Autor: Jan Grzegorczyk
Tytuł: "Puszczyk"
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 432
Rok wydania: 2012
„Puszczyk” to najnowsza powieść Jana Grzegorczyka, autora m.in. bestsellerowej trylogii o przypadkach księdza Grosera (Adieu, Trufle, Cudze Pole). Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pierwsze kroki stawiał w redakcji miesięcznika „W drodze”. Zajmował się także tłumaczeniem książek z języka angielskiego, pisał scenariusze do filmów dokumentalnych. Zadebiutował w 1998 roku książką „Każda dusza to inny świat”.
Aż wstyd się przyznać, ale nie słyszałam wcześniej o tym autorze. Dopiero „Puszczyk” wzbudził we mnie zainteresowanie autorem. Tak przemyślanej i trzymającej w napięciu polskiej książki dawno nie czytałam.
„Człowiek jest tajemnicą. Nawet dla samego siebie”
Głównym bohaterem jest Stanisław Madej, który znajduje w kościele zwłoki proboszcza. Policja stwierdza, że spadł z drabiny, co było przyczyną śmierci. Jednak Madej nie wierzy, że był to przypadek. Przyjechał do kościoła, ponieważ właśnie wtedy proboszcz miał mu udostępnić pełen osobistych zapisków egzemplarz książki średniowiecznego mistyka Tomasza á Kampis. Stanisław prowadzi swoje prywatne śledztwo. Podczas rozwiązywania zagadki musi się zmagać ze swoimi słabościami. Zastanawia się czy ucieczka z miasta miała sens.
„Jedną z największych iluzji człowieka jest to, że spotka kogoś, kto mu będzie wierny, kto go nie zawiedzie. Zdrada jest nieodłącznym elementem życia”
„Puszczyk” zaskakuje, trzyma w napięciu, nie pozwala czytelnikowi na przerwanie lektury. Właśnie tego oczekuję od książek. Jan Grzegorczyk napisał wartą polecenia powieść. Pokazuje, że ludzie mają swoją drugą twarz. Mogłoby się wydawać, że znamy kogo bardzo dobrze, ale tak naprawdę nie wiemy do czego ta osoba jest zdolna. Nie mamy pojęcia jaką historię skrywa. Nigdy nie wiadomo komu można zaufać. Kto może powstrzymać Madeja przed znalezieniem mordercy? W „Puszczyku” panuje nastrój tajemniczości. Akcja rozgrywa się na wsi, dzięki czemu stykamy się ze spokojem tamtejszego życia. Zaskakującym faktem było dla mnie, że mieszkańcy mało o sobie wiedzieli. Przeważnie jest tak, że na wsi każdy o sobie wszystko wie. Natomiast w książce okazuje się, że małe miejscowości też mają swoje tajemnice.
Czy warto sięgnąć po tę powieść? Zdecydowanie tak. Czytelnik może się w niej spodziewać intrygi kryminalnej, przeplatającej się wątkiem miłosnym oraz niebanalnej historii.
Ocena: 4/5
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak, za co bardzo dziękuję.
Zachęcam do obejrzenia trailera książki.
Nie słyszałam o tym autorze. Chociaż recenzja jest zachęcająca, to ostatnio nie mam ochoty na kryminały. Może kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do poszukiwań tej książki
OdpowiedzUsuńskuszę się.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo;
http://kinia-colorfulworld.blogspot.com/
pozdrawiam.
Świetna książka polecam
OdpowiedzUsuń