sobota, 3 września 2011

"Jak piszesz? Pokaż to!"

Do akcji "Jak piszesz? Pokaż to!" zaprosiła mnie Vivienne Davila. Bardzo dziękuję. :)

Jak piszę recenzje? Najpierw wybieram książkę z mojej półki. Oczywiście pierwszeństwo mają egzemplarze od wydawnictw.
Podczas czytania muszę mieć całkowitą ciszę. Inaczej nie potrafię się skupić. Cytaty, które mi się podobają zapisuje w telefonie. Niestety nie ma go tutaj, ponieważ robiłam nim zdjęcia. ;)
Po przeczytaniu zabieram się za pisanie recenzji. Zajmuje mi to przeważnie dwa dni, albo i dłużej. Nie potrafię od razu napisać całości. Najpierw tworzę plik z tytułem książki i zapisuję cytaty. Potem tworzę resztę. Oczywiście w zupełnej ciszy.

Teraz wiecie jak piszę. Do akcji zapraszam Pawła.

12 komentarzy:

  1. Nareszcie! Cieszę się, że pokazałaś, jak to jest u Ciebie. :)
    Bardzo podobnie, aczkolwiek mimo wszystko inaczej.

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, bardzo to ciekawe :) Ja chyba jakiegoś określonego systemu nie mam. Ale na pewno nie mogłabym czytać w zupełniej ciszy! Zwariowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, widzę, że już cała ceremonia z tego wychodzi. Ja robię to jakoś spontanicznie, chyba nic ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak Futbolowa, ani systemu nie mam, a w ciszy bym zwariowała. Poza tym do szału doprowadziłoby mnie zapisywanie cytatów w telefonie, którego bym pewnie nie mogła znaleźć;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogłabym pisać w zupełnej ciszy. ;) Zawsze muszę czegoś słuchać.
    A co do chłopaka na obrazku tej akcji - jakoś podejrzanie przypomina mi Deana z Supernatural, ale może to tylko takie wrażenie. ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Półka z książkami jest najfajniejsza ;DD

    OdpowiedzUsuń
  7. Półka przepiękna :) Nigdy nie wpadłam na pomysł wpisywania cytatów do telefonu, nie jest to męczące? Wolę zaznaczać je wklejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Ty masz porządek na biurku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm, ciekawa biblioteczka :)
    Ja czasami mam takk, że recenzję uda mi się napisać błyskawicznie, a czasami męczę się kilka dni - zależy od książki ;) Ale zawszę potrzebuję muzyki ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cóż u mnie to trochę inaczej wygląda. Zależy od tego czy mam wenę pisać od razu czy nie. Czasami do napisania recenzji przygotowuję się kilka dni, a czasami wystarczy chwila, wena i recenzja gotowa. Zależy co mi w duszy gra...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zwariowałabym jakbym miała cytaty przepisywać:P Ja mam kolorowe karteczki i zaznaczam:)
    I nie mam całego systemu pisania:) Czasem recenzja powstanie w pół godziny czasem tydzień:)
    Masz bardzo przyjemną półkę:D
    I w sumie fajnie wiedzieć jak inni piszą:)

    OdpowiedzUsuń