Szminka – małe cudeńko, które sprawia, że nasze usta są kuszące i wyraziste. Kobiety nie wyobrażają sobie makijażu bez pomalowanych ust. Ja częściej używam pomadki ochronne lub błyszczyki. Ale to nie znaczy, że nie mam w kosmetyczce żadnej szminki. Mam swoje ulubione, jak i takie które użyłam raz i stwierdziłam, że to nie to. Dzisiaj chcę Wam pokazać kosmetyk, który warto kupić. Dla mnie najważniejsza jest trwałość. Niestety są takie szminki, które po chwili zaczynają już schodzić. Uważam, że szkoda kompletnie pieniędzy na taki produkt. Lepiej wydać więcej i cieszyć się dobrą jakością kosmetyku. Dlatego moim faworytem są szminki Rouge Edition Velvet firmy Bourjois. Myślę, że jest to produkt, który powinna mieć każda kobieta.
Ukośnie ścięty aplikator w formie gąbeczki sprawia, że pomadkę nałożysz łatwo i precyzyjnie. Rewelacja!
Niewiarygodnie zmysłowa jakość Rouge Edition Velvet pozwala cieszyć się lekkością efektu „drugiej skóry”.
Utrzymanie nawilżonych ust jest głównym zadaniem wszystkich pomadek Bourjois .
Subtelnie matowe usta: TAK! Ale nie ma mowy by usta wysuszały się po kilku godzinach!
Wzbogacona w czyste pigmenty i lotne olejki, formuła gwarantuje kolor, lekkość i daje poczucie ekstremalnego komfortu, a pomadka długo utrzymuje się na ustach.
Na chwilę obecną mam jeden odcień 02 Frambourjoise. Ale
planuję zakup kolejnych. Koszt to około 30 zł. Uwielbiam ją, ponieważ jest
przede wszystkim trwała. Można jeść, pić nie martwiąc się o to, że nic nie
zostanie na naszych ustach. Ona
dosłownie się wżera, dlatego trzeba uważać podczas malowania aby nie wyjechać
za kontur. Z aplikacją nie ma żadnych problemów. Pomadkę nakłada się za pomocą
wygodnego pędzelka. Nasycenie zależy od tego ile nałożymy warstw. Efekt może
być delikatny, jak i bardzo intensywny.
Moje usta lubią się niestety przesuszać. Na szczęście
szminka Bourjois nie podkreśla suchych skórek. Nie zauważyłam jakichkolwiek
wad. Kosmetyk sprawdza się idealnie. Nie zamienię jej na inną. Już niedługo w
mojej kosmetyczce znajdą się: 07 Nude ist i 09 Happy Nude Year.
Kiedyś czytałam same pozytywne opinie o tych szminkach. Na
ją stronę bym nie weszła, same superlatywy. I faktycznie warto :)
Ja swoją szminkę kupiłam w Rossmannie i zapłaciłam za nią
około 26, jednak to było w promocji 49%. Normalna cena to około 50 zł. Dużo? W
sklepie internetowym iperfumy.pl można ją zakupić już za 29 zł. Różnica
diametralna.
Aktualnie przez kiepski stan moich ust, nie pokażę Wam jak
się prezentuje pomadka. Ale obiecuję, że to nadrobię.
Muszę sobie w końcu kupić ;3
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie przesusza, bo z matami różnie bywa. Odcień znam, bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńŁadna!
OdpowiedzUsuńKiedyś nie przepadałam za pomadkami, ale ostatnimi czasy to się zmieniło i teraz niemal nie mogę się powstrzymać przed kupowaniem kolejnych. Do Rouge Edition przymierzałam się niejednokrotnie i tak sobie myślę, że jak po raz kolejny zobaczę ją na jakiejś korzystnej promocji, w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń