poniedziałek, 10 czerwca 2013

Lauren Oliver - „Requiem”

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: „Requiem”
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 392
Rok wydania: 2013

„Requiem” to już ostatnia część bestsellerowej trylogii, która podbija listy popularności na całym świecie. Poprzednie tomy zyskały uznanie wśród czytelników dzięki oryginalnej fabule oraz bohaterom ,których autorka idealnie wykreowała. Czekałam z niecierpliwością na dalsze losy Leny, która musi żyć w świecie przepełnionym zła. Czy „Requiem” jest tak dobre jak poprzednie części?
„Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię.”
Lauren Oliver - autorka książki, urodziła się w 1982 roku. Ukończyła literaturę i filozofię na uniwersytecie w Chicago. Aktualnie mieszka w Brooklynie. Jej książki przez wiele tygodni znajdowały się w pierwszej dziesiątce listy bestsellerów New York Timesa.

Z czasem rewolucjoniści zaczynają przeprowadzać coraz większe akcje. Nie pozostaje to bez odzewu. Wzrasta liczba ataków w Głuszy. Teraz już nigdzie nie jest bezpiecznie. Lena wraz z ruchem oporu musi walczyć o życie. Nie jest to jej jedyne zmartwienie, ponieważ po powrocie Aleksa wszystko się zmieniło. Chłopak nie jest już tą osobą w której zakochała się dziewczyna. On nie chce mieć z nią jakichkolwiek kontaktów. Twierdzi, że nic nie czuje do Leny. Jak poradzi sobie dziewczyna tym bardziej, że jest jeszcze Julian. Po drugiej stronie jest Hana, która była wyleczona i została sparowana z przyszłym burmistrzem. Trwają przygotowania do ślubu. Wszystko jest idealne takie jak powinno być. Tylko czy tak jest naprawdę? Czy Hana jest szczęśliwa w tym świecie? W końcu dochodzi do spotkania byłych przyjaciółek.

Książka jest napisana z punktu widzenia dwóch osób: Leny, która walczy o przetrwanie z grupą Odmieńców oraz Hana, która przygotowuje się do ślubu z burmistrzem Portland. Przez to, że widzimy dane wydarzenia według dwóch osób, widzimy jak bardzo różnią się oba światy. Dla Leny każda sekunda może być ostatnim momentem życia. Żyje w ciągłym niebezpieczeństwie. Uczestnicząc w różnych akcjach, ryzyko śmierci rośnie. Natomiast jej była przyjaciółka Hana wiedzie zupełnie inne życie. Nie musi martwić się o to co będzie jadła. Nosi kosztowne ubrania, mieszka w luksusie.
„To właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą.”
Autorka napisała świetną trylogię, którą trzeba przeczytać. Każda część trzymała w napięciu, wciągały niesamowicie czytelnika w świat Leny. „Requiem” to idealne podsumowanie całej serii. Nie zawiodłam się na autorce. Zanim zaczęłam czytać obawiałam się, że ta książka nie będzie tak dobra jak pozostałe. Niepotrzebnie, ponieważ Lauren Oliver trzymała wysoki poziom do samego końca. „Delirium”, „Pandemonium” oraz „Requiem” to powieści, które zabierają czytelnika to brutalnego świata, w którym panuje zło. Każdy z bohaterów przeszedł w ciągu tych wszystkich części niesamowite zmiany. Musieli uodpornić się na dane wydarzenia, by przetrwać. Głównych bohaterów nie da się nie lubić. Autorka świetnie ich wykreowała. Nie są to idealne osoby. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. Są to postacie, które moglibyśmy w każdej chwili poznać. Przyznam się, że czuję niedosyt. Po tych trzech częściach chciałabym więcej. Zaprzyjaźniłam się z Leną, Aleksem oraz Julianem. Z chęcią przeczytałabym kolejne powieści z nimi w roli głównej.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Naprawdę świetna książka, która chwyta nie raz za serce. Trylogia, którą napisała Lauren Oliver zasługuje na uwagę.



Ocena: 5/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co bardzo dziękuję.

16 komentarzy:

  1. trzevba poszukac i przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria nie należy do moich najulubieńszych. Jestem właśnie w trakcie czytania Requiem i stwierdzam, że źle nie jest ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. kilka razy zwróciłam uwagę na tą książkę, ale zawsze kupowałam coś innego, teraz wiem, że chyba źle robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę ci, ze mogłaś ją przeczytać :!

    OdpowiedzUsuń
  5. Poprzednie tomy wciąż cierpliwie czekają na swoją kolej... Ale jestem pewna, że warto było je kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ojoj widzę, że przegapiłam dobrą trylogię :P
    świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię ten typ książek ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę doczekać się, aby dorwać pierwszą część. A później pewnie przyjdzie pora na kolejne... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę znaleźć pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trylogia ta intryguje mnie już od dawna, okładka jednak w porównaniu do swoich poprzedniczek nie grzeszy walorami estetycznymi.
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja jeszcze nie czytałam pierwszej części ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. jeszcze nie czytałam tej książki, ostatnio mam spore zaległości w lekturach

    OdpowiedzUsuń