Autor: Andrew Peters
Tytuł: "Kruczobór"
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 376
Rok wydania: 2011
Autorek książki jest Andrew Fusek Peters, który urodził się w 1965 roku. Wychował się w Londynie, a aktualnie mieszka wraz z żoną i dziećmi w Shropshire. W latach siedemdziesiątych zaczął jeździć na deskorolce i zdobył kilka tytułów mistrzowskich. Oprócz uprawiania tego niebezpiecznego hobby (przy ponad dwóch metrach wzrostu do ziemi jest naprawdę daleko!) jeździ na spotkania autorskie, wożąc ze sobą aborygeńską tubę oraz piłki do żonglowania. W wolnym czasie fotografuje i gra w squasha.
Głównym bohaterem jest czternastoletni Ark. Pracuje w Arborium czyli ostatniej leśnej enklawie w świecie z przyszłości. Miasto znajduje się na drzewie , które jest schronieniem dla wszystkich mieszkańców. Ma najgorszą pracę, ponieważ jest pomocnikiem hydraulika, który musi czyścić rury kanalizacyjne. Uważa, że życie w tym miejscu jest strasznie nudne do czasu… gdy dowiaduje się o spisku, w której udział bierze radny Gaspa i wysłanniczka Imperium Paszczy – Lady Fanestra. Planują oni pozbawić Arborium tego co najcenniejsze, czyli drzew. Ark zostaje przyłapany na podsłuchiwaniu, zaczynają gonić go strażnicy. Podczas ucieczki poznaje prawdę o sobie samym i swoim zadaniu. Czy uda mu się ochronić przed wrogami Arborium?
Czy opis nie brzmi magicznie? W książce spotkamy się z wielkimi krukami i innymi ciekawymi postaciami. Autor barwnie i interesująco opisuje świat otaczający Arka. Życie nad ziemią musi być emocjonującym doświadczeniem. Tego jeszcze nie było w żadnej książce z którymi miałam do czynienia. Szczegółowe opisy sprawiają, że możemy bez problemu przenieść się w przyszłość.
„Kruczobór” to mieszanka różnych uczuć. Głównego bohatera spotyka wiele wydarzeń w życiu. Dzięki temu akcja była wartka. Atutem zdecydowanie jest nawiązanie Andrewa do przysłów i wierzeń dendrańskich. Niestety znajdzie się też duży minus. Momentami książka była strasznie naciągana. W końcu ile razy Ark może wyjść z opresji.
Książkę polecam młodszym czytelnikom, którzy żyją jeszcze w świecie swojej wyobraźni, bez problemów i trosk.
Głównym bohaterem jest czternastoletni Ark. Pracuje w Arborium czyli ostatniej leśnej enklawie w świecie z przyszłości. Miasto znajduje się na drzewie , które jest schronieniem dla wszystkich mieszkańców. Ma najgorszą pracę, ponieważ jest pomocnikiem hydraulika, który musi czyścić rury kanalizacyjne. Uważa, że życie w tym miejscu jest strasznie nudne do czasu… gdy dowiaduje się o spisku, w której udział bierze radny Gaspa i wysłanniczka Imperium Paszczy – Lady Fanestra. Planują oni pozbawić Arborium tego co najcenniejsze, czyli drzew. Ark zostaje przyłapany na podsłuchiwaniu, zaczynają gonić go strażnicy. Podczas ucieczki poznaje prawdę o sobie samym i swoim zadaniu. Czy uda mu się ochronić przed wrogami Arborium?
„Nie wszystko jest takie jakie się może wydawać”
Czy opis nie brzmi magicznie? W książce spotkamy się z wielkimi krukami i innymi ciekawymi postaciami. Autor barwnie i interesująco opisuje świat otaczający Arka. Życie nad ziemią musi być emocjonującym doświadczeniem. Tego jeszcze nie było w żadnej książce z którymi miałam do czynienia. Szczegółowe opisy sprawiają, że możemy bez problemu przenieść się w przyszłość.
„Kruczobór” to mieszanka różnych uczuć. Głównego bohatera spotyka wiele wydarzeń w życiu. Dzięki temu akcja była wartka. Atutem zdecydowanie jest nawiązanie Andrewa do przysłów i wierzeń dendrańskich. Niestety znajdzie się też duży minus. Momentami książka była strasznie naciągana. W końcu ile razy Ark może wyjść z opresji.
,,Pozostań na drzewie jak słońce na niebie,Lasu opuszczenie-wieczne potępienie ”
Książkę polecam młodszym czytelnikom, którzy żyją jeszcze w świecie swojej wyobraźni, bez problemów i trosk.
Ocena: 3/5
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, za co bardzo dziękuję.
Bukowy Las tak pięknie wydaje swoje książki, że nie mogę się na nie napatrzeć! Ta okładka jest tak kusząca, że chętnie sięgnęłabym po tę książkę, mimo że nie jestem już raczej grupą docelową ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealna dla mojej młodszej siostry;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ale książka nie dla mnie. Może polecę ją mojemu młodszemu rodzeństwu lub kuzynostwu ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie dla mnie... ale recenzja ciekawa! ;)
OdpowiedzUsuńJak mój młodszy czytelnik trochę podrośnie, to mu ja w prezencie sprawię, opis naprawdę fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDostałam ją jakiś czas temu i leży sobie, ale myślę, że mi przypadnie do gustu ;)
OdpowiedzUsuń