sobota, 27 października 2012

Lisa Desprochers - "Demony. Pokusa"


Autor: Lisa Desprochers
Tytuł: "Demony. Pokusa"
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 368
Rok wydania: 2011

Od dłuższego czasu chciałam przeczytać tę książkę, aż wreszcie trafiła w moje ręce. Piękna okładka oraz zachęcający opis. Walka dobra i zła to częsty motyw występujący w powieściach dla młodzieży, dlatego chciałam zobaczyć jak Desrochers ukaże go w swoim dziele. Piekło czy niebo? Czy zasługujemy by iść do Boga? Może przez popełnione grzechy, wiemy iż pójdziemy do piekła? Nieznane są nasze losy.

Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Frannie, która pochodzi z katolickiej rodziny. Wcześniej nie szukała stałego związku. Do czasu..., gdy w szkole pojawia się Luc. Nikt nie wie skąd on pochodzi, jest tajemniczy i przystojny. Nastolatka nie może przestać myśleć o chłopaku. Jak się okazuje Luc jest demonem, który czyha na duszę Frannie. Jego zadaniem jest sprowadzenie dziewczyny na złą drogę. Jednak przeciw niemu do walki staje anioł Gabe. Kto wygra? Czy Luc zdobędzie duszę nastolatki?

„Demony. Pokusa” to debiutancka książka Lisy Desrochers. Autorka uwielbia podróżować oraz czytać niesamowite opowieści. Często wygłasza wykłada na temat ochrony zdrowia. Z wykształcenia jest doktorem fizykoterapii. Mieszka wraz z mężem i córkami w Kalifornii.

„Przebaczenie to klucz do wszystkiego”

Każda powieść ma w sobie coś wyjątkowego. Także w tej próbowałam doszukać się czegoś pozytywnego. Co najbardziej mi się spodobało? Autorka zwróciła uwagę na to, jak wielkie znaczenie ma przebaczenie. Bohaterka obwinia się za śmierć swojego brata. Anioł Gabe pomaga jej w tym, by sobie przebaczyła, ponieważ jest to klucz do uratowania siebie i bliskich.

Podczas czytania odniosłam wrażenie, że znam tych bohaterów. Otóż „Demony. Pokusa” to połączenie „Zmierzchu”, „Blasku” i „Szeptem”. Głównym motywem jest walka dobra ze złem oraz miłość dwóch chłopaków do jednej dziewczyny. Myślałam, że ta powieść czymś mnie zaskoczy. Niestety autorka nie dodała nic nowego. Mam mieszane uczucia, ponieważ liczyłam na świetną książkę, która mnie zachwyci, a fabuła jest dosyć oklepana. Jeżeli chodzi o język, to przerażają mnie użyte wulgaryzmy. Nie lubię gdy w dialogach pojawiają się przekleństwa, gdyż od razu mnie to zniechęca.

Ogólnie książka należy do tych przeciętnych, które się niczym szczególnym nie wyróżniają. Jeżeli macie czas na powieść o walce dobra ze złem, a na półce nie czeka na Was jakaś świetna lektura to sięgnijcie po „Demony. Pokusa”. Może Wam się akurat spodobają losy Frannie.

Ocena: 3/5

Książkę otrzymałam od Grupy Publicat, za co bardzo dziękuję.


11 komentarzy:

  1. Standardowa ocena takich książek. Ciekawa, fajna, ale właściwie niezobowiązująca lekka lektura.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam ją przeczytać, ale z tego co właśnie przeczytałam, to ta książka nie jest dla mnie... Chyba nie mam teraz czasu na tego typu lektury :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam zamiar przeczytać, ale raczej odpuszczę..;)

      Usuń
  3. Chciałam przeczytać, ale z tego co widzę jest to typowy średniak, więc raczej sobie odpuszczę. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przeczytam taką niezobowiązującą książkę :)

    Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że książka raczej przeciętna, dlatego też nie będę tracić na nią czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie może nie, ale wpisuję na listę na kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moje klimaty, więc nie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś lekkiego, do pociągu :)
    pozdrowienia z www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja świetna, a okładka rzeczywiście przyciąga uwagę, szczególnie to przenikliwe spojrzenie.. :)

    OdpowiedzUsuń