Autor: Damian Dibben
Tytuł: "Strażnicy historii. Nadciąga burza"
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron:328
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo
Egmont słynie z najlepszych książek. Czego więc można się spodziewać po powieści
„Strażnicy historii”? Z pewnością oryginalnej fabuły i ciągłego napięcia.
Oprawie graficznej też nic nie mam do zarzucenia, gdyż okładka jest przepiękna.
„The Observer” twierdzi, iż jest to następca „Harry’ego Pottera”. W zupełności
się z tym zgadzam.
Autorem
książki jest Damian Dibben, który pracował jako scenarzysta przy projektach
filmowych, takich jak „Kot w butach” czy „Upiór w operze”. Jego najważniejszymi
pasjami są: historia starożytna, nauki przyrodnicze i powieści przygodowe.
Mieszka wraz z psem na South Bank. „Strażnicy
historii. Nadciąga burza” to jego debiutancka powieść.
„Historia zmienia się nieustannie. Nie jest jak prosta linia. To raczej skomplikowana, wciąż ewoluująca struktura.”
Głównym
bohaterem jest Jake Djones. Wracając ze szkoły zostaje porwany przez mężczyzn,
którzy znają prawdę o jego rodzicach. Zginęli oni bez wieści i niewiadomo gdzie
się znajdują, w jakim miejscu i w jakich czasach. Zwykłe życie chłopaka zmienia
się w momencie, gdy dowiaduje się, że matka i ojciec należeli do Tajnych Służb
Straży Historii, czyli stowarzyszenia, którego członkowie podróżują w czasie.
Zadaniem chłopaka jest odnalezienie rodziców. W tym celu przenosi się do XIX –
wiecznej Francji. Tam znajduje się Punt Zero, gdzie jest główna siedziba
strażników historii. Jake podejmuje misję ratowania świata przed Zeldtem. Czy
mu się uda?
Bardzo
podoba mi się pomysł autora. Podróżowanie w czasie jest ostatnio modne w
literaturze, ale on ujął to w inny sposób. Przez swą oryginalną fabułę, książkę
czyta się bardzo szybko. Świat w którym znajduje się Jake, przejmuje nad nami
kontrolę. Nie możemy się z niego wydostać, ponieważ tak jesteśmy ciekawi losów
naszego bohatera, którego polubiłam za odwagę. Podczas czytania widzimy jak
ważna jest dla niego rodzina. Autor ciekawie opisuje miejsca w których znajduje
się Jake. Nie znajdziecie w tej powieści nużących opisów. Bardzo podobało mi
się o, że język zmieniał się w zależności od czasów. Dzięki temu bardziej
odczuwaliśmy dane wydarzenia w historii.
Książka
z pewnością jest warta uwagi. Choć dedykowana jest ona młodzieży, to myślę że
nawet starsi czytelnicy będą zachwyceni ta historią.
Ocena: 4/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Egmont, za co bardzo dziękuję.
Książka miała do mnie trafić razem z drugim tomem, niestety JESZCZE się nie pojawiła. Nie mogę się doczekać, aż wreszcie u mnie będzie, bo bardzo ciekawi mnie ta historia. Już od jakiegoś czasu polowałam na ten tytuł i cieszę się, że wreszcie będzie mi dane się z nim zapoznać ;) Mam nadzieję, że mi również "Strażnicy..." się spodobają ;)
OdpowiedzUsuńMam na nią wielką ochotę, z pewnością przeczytam ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Słyszałam o niej. Przeczytam, ale najpierw musi się pojawić w bibliotece
OdpowiedzUsuńJak będzie okazja to na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że podobała mi się ta książka i już niedługo biorę się za kontynuację :)
OdpowiedzUsuńBaardzo mi się podobała! wczoraj skończyłam tom 2 i jestem zadowolona, ale nie tak szalenie jak po tej części ;)
OdpowiedzUsuńMam, więc na pewno przeczytam. Uwielbiam ksiązki o podróżach w czasie! :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie jej czytania i jak na razie jest ok ;)
OdpowiedzUsuńIm więcej czytam o tej książce, tym bardziej mam ochotę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń