Gumki do włosów Invisibobble są ostatnio bardzo popularne. Charakterystyczny kształt przykuwa uwagę. Moje pierwsze skojarzenie z tym produktem: wyglądają jak zwinięty w sprężynę kabel (podobny jest do telefonu). W Internecie można przeczytać sporo pozytywnych opinii. Skuszona zakupiłam opakowanie w którym znajdują się trzy gumki. Ich cena to około 15 złotych. Nie jest to tani produkt w porównaniu do tych tradycyjnych gumek do włosów. Jednak skoro są takie dobre to dlaczego ich nie kupić?
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Są to dosyć malutkie gumki, które znajdują się w plastikowym pudełeczku. Mam zawsze problem z takimi małymi rzeczami, gdyż po kilku dniach je gubię. Opakowanie sobie zostawiłam. Mieści się idealnie w torebce, nie zajmuje dużo miejsca i dzięki temu gumki są zawsze ze mną. W razie potrzeby nie muszę szukać ich po całym domu.
InvisiBobble Traceless Hair Ring nazywane są rewolucją. Dlaczego? Otóż kształt tej gumki sprawia, że włosy są ciasno spięte, jednak bez żadnych widocznych śladów. Nie wpływają szkodliwie na strukturę włosów, są łagodne. Niby wszystko ładnie brzmi. Mam długie włosy, a w pracy musiałam je spiąć. Wykorzystywałam do tego właśnie te gumki. I choć na początku byłam zadowolona to z każdym kolejnym razem wkurzałam się na nie coraz bardziej. Otóż moje włosy są proste i gładkie. Gumki zaczęły się dosyć szybko rozciągać. Im bardziej ich rozmiar się zwiększał, tym słabiej trzymały włosy w ryzach. O tym nikt w Internecie nie wspomniał. Wszyscy chwalą, a gdzie o tym, że się rozciągają? Po około dwóch tygodniach były 4 –krotnie większe. Już nie było tego charakterystycznego kształtu. Gumki całkowicie się wyprostowały, nie były w stanie utrzymać włosów.
Początkowo byłam zachwycona tym produktem jak wszyscy. Wielki szum z powodu innego, oryginalnego kształtu. Kucyk zrobiony za pomocą tej gumki wygląda fajnie i z pewnością wyróżnia się z tłumu. Prawdą jest to, że nie ciągnie, nie szarpie oraz nie niszczy włosów. Pierwsze zdejmowanie było dla mnie dziwne, bo zawsze pociągam gumkę w dół. Tę akurat trzeba rozplątać. Dzięki temu nie wyrywa się włosów.
Myślę, że gdyby gumki się aż tak nie rozciągnęły to byłabym zadowolona. Są wykonane z tworzywa, które można bez problemu oczyścić. Szybko wysychają, można je stosować podczas kąpieli w basenie.
Minusem jest cena, która nie należy do najniższych. Za jedną gumkę wychodzi około 5 złotych. Za tyle pieniędzy mielibyśmy kilka „zwykłych”. Dostępność także jest słaba. Produkt ten można znaleźć w sklepach internetowych – między innymi na iperfumy.pl . W sieciówkach dostępne są tańsze odpowiedniki Invisi Bobble. Nie mam pojęcia jak się sprawują, jednak warto spróbować. Może niewiele różnią się od tych, które miałam okazję testować.
InvisiBobble Traceless Hair Ring z pewnością nie sprawdzą się u dziewczyn, które mają długie, proste i ciężkie włosy (czyli np. u mnie) . Myślałam, że gumki będą idealnym partnerem ze szczotką Tangle Teezer. W końcu oba te produkty podbijają serca kobiet na całym świecie. Szczotka – najlepsza, nie zamienię już na inną. Co do gumek … myślę, że nie doczekam się swojego ideału. Chyba, że obetnę włosy ;)
InvisiBobble Traceless Hair znajdziecie na stronie internetowej iperfumy.pl Kosztują 14. 21 zł
Natknęłam się na ich recenzje już parę razy, ale nie skusiły mnie do tego stopnia by je kupić. Mam włosy długie i cienkie i być może sprawdziłyby się u mnie nieco lepiej, ale 15 zł to według mnie trochę za dużo jak na gumki do włosów. Tym bardziej, że się rozciągają ;)
OdpowiedzUsuń