poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Nora Roberts - "Karuzela uczuć"

Autor: Nora Roberts

Tytuł: "Karuzela uczuć"
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2011

Słyszałam wiele pochlebnych opinii o tej autorce, ale nigdy nie miałam okazji przeczytać jej książek. „Karuzela uczuć” to romans, który zawiera dwa opowiadania.
Główną bohaterką w „Grze o miłość” jest Ariel Kirkwood, popularna aktorka serialowa. Scenarzysta Booth Dewitt mając za sobą nieudane małżeństwo, chce stworzyć film o upokorzeniu, który sprawiła jego była żona. Na castingu pojawia się Ariel, dla której jest to życiowa szansa i możliwość sprawdzenia siebie. Booth’owi przypomina łudząco postać, o którą stara się kobieta. Kirkwood pragnie jak najlepiej odegrać swą rolę, ale i pokazać scenarzyście, że nie jest taką osobą jaką wciela się na planie. Czy DeWitt dostrzeże w niej kobietę, dla której będzie gotowy zmienić swoje życie?
„Spadek” rozgrywa się w cyrku. Jovilette Wilder jest piękną treserką lwów. Poznając Keana Prescotta nie zdaje sobie sprawy, że jest on synem właściciela cyrku, który zmarł. Mężczyzna odziedziczając kolorowy świat klaunów i akrobatów chce wbrew sobie poznać bliżej życie tych ludzi. Dzięki Jovilette, dla której cyrk jest całym życiem, staje się dla niego nie przymusem, lecz przyjemnością. Kobieta nie ufa Prescott’owi i trzyma go na dystans. Jednak nowy właściciel cyrku jest pod wrażeniem jej odwagi i temperamentu. Czy Jo ulegnie urokowi Keana?
Eleanor Marie Robertson to prawdziwe nazwisko Nory Roberts, która pisze pod wieloma pseudonimami. Pracowała jako aplikantka sądowa. Jej pierwsze rękopisy zostało odrzucone, dopiero w 1981 roku pierwszy został opublikowany. Uznwana jest za królową romansu. Jej książki zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów i są przetłumaczone na dwadzieścia pięć języków. Aktualnie mieszka wraz z drugim mężem w stanie Maryland. Nora Roberts jest laureatką wielu literackich nagród i jest ceniona przez czytelników.
Książkę jest prawdziwą karuzelą uczuć. Mimo tego, że ma się przeczucie jak skończą się opowiadania, to nie jest to do końca pewne. Bohaterowie nie są gotowi kochać, darzyć innych uczuciami. Autorka prostym językiem przekazuje nam historie kobiet, które zmagają się ze swoimi przeżyciami wewnętrznymi. Nie kryją się z miłością, tylko czy dobrze na tym wychodzą? Codziennie problemy bohaterów przybliżają nas do postaci z książek. Utożsamiamy się z nimi i razem przeżywamy każdą chwilę. Szkoda, że opowiadania są krótkie. Dodając im obfitości, autorka mogłaby ubarwić wydarzenia. Mała liczba stron przypadająca na jedną historię (około 200 stron) sprawia, że wszystko za szybko się dzieje. Dopiero co zapoznajemy się z bohaterami, gdy okazuje się, że to już prawie koniec ich historii.
Zdecydowanie jest to pozycja obowiązkowa dla fanów romansów. Dodam, że okładka jest urocza. Barwy i przedstawiona karuzela oddają magiczną atmosferę książki.
Ocena: 3/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Harlequin Mira., za co bardzo dziękuję.

8 komentarzy:

  1. Lubię romanse, jednak jakoś ten mnie nie zachęca... Za to strasznie zazdroszczę "Jutro 3".

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby to nie były opowiadania, to sięgnęłabym na pewno. Tak, chyba sobie odpuszczę, wolę jednak powieści niż tą krótszą formę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja u siebie także umieściłam recenzję ,,Karuzeli''. Mamy troszkę inne odczucia, ale może przez to, że odnośnie romansów podchodzę bardziej pobłażliwie, gdyż są tak schematyczne i stereotypowe, iż nie sposób różnorodnie oceniać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Za dwie książki się za nią zabieram ;) Drugie opowiadanie wydaje się być kuszące ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię romanse, ale książek tej autorki jeszcze nie czytałam. Czas to zmienić, ale chyba będzie to inna książka

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie Norę Roberts nie żebym wielką miłością pałała do jej książek, ale lubię czasami pogrzebać się w romansidłach. Jednak Twoja ocena jakoś nie powoduje szybszego bicia mojego serca, a tym samym lekturę odkładam na półkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam okazję przeczytać kilka ksiązek te autorki po tą też muszę sięgnąć. Anne18

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do literatury Nory Roberts, ale muszę się chyba w końcu przełamać. Poza tym bardzo fajna recenzja. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń