Truskawki z domieszką truskawek bogato przyprawionych truskawkową esencją... Ot, przepis na letni deser idealny – delicję, która zadowoli najbardziej nawet wybrednego łakomczucha, która nierozerwalnie kojarzy się z początkiem lata i która skrywa w sobie ogromną, aromaterapeutyczną moc. Wosk Sweet Strawberry to hołd dla prostoty i zapach pod każdym względem pozytywny. Esencja pozytywnie pobudza, optymistycznie nastraja i pomaga przetrwać – w oczekiwaniu na przyjście kolejnego, truskawkowego sezonu – najbardziej szare i przykryte jesienną i zimową pluchą dni.
Uwielbiam jeść truskawki, a na sezon trzeba poczekać jeszcze dwa miesiące. W związku z tym zamówiłam wosk Sweet Strawberry. Liczyłam na zapach świeżo zerwanych owoców, jednak jest to aromat bardzo dojrzałych truskawek z dużą ilością cukru. Jestem trochę zawiedziona tym woskiem. Chciałam woń świeżą, owocową a dostałam bardzo słodką i intensywną. Zapach ten nie należy do moich ulubionych.
Wosk zapachowy znajdziecie na stronie internetowej Goodies.pl
może kiedyś wypróbuję go z ciekawości ale też nie lubię bardzo słodkich zapachów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ten zapach YC się nie udał, ale jeszcze nie wąchałam go na żywo...
OdpowiedzUsuńWitaj! Wpadłam na Twojego bloga przypadkiem, ale już widzę, że dłużej tu zadomowię. Masz bardzo ładny desing bloga. Zostałam obserwatorem. Zapraszam do siebie. Chciałąbym abyś ty oceniła moojego bloga jaki jest, co muszę zmienić. Przyjmę krytykę, chciałabym znać Twoje zdanie, bo widzę, że masz większe doświadczenie. Pozdrawiam! Jeśli możesz go ocenić to zapraszam!
OdpowiedzUsuń