Spacer po porannej plaży jest jak wyprawa w poszukiwaniu skarbów. To wtedy właśnie, o brzasku, potężne fale odkrywają swoje najskrytsze tajemnice i wyrzucają na brzeg morskie różności! To wtedy też powietrze pachnie najbardziej rześko i pobudzająco! Poranny wiatr niesie za sobą aromat soli morskiej, a chłodny jeszcze piasek unosi na sobie kawałki mokrego drewna – fragmenty odległych drzew czy pozostałości dawnych statków. To wszystko – całą rześkość porannej plaży – zamknięte zostały w wosku Beach Wood, który w cudowny sposób pobudza i uwodzi morskimi skarbami urozmaiconymi nutą egzotycznej wetywerii.
O tym zapachu pojawiła się już notka na moim blogu. Zakochana w tym wosku zdecydowałam się na świecę. Opinie możecie znaleźć w starszych postach. Jednak wosk pachnie trochę inaczej. Jest to bardzo delikatna różnica, ledwo wyczuwalna. Oczywiście paląc ten wosk przypominam sobie wakacje spędzone nad morzem, spacery o poranku, kąpiele o zachodzie słońca. Beach Wood ma piękny, rześki zapach. Podczas palenia wyczuwam słony ale nie cierpki aromat.
Wosk zapachowy znajdziecie na stronie internetowej Goodies.pl
http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/89-drewno-z-plazy-beach-wood.html
Mmm... kocham te woski mimo ze ich nigdy nie miałam.. To taka moja mała milość platoniczna ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
nie wiem czy to zapach dla mnie...
OdpowiedzUsuńmusi być piękny. Nie jestem pewna czy go nie miałam. Póki co palę drzewo sandałowe z wanilią:)
OdpowiedzUsuńzapach mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńPaliłam go jakiś rok temu i wtedy mi sie nie spodobał. Za dużo w nim soli, a ja za słonymi zapachami nie przepadam niestety. Wczoraj kupiłam go ponownie i chce mu dać szanse jeszcze raz.
OdpowiedzUsuń