Ostatnio ostro wzięłam się za swoje włosy. Miałam okazję testować sporo kosmetyków. Niektóre recenzje powinny pojawić się ponad miesiąc temu. Niestety zaległości mam spore, dlatego nie zdziwcie się jeśli na blogu pojawią się opinie o różnych maskach w krótkim odstępie czasowym.
Każdy produkt testowałam odpowiednio długo by stwierdzić, jakie jest ich działanie.
Maska do włosów ciemnych, zniszczonych, matowych i suchych, wypadających. Wzmacnia osłabione włosy, zapobiega utracie wody, pielęgnuje skórę głowy. Wzmacnia cebulkę włosową, przeciwdziała wypadaniu włosów. Zwiększa sprężystość włosów, nadaje im moc i blask.
Nie zawiera SLS, SLES, parabenów i silikonów
Sposób stosowania:
- Umyj włosy szamponem.
- Maskę, w ilości około łyżki na średniej długości włosy, wmasuj w skórę głowy i włosy.
- Pozostaw ją na około 10 minut (czas działania maski można przedłużyć do godziny).
- Spłucz dokładnie maskę.
- Susz i układaj włosy jak zwykle.
- Maskę stosuj co 2-3 mycia do osiągnięcia widocznej poprawy.
- Profilaktycznie stosuj maskę raz w tygodniu.
______________________________________________________________________
Zawiera Lawsonia Inermis Extract i Camelia Sinensis Leaf Extract
Nie zawiera parabenów i SLS
Maska znajduje się w białym słoiczku o pojemności 70 g. Jej cena to 13 złotych. Czy warto?
Produkt ten ma bardzo ciekawy skład. Głównym atutem jest brak parabenów i SLS.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Parfum,
Phenoxyethanol, Cetrimonium Chloride, DMDM Hydantoin, Lawsonia Inermis
Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Camelia
Sinensis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol, limonene,
Alpha-iso-Methyl ionone, Hexyl Cinnamal, Benzyl Benzoate, Linalool, CI
15510, CI 17200, CI 42090, CI 73015.
Maska jest dosyć gęsta, ale nie ma problemu z nakładaniem na włosy. Nie spływa, dobrze się rozprowadza. Ma bardzo ładny delikatny zapach. Ciężko mi dokładnie określić czym pachnie, jednak nie jest to woń chemiczna. Szkoda, że po zmyciu maski z włosów, aromat się ulatnia.
Głównym atutem tego produktu jest, to że włosy są po niej gładkie i lśniące, dobrze się rozczesują.
Czy przeciwdziała wypadaniu włosów? Ciężko mi określić. Jak wspominałam wcześniej z tym problemem poradził sobie spray firmy Goldwell.
Niestety wydajność tego produktu jest bardzo słaba. Mam długie włosy, dlatego też maska ubywa w zaskakująco szybkim tempie.
Myślę, że za tę cenę jest wiele kosmetyków, które bardziej wpływają na kondycję włosów.
Z tej firmy mam szampon przeciwłupieżowy, który nie działa, więc jestem trochę zawiedziona... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy lubią maski pilomax, ale faktycznie wydajnością one nie grzeszą
OdpowiedzUsuńMam jasne i długie włosy, więc w moim przypadku chyba powyższa maska raczej mi nie posłuży.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale słyszałam że maski są świetne. :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich słychać na blogach ale ja nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńmusze sie w koncu skusic na nia..bo właosy az prosza o nia :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzyłam maski z tej firmy, ale bardzo bym chciala :)
OdpowiedzUsuń