Tytuł: "Dom ech"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 490
Rok wydania: 1997
Cena: 22 zł
Tę książkę poleciła mi bibliotekarka oraz mama, która mnie wyprzedziła i przeczytają ją wcześniej. „Dom ech” to nie tylko książka o duchach. To niezwykle wciągają opowieść o klątwie, miłości i wierze.
Autorka, Barbara Erskine, studiowała historię szkockiego Uniwersytetu w Edynburgu i tam zaczęła pisać pierwszą próbną powieść „Królestwo Cieni”. Później pracowała dla wydawcy edukacyjnych, a następnie jako niezależny naukowiec książek o sztuce i historii. „Dom ech” to jej piąta książka, która została wydana w Polsce w 1997 roku.
Joss Grant była adoptowana w dzieciństwie. Dopiero jako dorosła kobieta postanawia odnaleźć prawdziwą matkę. Poszukiwania kierują ją do Belhedon Hall, rodzinnej posiadłości. Okazuje się, że dostała w spadku ten dom. Jest to darem niebios, ponieważ jej mąż Luke stracił i pracę i muszą się wyprowadzić. Będąc na wschodnim wybrzeżu Anglii mieszkańcy ostrzegają ich, że grozi im tam niebezpieczeństwo. Jednak mimo ostrzeżeń Joss, Luke i ich syn Tom postanawiają zamieszkać w Belhedon Hall. Początkowo mogłoby się wydawać, że jest to jedynie stary dom. Jednak z czasem okazuje się, że skrywa mroczną tajemnicę. Główna bohaterka słyszy jakieś głosy, w nocy czuje pieszczoty niewidzialnej ręki. Jej mąż Luke w tajemniczych okolicznościach został wepchnięty do jeziora, a syn Tom miewa nocne koszmary i budzi się posiniaczony. Co skrywa przeszłość starego domostwa?
Książka jest ciekawa. Chociaż uważam, że na początku zbędne było kilkanaście kartek na których w sumie nic się nie wydarzyło. Na szczęście z czasem akcja nabrała tempa. Emocje bohaterów zostały tutaj opisany w taki sposób, że czytelnik ma wrażenie, iż znajduje się w tym domu. Jest to horror, który wywiera wrażenie w szczególności gdy czyta się w nocy.
Szkoda, że „Dom ech” można jedynie wypożyczyć w bibliotece lub kupić na allegro.pl. Z tego co zauważyłam na stronie wydawnictwa i empiku nakład jest wyczerpany.
Tę pozycję polecam każdemu, nie tylko osobom, które czytają o duchach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Począwszy od strasznej przeszłości przodków Joss, jej miłości do Luke’a, relacjach z przybraną siostrą, po tajemnicze śmierci płci męskiej.
Autorka, Barbara Erskine, studiowała historię szkockiego Uniwersytetu w Edynburgu i tam zaczęła pisać pierwszą próbną powieść „Królestwo Cieni”. Później pracowała dla wydawcy edukacyjnych, a następnie jako niezależny naukowiec książek o sztuce i historii. „Dom ech” to jej piąta książka, która została wydana w Polsce w 1997 roku.
Joss Grant była adoptowana w dzieciństwie. Dopiero jako dorosła kobieta postanawia odnaleźć prawdziwą matkę. Poszukiwania kierują ją do Belhedon Hall, rodzinnej posiadłości. Okazuje się, że dostała w spadku ten dom. Jest to darem niebios, ponieważ jej mąż Luke stracił i pracę i muszą się wyprowadzić. Będąc na wschodnim wybrzeżu Anglii mieszkańcy ostrzegają ich, że grozi im tam niebezpieczeństwo. Jednak mimo ostrzeżeń Joss, Luke i ich syn Tom postanawiają zamieszkać w Belhedon Hall. Początkowo mogłoby się wydawać, że jest to jedynie stary dom. Jednak z czasem okazuje się, że skrywa mroczną tajemnicę. Główna bohaterka słyszy jakieś głosy, w nocy czuje pieszczoty niewidzialnej ręki. Jej mąż Luke w tajemniczych okolicznościach został wepchnięty do jeziora, a syn Tom miewa nocne koszmary i budzi się posiniaczony. Co skrywa przeszłość starego domostwa?
Książka jest ciekawa. Chociaż uważam, że na początku zbędne było kilkanaście kartek na których w sumie nic się nie wydarzyło. Na szczęście z czasem akcja nabrała tempa. Emocje bohaterów zostały tutaj opisany w taki sposób, że czytelnik ma wrażenie, iż znajduje się w tym domu. Jest to horror, który wywiera wrażenie w szczególności gdy czyta się w nocy.
Szkoda, że „Dom ech” można jedynie wypożyczyć w bibliotece lub kupić na allegro.pl. Z tego co zauważyłam na stronie wydawnictwa i empiku nakład jest wyczerpany.
Tę pozycję polecam każdemu, nie tylko osobom, które czytają o duchach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Począwszy od strasznej przeszłości przodków Joss, jej miłości do Luke’a, relacjach z przybraną siostrą, po tajemnicze śmierci płci męskiej.
Ocena: 4/5
Chętnie przeczytam. Erskine już czytałam jedną pozycję i mi się podobała, teraz czuję że ta jeszcze bardziej przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńHm, opis wydaje się być dosyć ciekawy, chociaż jakoś szczególnie mnie do tej ksiażki nie ciągnie. Cóż, może kiedyś wpadnie w moje ręce to zobaczymy. ;)
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
Czytałam tą książkę i jest świetna, mimo że czytałam już ją kilka razy zawsze mnie wciąga tak, że lubię do niej wracać. Chętnie przeczytam inne dzieła tej Autorki. Polecam innym, kto lubi historie o duchach i przeszłości!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, szkoda, że w Polsce wydano tylko 5 pozycji tej autorki. Czekam na kolejne...prośba do Wydawnictwo Prószyński i S-ka o kolejne książki Barbary Erskine :)
OdpowiedzUsuń