wtorek, 8 maja 2012

Lauren Oliver - "7 razy dziś"

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: "7 razy dziś"
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 384
Rok wydania: 2011

Są takie momenty w życiu człowieka, kiedy żałujemy popełnionego czynu. Chcielibyśmy wtedy cofnąć czas i naprawić błąd. Wiemy, że jest to nierealne, ale bohaterka "7 razy dziś" miała możliwość przeżycia tego samego dnia kilka razy. 

Samantha Kingston wiedzie szczęśliwe życie. Spędza czas z uroczym chłopakiem, ma wspaniałe przyjaciółki. Posiada wszystko co tylko zapragnie. Do dnia 12 lutego, który może być ostatnim w jej życiu. Będąc na imprezie nie przeczuwa, że coś może się wydarzyć. Wracając do domu bierze udział w tragicznym wypadku. Wtedy staje się coś niezwykłego. Budzi się znowu 12 lutego. Dostaje drugą szansę na zmienienie biegu wydarzeń. Czy rozwikła tajemnicę swojej śmierci? Czy doceni to co posiada? 

„Jeden fałszywy krok, jeden postój, jeden skrót i nagle dorabiasz się nowych przyjaciół albo fatalnej reputacji, albo chłopaka, albo złamanego serca.” 

Lauren Oliver - autorka książki, urodziła się w 1982 roku. Ukończyła literaturę i filozofię na uniwersytecie w Chicago. Aktualnie mieszka w Brooklynie. Jej książki przez wiele tygodni znajdowały się w pierwszej dziesiątce listy bestselerów New York Timesa. 

"7 razy dziś" to debiutancka książka autorki, co mnie zdziwiło. Powieść trafia do serca czytelnika. Należy cieszyć się z każdej chwili, bo nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie koniec naszego życia.  Uczymy się na błędach; nasza bohaterka także, ale były momenty kiedy chciałam krzyknąć "Kingston zrób w końcu coś mądrego!". Nie przepadam za takimi szkolnymi gwiazdkami, które uważają się za najlepsze, mimo że w głowie pustka. Idealny chłopak, makijaż to nie wszystko. Bohaterka w końcu to zrozumiała. Jednak były momenty kiedy miałam dosyć. 7 razy przeżywamy z nią ten sam dzień. Każdy wyglądał trochę inaczej ale uważam, że książka mogłaby skończyć się szybciej. W pewnym momencie zaczęło mnie to nudzić. Co do języka, to jest on prosty i przyjemny w odbiorze. Z łatwością wyobrażamy sobie dane wydarzenia. 

„Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć- tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, że możesz pozwolić by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że możesz go zmarnować” 

Jest to ciekawa książka, która zmusza czytelnika do refleksji. Zawiera ona wiele mądrości i pokazuje jak nasze decyzje wpływają na przyszłość. Warto poświęcić jej trochę czasu. 

Ocena: 4/5

12 komentarzy:

  1. Książka czeka na półce i wkrótce się za nią zabiorę, więc cieszy mnie twoja dobra opinia o niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Uwielbiam tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę - wywołała we mnie niesamowite emocje! Ach i ten Kent *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ową ksiązkę u siebie na półce, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać. Musze zatem to nadrobić w wolnej chwili, bo widzę, że zapowiada się całkiem ciekawa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam w bibliotece, a więc kiedyś ją wypożyczę i przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tą książkę i bardzo chętnie przeczytam, jak znajdę trochę więcej czasu ;) Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i muszę przyznać, że ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o niej wiele, z wielką chęcią bym ją przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spodobała mi się okładka książki. A i treść jest warta uwagi, jak wynika z Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka bardzo mi się podobała, mimo swojej jakże oklepanej fabuły po prostu mnie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  11. od dawna mam w planach, obym szybko ją zdobyła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dopisuje do listy ;D Aleś mi na nią smaka narobiła ! ;P

    OdpowiedzUsuń