Autor: Cecilia Randall
Tytuł: "Hyperversum"
Wydawnictwo: Esprit
Ilość stron: 768
Rok wydania: 2011
Cena: 39,90 zł
Właśnie skończyłam swoją długą przygodę z "Hyperversum". Jestem pod wrażeniem tego, co stworzyła Cecilia Randall. Jest to książka, która pozostanie w mojej pamięci na długi czas. Śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z lepszych, którą przeczytałam.
Cecilia to autorka książek dla młodzieży. Urodziła się w Modenie. Ukończyła studia na wydziale Języków i Literatur Obcych. Po ukończeniu studiów w dziedzinie Komunikacji i Technologii Informacyjnych na Uniwersytecie w Bolonii, zaczęła pracować jako projektantka stron internetowych, graficzka i ilustratorka. Zadebiutowała w 2006 roku, gdy opublikowano jej powieść "Hyperversum", które zdobyło nagrodę literacką Premio Letterario Nazionale Insula Romana, w kategorii „Proza dla młodzieży”.
Bardzo się cieszę, że jest to pierwsza część i będę miała okazję spotkać się jeszcze z bohaterami tej książki. Hyperversum to tak naprawdę gra, której akcja rozgrywa się w XIII-wiecznej Francji. Sześcioro przyjaciół rozpoczyna przygodę swojego życia. Przez awarię systemu Daniel, Ian, Jodie, Martin, Donna i Carl przenoszą się do świata wirtualnego. Nie potrafią wrócić do rzeczywistości i zostają zamknięci w grze. Poznają jak wyglądało życie 800 lat temu. Już na drugi dzień zyskują wrogów i trafiają do więzienia. Ian - najstarszy z bohaterów, przejmuje odpowiedzialność za swoich przyjaciół i zostaje wychłostany. Czy zdoła ochronić towarzyszy przed angielskim szeryfem? Jak poradzą sobie w średniowiecznym świecie? Czy wrócą do rzeczywistości?
Autorka pisząc książkę połączyła rzeczywistość z fantazją. „Hyperversum” opowiada o bitwie pod Bouvines, która wydarzyła się naprawdę 27 lipca 1214. Niektóre postacie, miejsca, obyczaje zachowały się na kartach historii. Cecilia korzystając ze źródeł umieściła je obok postaci fantastycznych. Całość jest dopracowana i tworzy fascynującą powieść. Czytając możemy poznać jak żyli średniowieczni ludzie.
Przyjaciele są postaciami dynamicznymi. Życie w XIII wieku sprawia że inaczej postrzegają swoją egzystencję. Ian zanim trafił do gry robił badania na temat rodziny Montmayeur. Na jego szczególną uwagę zasłużyła Isabeau de Montamayeur, która żyła we Francji. Jak się potem okazuje bohater poznaje ją w wirtualnym świecie. Jest ona ważną osobą dla Ian’a i wpływa na jego decyzje. Daniel, który żył wcześniej w cieniu swego przyjaciela stanie się ważną postacią, którą będą zachwyceni m.in. król Francji. Także Jodie i Martin poznają swoje prawdziwe oblicze. Dostrzegą na co ich stać. Czy potrafią się poświęcić dla drugiej osoby? Jak wpłynęli oni na losy Francji?
Książkę warto przeczytać. Ona naprawdę wciąga. Powoduje, że trudno jest przestać myśleć o Hyperversum. Czy i my moglibyśmy przenieść się 800 lat wstecz i zmienić bieg zdarzeń historycznych? Opisy wydarzeń, emocji powodują, że znajdujemy się razem z bohaterami we Francji. Razem z nimi przeżywamy każdą walkę, zachwyt i nieszczęście. Akcja książki ani na moment się nie zatrzymuje. Pędzi tak, że trudno jest przerwać czytanie. Przyjaciele przeżywają wiele przygód. Z każdą kolejną stroną dzieje się co raz więcej. Dobiegając do końca nie miałam dosyć. Już nie mogę się doczekać, aż zostanie wydana kolejna część. „Hyperversum” polecam każdemu, nie tylko fanom fantastyki. Uważam, że każdego coś zainteresuje w tej książce i tak jak ja, będzie ją czytał z zapartym tchem.
Ocena: 5/5
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Esprit, za co bardzo dziękuję.
Ale zachęcająca recenzja, a książką na początku nie przykuła mojej uwagi. Może się skuszę
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto! :)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na półce :).
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zainteresowała. Może kiedyś w przeyszłości gdy trafię na tę książkę na pewno przeczytam;)
OdpowiedzUsuńCzeka na półce. Od poniedziałku się za nią biorę. ^^ Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńja dopiero przedwczoraj dowiedziałam się o tej książce i byłam ciekawa czy warto ją przeczytać, wole nie ryzykować, bo z tego co widzę jest całkiem dużych rozmiarów :) no ale po twojej recenzji dopisuję ją do mojej listy
OdpowiedzUsuńW sumie mogłoby to być nawet ciekawe - historia sięga naprawdę odległych, fascynujących czasów. Ale generalnie nie jest to coś, co by mnie wybitnie zafascynowało...
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, tak jak opis i okładka
OdpowiedzUsuńDobrze, że już czeka na półce;) Muszę jak najszybciej się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie bardzo :) Chciałabym mieć możliwość jej przeczytania, mam nadzieję, że gdzieś ją znajdę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie wzięłam jej do recenzji, ponieważ totalnie nie mam czasu. Szkoda... ale może w lipcu znajdę czas :).
OdpowiedzUsuńNiby ciekawa, a jednak coś mi w niej nie pasuję. Zdaję sobie, że to nie sprawiedliwe, jednak odpycha mnie od niej sam fakt, że została wydana przez Espirit. Trzeba będzie się przemóc.
OdpowiedzUsuńTo nie mój gust, ale recenzja bardzo zachęcająca. Może kiedyś przeczytam, jak wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kass
Kolejna pozytywna recenzja. Muszę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mnie ciągnie do tej książki, ale z powodu braku finansów raczej jej sobie teraz nie kupię :(
OdpowiedzUsuńOna mi się dzisiaj śniła!
Książka genialna, bardzo wciągająca i pochłaniająca...Nie mogę się doczekać wiadomości o drugiej części. Mimo, że nie interesuję się za bardzo grami, to skusiłam się tym, że jest związana z historią. A tak naprawdę do jej przeczytania zachęcił mnie brat ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, wiecie może kiedy będzie 2 część?
OdpowiedzUsuńNie wiadomo kiedy będzie w Polsce kolejna część. Trzeba czekać...
OdpowiedzUsuń