środa, 15 maja 2013

Original Source w roli głównej


Już kiedyś wspominałam o żelu tej firmy. Recenzje możecie przeczytać TUTAJ. A mówiłam wtedy, że wypróbuję też inne. Oczywiście tak zrobiłam. Miałam Lime, Mango & Macadamia. Teraz nadszedł czas na Dragon Fruit & Capsicum oraz Raspberry & Vanilla Milk. 
Cóż mogę powiedzieć? "Możesz pokochać albo znienawidzić". Ja pokochałam. Za co? Za te zapachy, wygodne opakowanie i przyjemne użytkowanie. Już nie mogę się doczekać, aż kupię kolejne produkty. Chcę mieć je wszystkie!

Ostatnio bywam coraz rzadziej na blogu. Została mi jeszcze jeden egzamin pisemny (w piątek biologia rozszerzona), potem w środę ustny polski i w kolejny poniedziałek ustny angielski. Już nie mogę się doczekać 28 maja, kiedy to wstanę ze świadomością że nie muszę się uczyć. Zacznę czytać książki, których trochę się uzbierało. Opublikuję zaległe opinie kosmetyków, m.in. maski algowej CosmoSPA oraz kremu ma noc "niszcz pryszcz" Kosmetyki DLA. Od czerwca planuję także ruszyć z nową (kolejną) tematyką bloga. Otóż znajdziecie tu nie tylko książki, kosmetyki ale także ćwiczenia. Mam zamiar wyrzeźbić swoje ciało z Ewą Chodakowską, którą obserwuje na Facebooku i zazdroszczę efektów innych. Teraz czas na mnie! Mam nadzieję, że blog pomoże mi w tym aby dojść do celu. Wkrótce moja strona będzie tętnić życiem. Musicie poczekać, aż skończę maturę ;) 

16 komentarzy:

  1. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej firmie, ale skoro polecasz ich żele, to może z ciekawości jeden przetestuje.
    Życzę powodzenia na egzaminach.
    Czekam również na opinie kremu ma noc "niszcz pryszcz".
    Jestem także ciekawa twoich nowych blogowych realizacji. Coś czuje, że będzie się działo:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bardzo lubię żele z OS.
    Miałam czekoladę z pomarańczą :)
    Ostatnio jednak wąchałam trochę zapachów, i chyba żaden jednak mi się tak nie podoba jak czekoladka..

    Powodzenia w egzaminach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię żele OS :) Mój ulubiony to czekolada z pomarańczą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wersję pomarańczy z czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nie miałam, żadnego żelu z tej firmy ale widziałam w hebe i napewno kiedyś kupię. teraz mam wielkie zapasy wszystkiego. Pozdrawiam cieplutki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tylko próbki, pięknie pachniały

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy, ale skoro polecasz chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam jeden żel i szału nie było.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię żele pod prysznic z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam je;) teraz mam limonkowy;)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne są te żele! a teraz w biedronce na promocji można je kupić;)
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie miałam ani jednego bo są podobno gęste a nie cierpie tego w żelach :)
    Jednak nie powiem , niuchałam w drogerii.. zapach jest meeeega nieziemski!!! Cała łazienka musi nim pachnieć podczas kąpieli !:D

    ..jak egzaminy ?:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zapach nieziemski :D
      Biologia była dosyć trudna, ale mam nadzieję, że źle mi nie poszło. Wszystko okaże się w czerwcu ;)

      Usuń
  13. Cudowne zapachy mają te żele *_*

    OdpowiedzUsuń