycją.

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od serwisu nakanapie.pl za co bardzo dziękuję.


piątek, 14 września 2012

"Francuski Pas de probleme!"

Tytuł: "Francuski Pas de probleme!"
Wydawnictwo: SuperMemo



 „Francuski Pas de probleme!” to kurs dla tych, którzy rozpoczynają dopiero przygodę z francuskim. Seria „Bez problemu” jest dostępna także w innych językach, m.in. angielskim, hiszpańskim i niemieckim. Znajduje się w nim podręcznik do samodzielnej nauki, kurs komputerowy oraz nagrania MP3. Dzięki temu rozwijasz rozumienie ze słuchu oraz poprawiasz wymowę.

Kurs zawiera 16 lekcji, które obejmują podstawowe zagadnienia. W każdym temacie znajdują się dialogi, zdania wzorcowe, przydatne zwroty, gramatyka, ćwiczenia i słownictwo. Program SuperMemo dostosowuje plan nauki do naszej predyspozycji. Sami możemy narzucić sobie tempo nauczania. Dzięki powtórkom, skutecznie zapamiętujemy dane wyrażenia. Bardzo mi się podoba trener wymowy, który pozwala nagrać własną wypowiedź. Możemy porównać akcent, intonację oraz sprawdzić poprawność naszego mówienia.

Program komputerowy ma przejrzysty i łatwy w obsłudze interfejs. Widzimy postęp w nauce, plan powtórek. Z kursu może korzystać więcej osób, gdyż jest możliwość utworzenia wielu kont dla innych użytkowników. Możecie do nauki zachęcić całą rodzinę.

„Francuski Pas de probleme!” z którym pracowałam, sprawił, że mogę swobodnie posługiwać się podstawowym zasobem słownictwa. Dany kurs był na poziomie A1-A2. Nauka z nim nie jest nudna. Dzięki regularnej pracy, można skutecznie i szybko nauczyć się języka. Poznajemy między innymi takie zagadnienia leksykalne jak:
- zwierzęta domowe,
- wakacje,
- spotkania ze znajomymi
Warto zwrócić uwagę na rozbudowaną gramatykę. Po przerobieniu całego kursu, możemy bez problemu rozmawiać o podstawowych sytuacjach życiowych.

Zachęcam do zapoznania się z tym programem. Po co wydawać dużo pieniędzy na tradycyjny kurs, jeżeli można nabyć „Francuski Pas de probleme!” i skrócić czas nauki. 

Ocena: 5/5

Kurs otrzymałam od wydawnictwa SuperMemo, za co bardzo dziękuję.




czwartek, 13 września 2012

Wyniki konkursu

Witajcie,
11 września zakończył się konkurs, w którym nagrodą były cienkopisy Stabilo Point 88 Mini. Zwyciężczynią jest....

bezrobotna.pl
 
 
Oto przygoda, bezrobotnej.pl

Historia miała miejsce na wyprawie autostopem po Islandii :)

Chcąc dotrzeć nad lagunę Jökulsárlón, ze stacji benzynowej przy naszej poprzedniej lokalizacji łapiemy autostop na wschód. Już niedaleko celu trafiamy na grupkę młodych Islandczyków, którzy w ciągu dnia przewożą turystów niewielkim busem, teraz z kolei, już po godzinach, zgadzają się podrzucić nas za darmo. Rozmawiamy, podziwiamy przydrożne krajobrazy, kiedy nagle orientuję się, że nie mam torby, w której jest cały mój sprzęt fotograficzny oraz portfel z dokumentami i pieniędzmi. Wszyscy rzucamy się na ziemię i zaglądamy do różnych zakamarków wana w poszukiwaniu zguby, niestety bez skutku. Po chwili zdaję sobie jednak sprawę z tego, że prawdopodobnie zostawiłam ją na którymś z poprzednich postojów, wątpiąc tym samym, że ją jeszcze odnajdę. Zestresowana do granic możliwości, zupełnie nie wiem co robić. Islandczycy okazują się w tej sytuacji bardzo pomocni, zawracają i razem rozglądamy się za zagubioną torbą. Dojeżdżamy do jednego z poprzednich przystanków, lecz po torbie ani śladu. Jestem załamana. Pozostał tylko jeszcze jeden postój przy stacji benzynowej. To z niego dziś startowaliśmy. Podjeżdżamy więc do niego, lecz i tu po torbie ani śladu. Straciwszy wszelkie nadzieje wchodzę jeszcze do środka, aby zapytać sprzedawczynię, u której wcześniej robiłam zakupy, czy ktoś przypadkiem nie zwrócił jakiejś zagubionej przy drodze torby. I nagle kamień spada mi z serca, bo kobieta mówi „yes” i znika gdzieś za kontuarem, aby po chwili wyciągnąć moją zgubę i zwrócić mi ją bez najmniejszego uszczerbku.
 
Gratuluję. Poniżej zdjęcia nagrody.


niedziela, 9 września 2012

Cienkopisy Stabilo

Stabilo Point 88 25 szt.
Właśnie rozpoczął się rok szkolny. Czas nauki i wielu notatek. Warto się zaopatrzyć w niezawodne cienkopisy firmy Stabilo. Miałam możliwość testowania zestawu 25 cienkopisów w piórniku, który zawija się w tubę. Nie zajmuje zbyt wiele miejsca. bez problemu zmieści się w torebce czy plecaku. Cienkopisy mają przepiękne kolory. Bardzo dobrze się nimi pisze. Nie rozmazują się. Dzięki nim zanotowane informacje, łatwiej się zapamiętuje.Grubość linii pisania wynosi 0,4. Są ekonomiczne w użyciu.

Zachęcam do udziału w konkursie, gdzie do wygrania są cienkopisy Stabilo Point 88 Mini


wtorek, 4 września 2012

"Angielski dla średnio zaawansowanych"

Tytuł: "Angielski dla średnio zaawansowanych"
Wydawnictwo:
Edgard
Ilość stron:
200
Rok wydania:
2012
 
Żyjemy w czasach, których znajomość języków jest bardzo ważna.  Wyjeżdżamy za granicę na wakacje, do pracy, znajomych. Jadąc do innego kraju, posiadanie dużego zasobu słów przydaje się w restauracji, na ulicy, w sklepie. Wydawnictwo Egdard oferuje kursy najbardziej popularnych języków. Miałam możliwość zapoznania się z książką „Angielski dla średnio zaawansowanych”.

Kurs przeznaczony jest dla osób, które poznały podstawy i chcą kontynuować naukę na poziomie B1-B2. Zawarte w nim są takie rozdziały jak:
- człowiek;
- życie rodzinne i towarzyskie,
- życie codziennie i dom,
- kariera i praca,
- edukacja,
- jedzenie i kuchnia,
- podróże i transport,
- zdrowie i medycyna,
- sport i zainteresowania,
- kultura i media,
- usługi i biznes,
- przyroda,
- nauka i technika,
- państwo i społeczeństwo
- sprawdź się – słuchanie i czytanie.

Działy te umożliwiają rozwinięcie naszego słownictwa, ale także poprawy znajomości gramatyki. W książce znajdują się ciekawe zadania, teksty, dialogi oraz ciekawostki. Ćwiczenia są przejrzyste, a słowniczek pozwala utrwalić poznane wcześniej słówka.  
Z kursem pracuje się bardzo przyjemnie. Do książki dołączona jest także płyta CD, na której znajdują się nagrania. Ułatwiają one płynne komunikowanie się w języku angielskim. Dzięki kluczowi odpowiedzi, po ukończeniu kursu możemy sprawdzić, jak wykonaliśmy dane zadania.

Po ukończeniu książki widzę znaczną różnicę. Poszerzyłam swój zasób słownictwa, płynniej się komunikuję, udoskonaliłam rozumienie ze słuchu. „Angielski dla średnio zaawansowanych” to kurs, z którym warto się zapoznać. Polecam osobom, które chcą w krótkim czasie opanować kolejne słownictwo oraz zasady gramatyczne. 

Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Edgard, za co bardzo dziękuję.