środa, 12 czerwca 2013

Abby Lee - „Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie”


Autor: Abby Lee
Tytuł: „Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie”
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 336
Rok wydania: 2013

Zoe Margolis prowadziła bloga pod pseudonimem Abby Lee na którym umieszczała odważne historie erotyczne ze swojego życia. Na stronie girlwithaonetrackmind.blogspot.com mogła wyrażać bez skrępowania swoje myśli. Przez to, że była anonimowa odważnie pisała o spotkaniach z mężczyznami. Każda notka była przesycona seksualnymi zwierzeniami. Nie kryła myśli na temat masturbacji oraz seksu. Internetowy dziennik był tak popularny, że wydawnictwo zaproponowało jej wydanie książki. Nie spodziewała się, że przez to zmieni się codzienność. Życie Zoe całkowicie się odmieniło, gdy gazety odkryły jej prawdziwą tożsamość. Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi dowiedzieli się o jej blogu i książce. Poznawali jej każdą intymną chwilę. Jak w tej sytuacji poradziła sobie kobieta, która wcześniej pracowała w branży filmowej a chwilę potem stała się celebrytką? Co pomyślą bliscy o jej upodobaniach seksualnych?

Przyznam, że nie mogłam się oderwać od tej książki. Czytałam ją do 2 w nocy, bo nie mogłam tak po prostu jej odłożyć. Choć „Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie” nie należy do ambitnych powieści, po przeczytaniu których rozmyślamy nad losami bohaterów, to ma ona swój urok. Przyznaję się, że lubię erotyczne powieści. Mimo młodego wieku dosyć dużo przeczytałam tego rodzaju książek. Nie są mi obce szczegółowe opisy scen erotycznych. Z chęcią zabrałam się do czytania historii Zoe.

Prowadzenie bloga sprawia przyjemność, jesteśmy anonimowi w wielkim świecie. Jest to miejsce w którym możemy pisać dokładnie to co myślimy. Niekoniecznie muszą wiedzieć o tym bliskie nam osoby. Margolis nie spodziewała się, że zostanie odkryta jej tożsamość. Mogła pisać o osobach z którymi spotykała się jedynie dla seksu. Podczas czytania podobało mi się to, że autorka nie skupiała się jedynie na seksie. Zoe na blogu umieszczała także swoje refleksje na temat kobiecości. Stworzyła w pewien sposób poradnik, który jest dedykowany paniom, które nie odkryły swojego ciała. Radzi, krytykuje oraz opowiada.

Językowo książka ta nie zachwyca. Nie dziwię się, ponieważ Zoe nie była prawdziwą pisarką tylko kobietą, która po prostu prowadziła bloga. Podczas czytania nie przeszkadzało mi to zbytnio. Autorka pisała po prostu to co myśli, nie ubarwiając językowo swoich zdań. Jak sam tytuł wskazuje „Dziewczyna, której jedno w głowie” autorka miała w głowie tylko seks. Przyznam, że byłam zdziwiona. W końcu każdy ma swoje obowiązki, pracę i nie można cały czas myśleć o jednym. Ona jednak potrafiła. Spotykała się bez zobowiązań. Najważniejsze było tylko zaspokajanie potrzeb seksualnych. Przyznam, że nieszczególnie polubiłam Zoe. Jej spojrzenie na sferę erotyczną jest zupełnie odmienne od mojego. Choć podczas czytania stwierdziłam, że jest „pustą kobietą” to z chęcią poznawałam jej losy. Abby Lee wprowadza czytelnika w świat, w który nie każdy wkracza. Nie każdego kręci seks z nieznajomymi.

„Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie” nie należy do najlepszych książek, ale do typowych przeciętniaków. Mimo to zachęcam do przeczytania, ponieważ zawiera wiele ciekawych rad. Jest to idealna powieść, jeśli szukasz lekkiej, erotycznej historii.  

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co bardzo dziękuję.

11 komentarzy:

  1. jakoś mnie nie zachęca, chyba nie moja tematyka książek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie się zapowiada, ja chętnie bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zgodzę się, że dla seks w tej książce odgrywa główną rolę. Niejednokrotnie Zoe wspominała, że potrzebuję mężczyzn, miłości i akceptacji. Tak naprawdę czytając między wierszami widziałam kobietę, która wciąż szuka swojego miejsca na ziemi, a to że uwielbia seks i otwarcie o tym mówi, to już inna kwestia.

    OdpowiedzUsuń
  4. recenzja super, ciekawe jak książka..
    Jeśli ją gdzieś znajdę to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się być ciekawa, ale tematyka raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym po nią sięgnęła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę mam u siebie na półce, ale jeszcze jej nie czytałam, lecz w wolnej chwili zamierzam nadrobić zaległości w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  8. hm musze sie zastanowić nad zakupem ;d

    dodajemy do obserwowanych ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam, brzmi całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj dopadłam ją w Empiku i czytałam sobie stojąc przy półce. Zapowiada się bardzo fajnie i nieszablonowo, mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć w "normalnych" warunkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Zdemaskowana..." bardzo mnie intryguje. Cieszę się, że posiadam tę książkę na swojej półce. Niech tylko nadejdą wakacje - wtedy w pierwszej kolejności wezmę się za tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń