Witajcie Kochani! Wczoraj była taka piękna pogoda, a dzisiaj jak na złość pochmurnie. W dzisiejszej notce pragnę Wam przybliżyć produkt firmy Femi. Już nie raz wspominałam o niej na blogu. Miałam możliwość testować kilka kosmetyków i każdy się sprawdził. Teraz nadszedł czas na ocenienie kremu do ciała, który jest polecany osobom odchudzającym się. Miesiąc temu zmieniłam swoją dietę, nie jem słodyczy, piję dużo wody niegazowanej, herbatę czerwoną jak i zieloną. Każdego dnia ćwiczę, przynajmniej dwa razy w tygodniu biegam. Wiadomo, że dieta i aktywność fizyczna to nie wszystko. Ważne są także kosmetyki do ciała. Z wielką radością zaczęłam testować ten oto produkt.
Krem znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 220 ml. W identycznym znajduje się olej kokosowy, o którym możecie przeczytać tutaj. Jak przystało na produkt Femi, nie jest to kosmetyk na który może sobie pozwolić każdy. Jego cena to 115 złotych. Wszystkie produkty tej firmy są naturalne oraz ekologiczne.
Ma dosyć gęstą konsystencję, ale i tak jest wydajny. Po miesiącu stosowania zużyłam pół słoiczka. Zapach tego kremu jest dosyć specyficzny, niestety na dłuższą metę męczący. Na początku nic do niego nie miałam, ale po kilku użyciach stwierdziłam, że nie jest to zbyt przyjemny aromat.
Krem jest sporządzony na wodzie lipowej, bogatej w flawonoidy. Zawarte w kremie hydroksyprolina, ekstrakt z Peucedanum ostrutium i ceramidy mają działanie stymulujące; przyspieszają regenerację skóry i zapobiegają tworzeniu się rozstępów. Odżywcze biooleje z masłosza i migdałów uzupełniają brakujące w skórze kwasy tłuszczowe i minerały. Energetyzujące olejki eteryczne m.in. mandarynkowy, ylangowy i kusząca woń wanilii, wypełniają radosną harmonią, redukując stres i zmęczenie.
Krem stosuję codziennie na takie partie ciała jak: uda, pośladku, brzuch i biust. Produkt wchłania się dosyć szybko. Po miesiącu mogę stwierdzić, że znacznie zredukował się cellulit. Skóra jest napięta i sprężysta, a biust delikatnie się uniósł.
Jestem zadowolona z tego produktu. Choć nie kusi swym zapachem, to warto wypróbować ze względu na działanie. Stosowałam już wiele produktów na cellulit, który mam na udach. Jednak dopiero ten krem sobie z nim poradził. Mam nadzieję, że za kolejny miesiąc pozbędę się całkowicie tego problemu.
Zapraszam gorąco na stronę Femi www.femi.pl
Ooo no to ładnie, że działa :D aczkolwiek u mnie starczył odpowiednia aktywność fizyczna, żeby w dużej mierze pozbyć się cellulitu jak i zdrowa dieta :D dlatego i tak bym raczej po niego nie sięgnęła :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam markę femi i ich kosmetyki, są doskonałe. intensywnie się odchudzam, zleciało mi już 8kg, przydałby mi się ten balsam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować. Tylko ta cena
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się ten krem, ale cena póki co skutecznie odstrasza...
OdpowiedzUsuń