środa, 28 grudnia 2011

Pearl S. Buck - "Pałac kobiet"

Autor: Pearl S. Buck



Tytuł: "Pałac kobiet"
Wydawnictwo: MUZA
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2011


 „Pałac kobiet” jest twórczością Laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1938. Pearl S. Buck jest powieściopisarką i nowelistką amerykańską. Mając 3 miesiące, rodzice zabrali ją do Chin. Spędziła tam pierwsze 18 lat swojego życia. Potem wróciła do Stanów Zjednoczonych, gdzie ukończyła college. Potem znów zamieszkała w Chinach. W swoich książkach porusza głównie problemy chińskie.

Pani Wu przez dwadzieścia dwa lata była przykładną żoną i matką w domu zamożnego posiadacza ziemskiego. Nienagannie wypełniała wszystkie obowiązki, nigdy nie zapominając o skomplikowanych obyczajach i hierarchii regulującej każdy aspekt życia w arystokratycznym pałacu. W dniu swoich czterdziestych urodzin postanawia odsunąć się stopniowo od domowych obowiązków, by wejść na nową drogę: drogę starości i śmierci. Ten nowy tryb życia nieoczekiwanie staje się dla Pani Wu wyzwoleniem. Otwiera się przed nią nowy świat - świat miłości...

„Bo pierwsza miłość w sercu mężczyzny to miłość do siebie samego. Niebiosa dały mu tę miłość jako pierwszą, aby chciał żyć, choćby jego smutki były wielkie i ciężkie. A gdy miłość własna dozna urazy, żadna inna w nim nie przetrwa, bo gdy miłość do siebie odniesie rany zbyt głębokie, on zechce umrzeć, co jest wbrew nakazom niebios”

Książka jest bardzo ciekawym „przewodnikiem” po tradycjach chińskich. Poznajemy jak wygląda życie w rodzinie wschodniej. Autorka przedstawia nam obraz, który dla nas – Europejczyków jest szokujący.

 „Pałac kobiet” należy do ambitnych powieści. Każdy szczegół jest w niej dopracowany. Czytelnik nie ma się co spodziewać szybkiej akcji. Nie na tym polega istota „Pałacu kobiet”. Książka wycisza i sprawia, że człowiek zastanawia się nad swoim życiem. Pearl pokazuje, że pomimo innych kultur, pochodzenia to łączą nas  te same problemy.

Patrząc na bohaterów widzimy, że człowiek nie jest istotą doskonałą. Popełnia różne błędy, ale najważniejsze jest to, by wynieść z nich jakąś naukę. Książka mówi o miłości, przyjaźni, wolności. Została napisana w ubiegłym, ale przesłanie, które niesie jest nadal aktualne. Najciekawsze jest to, że każdy znajdzie inne.
Warto sięgnąć po tę książkę. Wywołuje różne uczucia, od wzruszenia, aż po gniew. Daje bliższą wiedzę o Chinach.  Głównym atutem jest to, że czytelnik przeczyta „Pałac kobiet”, odłoży ją na półkę, ale nadal będzie się zastanawiał nad losami bohaterów. 

Ocena: 5/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa MUZA, za co bardzo dziękuję.



wtorek, 27 grudnia 2011

Adele Griffin - "Gra o Juliana"


Autor: Adele Griffin
Tytuł: "Gra o Juliana"
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 207
Rok wydania: 2011

Facebook – portal społecznościowy, który jest bardzo popularny na świecie? Któż z nas nie ma na nim konta? Dodajemy swoje zdjęcia, zmieniamy statusy. W Internecie jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. Dlaczego w rzeczywistości nie jesteśmy tak odważni?

Raya chodzi do ekskluzywnego liceum żeńskiego, gdzie najpiękniejsze i najpopularniejsze dziewczyny należą do Grona. Główna bohaterka jest zwykłą, przeciętną nastolatką przez co nie nadaje się, by należeć do elitarnego ugrupowania. Dziewczyna postanawia założyć fikcyjne konto na Facebooku. Stworzyła atrakcyjną nastolatkę, która przyjechała do Stanów Zjednoczonych. Wysyła zaproszenia do każdego przystojnego chłopaka. Jednak nie przynosi to oczekiwanych skutków. Raya zapomina o fikcyjnym koncie, do momentu gdy dziewczyna „zaprzyjaźnia się” z przywódczynią Grupy, która dzięki temu profilowi chce zemścić się na swoim byłym.

Autorką  książki jest Adele Griffin. Amerykanka pisze powieści dla młodzieży. Porusza w nich problemy, z którymi muszą się zmierzyć nastolatki.

Książka pokazuje jak niewinne założenie konta może  przerodzić się w prawdziwy skandal. Niesie ona przestrogę dla nastolatków, by w odpowiedni sposób wykorzystywali Internet. Codziennie zatapiamy się w wirtualnym świecie. Dzięki niemu chcemy być fajniejsi. Dodajemy śmieszne zdjęcia, ale czy zdajemy sobie sprawę, że mogą być w przyszłości wykorzystane przeciwko nam? Facebook jest bronią w rękach innych osób. Należy korzystać z niego rozważnie. Główna bohaterka przekonała się, że nie można żartować kosztem innych.

Adele Graffin ukazuje także do czego zdolni są młodzi ludzie, by dołączyć do popularnych grup w szkole. Poprzez udawanie zupełnie kogoś innego, chcemy być fajni. Tylko czy to ma sens?
Uważam, że książka jest warta polecenia. Skierowana jest ona do młodzieży. Nie wymaga od swoich odbiorców nadmiernego wytężania umysłu. „Gra o Juliana” nie należy do „grubych” powieści, dzięki czemu szybko się ją czyta. Język autorki jest prosty i trafiający do czytelnika. Warto się zapoznać z tą pozycją. Mimo tego, że należy do typowych „młodzieżówek” to ma pewne przesłanie.

Ocena: 4/5

Richard Matheson - "Jestem legendą"


Autor: Richard Matheson
Tytuł: "Jestem legendą"
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 223
Rok wydania: 2008

Najpierw obejrzałam film. Byłam zachwycona grą aktorską Willa Smitha. Jednym słowem ekranizacja była: niesamowita. Potem zapragnęłam przeczytać książkę. Czy wywołała we mnie pozytywne emocje? Niestety nie.

Autorem książki „Jestem legendą” jest Richard Matheson. Urodził się w Allendale, w New Jersey. Dorastał w Brooklynie. Był dzieckiem norweskich imigrantów. Wstąpił do wojska i uczestniczył jako żołnierz piechoty w II wojnie światowej. Ma żonę i czwórkę dzieci, spośród których trójka jest pisarzami. Richard pisze także scenariusze. Porusza się w ramach fantastyki i horroru.

Straszliwa zaraza zdziesiątkowała całą ludzkość, a nieszczęśników, którzy ją przeżyli, przemieniła w spragnione krwi stwory nocy. Z wyjątkiem Roberta Neville’a, który jako jedyny wydaje się odporny na działanie choroby. O ironio, teraz to on jest outsiderem, legendarnym potworem, którego trzeba zniszczyć, bo różni się od wszystkich. Robert Neville to genialny naukowiec, jednak nawet jemu nie udało się opanować straszliwego wirusa, którego nie można powstrzymać ani wyleczyć i który... został stworzony ludzką ręką. Neville, z niewiadomego powodu odporny na działanie wirusa, jest ostatnim żyjącym człowiekiem w mieście – kiedyś zwanym Nowym Jorkiem... – a być może nawet na świecie. Jednak nie jest sam. Otaczają go „Zarażeni” – ludzie, którzy na skutek epidemii zmienili się w mięsożernych mutantów zdolnych do funkcjonowania jedynie w ciemnościach, pożerających i zarażających wszystko i wszystkich na swojej drodze. Ostatnie trzy lata Neville buszował po okolicy w poszukiwaniu pożywienia i zapasów, systematycznie wysyłał w eter wiadomości, wierząc, że dotrą one do innych ocalałych. Jednak Zarażeni cały czas czają się w mroku, obserwują każdy jego ruch i czekają, aż zrobi jeden śmiertelny błąd. Będąc jedyną nadzieją ludzkości, Neville ma już tylko jeden cel: znaleźć sposób na odwrócenie działania wirusa. Chce do tego wykorzystać własną, odporną na chorobę krew, na którą jednak wciąż polują Zarażeni. Neville wie, że potwory mają nad nim przewagę, a jego czas nieubłaganie dobiega końca.

Oczekiwałam czegoś zupełnie innego od tej książki. Czytając, zasypiałam. Fabuła różni się od tej w filmie. Możliwe, że dlatego nie spodobało mi się to napisał Richard Matheson. Zawsze problemem jest to, czy najpierw obejrzeć film a dopiero potem przeczytać książkę. Ekranizacje całkowicie zmieniają spojrzenie. Możliwe, że gdybym najpierw przeczytała, to byłabym zachwycona. Mimo tego, że jest to horror nie byłam w ogóle przerażona. Były momenty zaskakujące, jednak fabuła nudna. Poświęcenie jej uwagi uważam za zmarnowanie czas. 

Ocena: 2/5

piątek, 23 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

Niech się spełnią świąteczne życzenia,
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku,
niech się spełnią w Nowym Roku!
życzy autorka bloga :)

niedziela, 18 grudnia 2011

Ogłoszenie wyników

Na początku chciałabym bardzo podziękować za takie zainteresowanie konkursem. Zgłosiło się aż 111 osób. Jestem w szoku :) Przy wybraniu zwycięzcy pomogła mi maszyna losująca. Książkę "Cena odwagi" otrzymuje ....


Gratuluję! :D Reszcie dziękuję za udział i pozdrawiam. 

sobota, 17 grudnia 2011

Richard Paul Evans - "Obiecaj mi"

Autor: Richard Paul Evans
Tytuł: "Obiecaj mi"
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 292
Rok wydania: 2011


Czy zdajemy sobie sprawę jaką moc ma obietnica? Nie są to słowa rzucone na wiatr. Nie są to słowa wypowiedziane bez przemyślenia. Są to słowa, które dają drugiemu człowiekowi nadzieję na dotrzymanie zobowiązania. Jest jak niewidzialna przysięga pomiędzy danymi osobami.

„Obiecaj mi” to przepiękna opowieść o obietnicach. Główną bohaterką jest Beth, której życie wydawało się być poukładane.  Miała kochającego męża i córeczkę. Jednak wszystko nagle się rozsypało. Okazało się, że osoba z którą spędziła wiele lat, zdradzała ją. Po jednej szokującej wiadomości usłyszała kolejną, tragiczną – o śmierci męża. Jak sobie poradzi Beth? Na domiar złego córka zachorowała na coś, czego żaden lekarz nie potrafi zdiagnozować. Z dnia na dzień traci na wadze, jej stan się pogarsza. Wtedy pojawia się Matthew, tajemniczy mężczyzna, który robi wszystko by Beth poczuła się szczęśliwą kobietą. Kim tak naprawdę jest?

„Życie jest jak domek z kart ustawiony na huśtawce lub na rozpędzonej górskiej kolejce. Jedyną rzeczą, jaka powinna nas zaskakiwać, jeśli chodzi o życiowe niespodzianki, jest to, że one nas ciągle zaskakują.”

Autorem „Obiecaj mi” jest Richard Paul Evans. Jego powieści trafiają na listy bestsellerów „New York Timesa”. Książki, które napisał ukazały się w czternastu milionach egzemplarzy, przetłumaczono je na ponad dwadzieścia pięć języków, a kilka z nich stało się światowymi bestsellerami. Pisarz zdobył pierwsze miejsce w konkursie Storytelling World Awards za książki dla dzieci i nagrodę magazynu „Romantic Times” za najlepszą powieść dla kobiet. Działał na rzecz pomocy dla dzieci będących ofiarami przemocy za co dostał nagrodę Volunteers of America National Empathy Award. Evans aktualnie mieszka w Salt Lake City z żoną Keri i piątką dzieci.

 „Nienawiść, pretensje i złość to pasożyty, które żywią się sercem do czasu, aż nie pozostanie nic, czym mogłaby się pożywić miłość.”

Evans w swojej książce daje czytelnikowi nadzieję. Pokazuje, że nawet w najgorszym położeniu należy szukać pozytywnych aspektów życia. Podoba mi się styl autora. Było to moje pierwsze spotkanie z jego powieścią i jestem pozytywnie zaskoczona. Od samego początku zastanawiałam się „o co chodzi?”, „kim jest Matthew?”. Na te pytania, odpowiedź  jest wzruszająca. Mimo tego, że jest to bajka o miłości to czyta się bardzo  przyjemnie. Autor nadał tej książce lekkości i uroku.

„Strach rozkwita najpełniej w cieniu tego, co nieznane.”

Warto przeczytać tę pozycję. Jest to romantyczna i ciepła historia, o mocy obietnic i miłości. Po jej przeczytaniu można wiele wynieść. Polecam ją tym bardziej w tym świątecznym okresie, gdyż odda ona w pełni atmosferę panującą w książce. 


Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Znak, za co bardzo dziękuję.

Zachęcam do przeczytania fragmentu książki : <ZOBACZ>

niedziela, 4 grudnia 2011

Ewa Nowak - "Dane wrażliwe"

Autor: Ewa Nowak
Tytuł: "Dane wrażliwe"
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 207
Rok wydania: 2011

W zeszłoroczne wakacje poznałam książki pani Ewy Nowak, m.in. „Drugi”, „Kiedyś na pewno”, „Wszystko tylko nie mięta”. Powieści te wspominam bardzo miło. Z chęcią sięgałam po „Dane wrażliwe” - kolejną lekturę z „miętowej” serii.

Autorka książki – pani Ewa z zawodu jest pedagogiem-terapeutą. Jej felietony, opowiadania i odpowiedzi na listy ukazują się regularnie w pismach: „Cogito”, „Victor Gimnazjalista”.  Jej twórczość podpowiada jak sobie radzić w domu i w szkole, w dobrych i złych chwilach, z przyjaciółmi i z rodzicami. Odnosi się do wartości takich jak uczciwość, szczerość wobec siebie i innych, przyjaźń, miłość i szacunek dla drugiego człowieka.
Zadebiutowała w 1997 r. w „Filipince” tekstem dotyczącym zdawania egzaminów ustnych pt. 100% skuteczności.

„Życie jest za krótkie na pretensje i konflikty”

Główną bohaterką książki jest Nina Petrykowska. Chodzi do gimnazjum, ma kompleksy – jest zwyczajną nastolatką. Chciałaby być akceptowana, lubiana i atrakcyjna. W domu ma problemy z matką, w szkole z dawną przyjaciółką, Kasią. Nina nie wytrzymuje i kłamie, że ma chłopaka. Jest nim nijaki Paweł.  To właśnie kłamstwo jest głównym wątkiem tej książki. Dziewczyna nie wie jak wybrnąć z sytuacji. Koleżanki są bardzo ciekawe gdzie się spotykają, skąd jest, gdzie chodzi do szkoły. Zbieg okoliczności ułatwia Ninie odpowiedzieć na te pytania. Co się stało? Jak dziewczyna wybrnie z kłamstwa?

„To ciekawe, że nigdy nic nie zapowiada nieszczęścia. Ono się zawsze zbliża ukradkiem i atakuje jak pantera, jednym skokiem.

Styl pani Ewy Nowak jest lekki i sprawia, że bardzo szybko czyta się tę książkę. Zostały tutaj poruszone bardzo ważne kwestie. „Dane wrażliwe” ukazuje jak krótkie nogi ma kłamstwo. Mimo tego, że mogłoby się wydawać, iż w naszą zmyśloną historię uwierzy każdy, to znajdzie się ktoś kto odkryje prawdę. Po pewnym czasie człowieka gryzie też sumienie, jednak nie ma on odwagi przyznać się do swojego czynu. Nina wiele zrozumiała. Pomogła jej w tym kuzynka, która jeździ na wózku inwalidzkim. Justyna przez wypadek stała się dojrzała i pomaga Ninie inaczej spojrzeć na świat. Sama jest ubezwłasnowolniona przez matkę i zmuszana do rzeczy, których nie chce. Nadmierna opiekuńczość sprawia, że Justyna źle się czuję w swoim domu.
Podoba mi się koncepcja autorki. W prosty i jasny sposób przekazuje prawdę życiową. Nina została poddana próbie. Przez swoje zachowanie powinnam ją znienawidzić, ale jedynie jej współczułam. Okazała się być egoistyczna, wykorzystała śmierć innej osoby dla swoich korzyści. Jednak została ukarana za swoje niestosowne zachowanie i kłamstwo.

 „Każdy jest obcy, zanim stanie się bliski.”

„Dane wrażliwe” polecam młodzieży, bo to głównie do nich skierowana jest ta książka. Myślę, że każdy czytelnik wyniesie coś po przeczytaniu i zastanowi się nad swoim postępowaniem. 

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Egmont, za co bardzo dziękuję.


niedziela, 27 listopada 2011

John Marsden - "Jutro 4. Przyjaciele mroku"

Autor: John Marsden
Tytuł: "Jutro 4. Przyjaciele mroku"
Wydawnictwo: Znak literanova
Ilość stron: 272
Rok wydania: 2011


Seria „Jutro” należy do najbardziej ciekawych książek dla młodzieży. W Polsce niedawno ukazała się czwarta już część, a z każdą kolejną rośnie w naszym kraju sława Johna Marsdena. To dzięki niemu mamy okazję przeczytać tak fascynujące książki. Co sprawia, że „Jutro” znalazło się na liście najlepszych powieści?

Głównym atutem książki jest to, że uczucia przeżywamy wraz z bohaterami. Czytając, utożsamiamy się z nimi. Zastanawiamy się, jakby to było gdybyśmy my znaleźli się w takiej sytuacji. Mimo tego, że jest to już czwarta część to poziom jest utrzymywany. Autor stara się jeszcze bardziej wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń. Ciężko stwierdzić, która część była najlepsza. Każda z nich ma w sobie coś wyjątkowego. John Marsden to naprawdę dobry poeta.

Tym razem bohaterowie, którzy muszą wrócić do Wirrawee. Ellie jest przerażona powrotem do miejsca w którym mogą zginąć jej przyjaciele. W Nowej Zelandii mieli wszystko. Jedzenia pod dostatkiem, świadomość, że nic im tam nie grozi. W rodzinnej miejscowości jest zupełnie inaczej. Powrót tam to spisanie siebie na śmierć. Tylko czy mają jakiś wybór? Nie. Lecą wraz z żołnierzami tam, gdzie wróg opanował ich rodzinne ziemie. Dla każdego z nastolatków trudno jest patrzeć na swoje domy, które zostały zniszczone lub zamieszkane przez obcych ludzi.  To już nie są ci sami bohaterowie co w poprzednich częściach. Po tym co widzieli i zrobili, nie są sobą. Brzydzą się swoich czynów, ale aby przeżyć muszą walczyć. Czytając widzimy jak wielka jest ich przyjaźń. Mimo wszystko są razem. Żołnierze z którymi wybrali się do Wirrawee mają czuć się bezpieczniej. Mają nadzieję, że uda im się pokonać wroga. Jednak niespodziewane zdarzenia sprawiają, że muszą radzić sobie bez nich. Czy nastolatkom uda się pokonać przeciwnika? Co ich spotka w tak niebezpiecznym miejscu?

„Jutro 4. Przyjaciele mroku” to książka w której jest dużo krwi, niespodziewanych wydarzeń. Tego nie można czytać ze spokojem. Każdą stronę się pochłania. Autor tak napisał tę książkę, że nie można stwierdzić jak się skończy. Nieprzewidywalność to jej główna cecha. Wartka akcja i niesamowici bohaterowie. Nic złego nie mogę powiedzieć o tej książce. Mogłabym jedynie wychwalać i polecać, gdyż warto. „Jutro 5” ukaże się na początku 2012 roku. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i kolejna część zachwyci mnie tak jak poprzednie. 

Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak literanova, za co bardzo dziękuję.

Najlepszy pomysł na prezent


Święta już za miesiąc! Nie wiesz, co kupić mamie, przyjaciółce czy koledze? Nie masz pomysłu na prezent dla dziadka, brata albo kuzynki? Od teraz wybór prezentu może być dużo prostszy! Wydawnictwo Znak stworzyło WYSZUKIWARKĘ PREZENTÓW, która ułatwi wybór odpowiedniej książki. Wystarczy wejść na www.prezent.znak.com.pl i określić wiek, osobowość i zainteresowania - aplikacja podpowie Ci, które książki będą najlepszym prezentem dla Twoich najbliższych. Dodatkowo można je kupić ze zniżkami nawet do 30%! Pospiesz się, żeby zdążyć przed świąteczną gorączką!

sobota, 26 listopada 2011

Nora Roberts - "Pięciolinia uczuć"

Autor: Nora Roberts


Tytuł: "Pięciolinia uczuć"
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 427
Rok wydania: 2011


Do tej pory przeczytałam jedynie dwie książki Nory Roberts, ale wspominam je bardzo miło. Z zainteresowaniem rozpoczęłam „Pięciolinię uczuć”.

Eleanor Marie Robertson to prawdziwe nazwisko Nory Roberts, która pisze pod wieloma pseudonimami. Pracowała jako aplikantka sądowa. Jej pierwsze rękopisy zostały odrzucone, dopiero w 1981 roku pierwszy został opublikowany. Uznawana jest za królową romansu. Jej książki zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów i są przetłumaczone na dwadzieścia pięć języków. Aktualnie mieszka wraz z drugim mężem w stanie Maryland. Nora Roberts jest laureatką wielu literackich nagród i jest ceniona przez czytelników.

Książka dzieli się na dwa krótkie opowiadania: „Zagrajmy to jeszcze raz” oraz „Echo przeszłości”. Obie łączy pasja do muzyki.

„Zagrajmy to jeszcze raz”
Pięć lat temu Raven Williams została porzucona przez znanego piosenkarza Brandona Carstairsa. Było to dla niej bolesne przeżycie, ale nie załamała się. Poświęciła się karierze muzycznej i zdobyła międzynarodową sławę. Teraz Brandon znów pojawia się w jej życiu z propozycją nie do odrzucenia. Wspólnie mają napisać muzykę do hollywoodzkiego musicalu. W wirze pracy ich uczucia powoli odżywają. Raven boi Si jednak zaangażować ponownie, chociaż Brandon ze wszystkich sił próbuje to zmienić. Jest to trudniejsze niż przypuszczał, gdyż mur, którym Raven otoczyła swoje serce, został wzniesiony na długo przed tym, zanim się poznali.

„Echo przeszłości”
Utalentowana pianistka, Vanessa Sexton, doskonale zdaje sobie sprawę, że kariera muzyczna wymaga poświęceń. Latami ćwiczyła pod okiem despotycznego ojca i została zmuszona przez niego do opuszczenia rodzinnego domy w wieku szesnastu lat. Dzięki tym wyrzeczeniom była oklaskiwana na scenach całego świata. Ale każdy sukces ma też drugą, ciemniejszą stronę. Po śmierci ojca Vanessa wraca do rodzinnego miasteczka. Sentymentalna podróż ma pomóc jej uporządkować życie i zmierzyć się z niechęcią do matki – wciąż ma jej za złe, że pozwoliła, by ojciec rozdzielił je na tak długo. Bolesna przeszłość powraca również wtedy, gdy Vanessa spotyka swoją pierwszą miłość, Brady’ego Tuckera. Przed laty porzucił ją w dniu balu maturalnego. Nigdy mu tego nie wybaczyła, ale nie zapomniała też, ile dla niej znaczył.

Książka należy do tych, które czyta się z przyjemnością. Uważam, że fani Nory Roberts się nie zawiodą. „Pięciolinia uczuć” to dawka kolejnych wspaniałych opowiadań. Stworzone przez nią historię odprężają człowieka, ponieważ należą one do lekkiej lektury. Mimo tego, że są przewidywalne, to nie przeszkadzało mi w czytaniu. Autorka pokazuje, że osoby sławne, mają takie problemy jak my, szarzy ludzie. Głównym wątkiem nie jest tutaj kariera, czy miłość, lecz przeszłość, która powraca. Nie można odciąć się w pełni od tego co miało miejsce kiedyś. Z czasem wraca do człowieka i zmienia życie.

Polecam „Pięciolinie uczuć” tym, którzy pragną przeczytać wciągającą i lekką książkę.

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Harlequin Mira, za co bardzo dziękuję. 

czwartek, 17 listopada 2011

Stosik 13

Stosik w ostatnim czasie wzrósł do takiego rozmiaru. Zastanawiam się: kiedy to wszystko przeczytam. Mam ochotę w jak najkrótszym czasie je wszystkie ogarnąć. Niestety tak nie można. W szkole materiału do nauki jest coraz więcej, więc trzeba zakuwać. 
Od góry:
1. A. Keri - "Kuszące zło"
2. Jess-Cooke Carolyn - "Zawsze przy mnie stój"
3. L. Tim - "Zmrok"
4. S. J. Carlos - "Przynęta"
5. Moccia F. - "Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić"
6. J. Marsden - "Jutro 4"
7. P. R. Evans - "Obiecaj mi"
8. K. Y. Johansson - "Stieg Larsson, czyli zbrodnia po szwedzku"
9. L. Hillenbrand - "Niezłomny"

piątek, 11 listopada 2011

Marcia Willett - "Letni domek"

Autor: Marcia Willett


Tytuł: "Letni domek" 
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 348
Rok wydania: 2011


Spoglądając na okładkę czuje się wiejskie klimaty - spokój, cisza, odgłosy zwierząt.  To ona zachęciła mnie do sięgnięcia po tę lekturę. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Teraz wiem, że „Letni domek” opowiada o niesamowitej i urzekającej historii rodzinnej.

Matt jest trzydziestokilkuletnim poetą. Jego powieść odniosła sukces, niestety mężczyzna ma problemy z napisaniem kolejnej książki. Wena, którą miał wcześniej gdzieś się ulotniła. Mężczyzna nie radzi też sobie w życiu osobistym. Zaczyna go ogarniać uczucie pustki. Po śmierci matki Matt znajduje małą szkatułkę, w której zgromadziła ona wszystkie pamiątki z jego dzieciństwa. Są w niej zdjęcia dorastającego Matta, na których w ogóle nie ma jego siostry, Imogen. Dlaczego mężczyzna nie pamięta uwiecznionych na fotografiach ubrań, zabawek, ani nawet miejsc? Bohater zostawia swoje londyńskie mieszkanie i kupuje od Milo tak zwany Letni Domek – uroczy, niewielki dworek w którym wychował się z siostrą. To tam rodzeństwo odkryje wielki sekret i przekona się, jak silne są więzy krwi.

Autorką książki jest Marcia Willett, która jako dziecko chciała zostać baletnicą. Od najmłodszych lat kochała książki, jednak nigdy nie wierzyła, że potrafi pisać. Dziś jest światowej sławy pisarką, której powieści zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i sprzedane w milionach egzemplarzy. Marcia Willett w 2002 roku zdobyła nagrodę Magnum dla najpopularniejszego pisarza. Obecnie mieszka wraz z mężem w Devon, gdzie oboje oddają się pasji pisania.

„Letni domek” to powieść obyczajowa z wątkiem psychologicznym. Autorka stworzyła w książce niesamowitą atmosferę domowego ciepła. Dzięki temu czyta się ją z przyjemnością. Urzekający jest jej spokój, który wprowadza czytelnika w niezwykły stan. Głównym wątkiem książki są tajemnicze zdjęcia. Matt ma przeczucie, że jest z nimi coś nie tak. Stopniowo odkrywa tajemnice. Lubię szybką akcje, jednak w „Letnim domku” jej brakuje. Przeważnie gdy książka wolno się rozwija, mam ochotę ją odłożyć. Czy tak było jak czytałam tę powieść? Nie. Myślę, że to dodało jej uroku. Całość urozmaicona jest problemami i konfliktami w rodzinie. Książka jest napisana lekkim, ale literackim językiem.

Polecam tę książkę osobom, które lubią odkrywać tajemnice z przeszłości. „Letni domek” pozwala „odstresować” się czytelnikowi i wprowadza go w niezwykły świat. Bogate opisy przyrody, sielskie klimaty czyli idealna książka w zimne listopadowe wieczory. 


Ocena: 3/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Replika, za co bardzo dziękuję.