niedziela, 28 kwietnia 2013

Megan Hart - "Barwy pożądania"

Autor: Megan Hart
Tytuł: „Barwy pożądania” 
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 432  
Rok wydania: 2013


Było to moje drugie spotkanie z pisarką Megan Hart. Wcześniej czytałam książkę pt. „Trzy oblicza pożądania”. Bardzo miło wspominam tamtą powieść. Czy „Barwy pożądania” wywarły na mnie też pozytywne wrażenia?


Główną bohaterką jest Paige, która pracuje jako asystentka w firmie. Pewnego dnia w skrzynce znajduje list o treści:
„Weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament. Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie. Może być prawdziwe, może być wymyślone, ale masz je napisać bez błędów, najstaranniejszym charakterem pisma, bez żadnych kleksów ani literówek. Opis dostarczysz do czwartku”
Okazuje się, że numer skrytki pocztowej nie jest bohaterki. Ktoś więc musiał się pomylić. Choć Paige wie, że nie powinna czytać tego listu, ponieważ nie jest to niej, to nie może go zostawić. Zaczyna dostawać kolejne polecenia, które wykonuje z rumieńcem na policzkach. Jest ciekawa kto wysyła te listy i dlaczego to robi. Czy się dowie do kogo powinny one trafiać? Kto je pisze i co chce przez to osiągnąć?


Autorka książki Megan Hart jest amerykańską pisarką romantycznych jak i erotycznych powieści. Zadebiutowała w 2002 roku. Aktualnie mieszka wraz z mężem i dziećmi w Pensylwanii.


„Czasami człowiek ogląda się za siebie. Czasami odchodzi. Zdarza się jednak, że wyszukuje sobie miejsce i tam pozostaje. Znajduje sposób, aby wszystko się ułożyło. I jest gotów zrobić to, co będzie trzeba.”

Jak i w poprzedniej części nie była to niesmaczna historia z wyzywającym seksem, lecz ujęcie pożądania między bohaterami. Właśnie ta cecha łączy ze sobą obie książki. Szkoda, że w tej książce podczas czytania nie widać tych uczuć łączących postacie. Między nimi tworzył się jedynie pociąg fizyczny i nic więcej. Autorka otwarcie pisze o tym co dzieje się za drzwiami sypialni.

„Barwy pożądania” nie jest już tak dobrą książką. Męczyłam się z nią kilkanaście dni. Nie potrafiłam się wczuć w sytuację głównej bohaterki. Choć mogłoby się wydawać, że pomysł jest dobry to wykonanie gorsze. Podobało mi się to, że Paige otrzymuje tajemnicze listy z zadaniami. Jednak czegoś mi brakowało. Po pierwsze kto może wysyłać takie listy? Czy mogłoby się wydarzyć w realnym świecie? Raczej nie. Autorka za bardzo ruszyła wyobraźnią i sprawiła, że wydarzenia dziejące się książce są nieprawdopodobne.

Nie twierdzę, iż ta powieść była zła, ale spodziewałam się po autorce czegoś lepszego. Jej poprzednia książka bardzo mi się podobała, a ta należy do przeciętnych. Nie wyróżnia się ona niczym szczególnym. Jest to historia o kobiecie, która odkrywa swoje erotyczne marzenia i je realizuje. Jeżeli szukasz lekkiej powieści, niezbyt ambitnej to jest to idealna lektura dla Ciebie.


Ocena: 3/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Mira, za co bardzo dziękuję.


6 komentarzy:

  1. zaciekawiłaś mnie tą książką. szkoda, że nie mam jej od ręką. od razu zasiadłabym do czytania

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Tak jak przeczuwałam, niewiele pozytywnych opinii zbiera. Sama czytałam i również mnie nie zachwyciła. Przeczytałam szybko, bo język prosty i wiele ciekawszych lektur na półce czekało. Ale nie porwała, nie podnieciła. Jako obyczajówka tak, ale nie jako erotyk...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również spodziewałam się po tej książce czegoś znacznie lepszego. No cóż, trzeba przełknąć tę gorzka pigułkę i szybko o niej zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na książkę wydaje się naprawdę ciekawy, a mimo to nie za bardzo ciągnie mnie do tych powieść erotycznych.. Chociaż przy tej mam wątpliwości - po wielu przeczytanych recenzjach mam mieszane uczucia, mimo początkowej niechęci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie kończę tę książkę - uważam, że jest to przyjemna i lekka lektura, która jednak odbiega poziomem od "Trzy oblicza pożądania" Megan Hart.

    OdpowiedzUsuń