niedziela, 3 lipca 2011

Stephen King - "Colorado Kid"




Autor: Stephen King
Tytuł: "Colorado Kid"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 120
Rok wydania: 2005
Cena: 9.90 zł

Kolejne spotkanie z Kingiem mnie nie zadowoliło. Po przeczytaniu „Wielkiego marszu”, który mnie zachwycił spodziewałam się czegoś dobrego. Niestety „Colorado Kid” nie spełniło moich oczekiwań. Jestem rozczarowana.

Stephen King jest amerykańskim pisarzem. Wcześniej wydawał książki pod pseudonimem Richard Bachman. Tworzy głównie horrory, które przeszły do klasyki gatunku. Jest jednym z najbardziej poczytanych pisarzy na świecie. Jego książki rozeszły się w nakładzie przekraczającym 350 milionów egzemplarzy. W 2003 roku został odznaczony prestiżową nagrodą DCAL przez National Book Foundation.

„Jest sprawą do dyskusji, czy szaleństwo nie oznacza ucieczki od wszystkich rodzajów uzależnień, od których ludzie usiłują się wyzwolić.”

W 2005 roku została wydana książka „Colorado Kid”. Akcja rozgrywa się na wyspie Moose-Lookit, gdzie dwóch dziennikarzy zdradzają tajemnice zawodu swojej praktykantce. Opowiadają jej historię człowieka, który został zamordowany na jednej z plaż. Pracował on jako grafik w agencji reklamowej w Kolorado. Bez słowa opuścił żonę i dziecko. Dla policji jego śmierć była łatwa do wyjaśnienia. Tylko jak naprawdę zginął człowiek zwany Colorado Kid? Dziennikarze rozpoczęli swoje śledztwo. Starają się odtworzyć ostatnie godziny z jego życia. Jak była prawdziwa przyczyna zgonu? Czy dziennikarze odkryją prawdę?

„Colorado Kid” to bardzo krótka historia. Czytając opis byłam bardzo ciekawa co tym razem wymyślił King. Niestety z każdą kolejną kartką traciłam zapał. Całe szczęście, że to tylko 120 stron. Nie mogłam wczuć się w atmosferę morderstwa. Rozmowy dziennikarzy były komiczne i nie pasowały do całości książki. Nie tego się spodziewałam. Autor zostawił mnie z wieloma pytaniami. Myślę, że przez tę małą objętość książki w pełni nie ukazał tego co chciał. Miałam nadzieję, że Stephen sprawi, iż będę go kojarzyła z dobrymi książkami. Na chwilę obecną trafiam na bardzo dobrą, albo bardzo kiepską.


Ocena: 2/5

9 komentarzy:

  1. Widzę, że książka nie warta przeczytania... Zawsze uważałem Kinga za świetnego pisarza horrorów czy thrillerów. Ta krótka powieść odbiega jakością od pozostałych napisanych ręką Stephena. Może jednak komuś "Colorado Kid" przypadnie do gustu...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby słabizna.... Do czasu "Komórki" nigdy nie zawiodłam się na Kingu, ale po Twojej opini coś mi się wydaje, że będzie wiecej tych rozczarowań :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś wypożyczyłam ją z biblioteki, ale z braku czasu nie przeczytałam. Teraz widzę, że nic nie straciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż jak się czyta Stephena to trafia się na bardzo kiepskie albo bardzo dobre książki, taki już jest :)
    Mimo wszystko książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo słyszałam o tym autorze. Musze kiedyś przeczytać jakąś z nich. Na pewno nie będzie to ta :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie polecasz, bo mnie tak strasznie urzekła okładka, a już od dawna planuję pierwsze spotkanie z Kingiem ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu wstyd, bo nie czytałam żadnej książki tego autora. Muszę to nadrobić, ale nie tą książką

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie polecam. Na pierwsze spotkanie z Kingiem proponuję "Wielki marsz", "Sklepik z marzeniami" lub "Łowcę snów", a dla odmiany "Oczy smoka" lub opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie polecam tej ksiazki. Naprawde dobre ksiazki to "Wielki Marsz" Oraz "Cujo" :)

    OdpowiedzUsuń