W końcu mam dużo wolnego czasu i mogę nadrobić zaległości na blogu. Jak widzicie ostatnio notki pojawiają się codziennie. Do tego zaczęłam czytać książki, które dostałam pod koniec roku od wydawnictw. Wreszcie mam czas na ogarnięcie tego wszystkiego.
Nie ma to jak odpoczynek u rodziców :D
Gdy jestem w Poznaniu, spędzam praktycznie cały dzień poza mieszkaniem. Chodzę głównie w wysokich butach przez co moje nogi są obolałe, niestety też się pocą. Balsam do stóp i łydek firmy Armed przyszedł mi z niemałą pomocą.
Produkt znajduje się w poręcznej buteleczce z pompką. Nie miałam z nią żadnego problemu, nie zacina się, działa jak należy. Balsam ma przyjemny zapach mięty, eukaliptusa i cytryna. Jest to bardzo intensywny aromat, który utrzymuje się na stopach przez dłuższy czas.
Kosmetyk ten używałam codziennie. Po kąpieli wieczorem smarowałam, a następnie masowałam nogi. Towarzyszyło mi przyjemne uczucie chłodu.
Buteleczka o pojemności 200 ml wystarczyła mi na miesiąc.
Balsam skutecznie zmiękcza naskórek, likwiduje obrzęki, odświeża i co najważniejsza zmniejsza potliwość stóp. Jestem zachwycona tym produktem. Szkoda, że już mi się skończył, ale z pewnością go kupię. Kosztuje około 20 złotych, a sprawdził się idealnie. Zgadzam się w 100% ze słowami producenta. Jak krótko mogę scharakteryzować ten balsam? Skuteczność, ciekawy skład oraz kwota adekwatna do działania.
Zapraszam na stronę internetową Armed oraz Facebooka.
Produkty tej firmy możecie kupić m.in. na:
http://www.doz.pl/
http://www.tanie-leczenie.pl/
http://www.zdrowieapteka.pl/
Produkty tej firmy możecie kupić m.in. na:
http://www.doz.pl/
http://www.tanie-leczenie.pl/
http://www.zdrowieapteka.pl/
Bardzo mi się podoba dziś prezentowany produkt, z racji, że sama uwielbiam przemęczać swoje stopy albo wysokim obcasem, albo długimi, kilkunastokilometrowymi czasem wędrówkami :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam moje masło z farmony, ale może się skuszę :)
Może się skuszę
OdpowiedzUsuń