Wakacje pod gruszą nie muszą być nudne! Wprost przeciwnie, bo – jeśli tylko damy się uwieść sielskim przyjemnościom – odkryjemy w nich masę fantastycznych atrakcji, które (być może) przegonią w rankingu urlopy spędzane pod egzotycznymi palmami. O tym, że sielski wypoczynek ma w sobie „to coś” przekonują nas zapachowi czarodzieje z Yankee Candle, którzy specjalnie na zbliżający się sezon letni przygotowali niesamowicie owocową i bardzo „naszą” pokusę. W wosku Sweet Apple znajdziemy całą słodycz anielskiego sadu. Sok wyciśnięty z dojrzałych, własnoręcznie zerwanych z drzewa jabłek nie ma sobie równych. Jego smak orzeźwia i przywodzi na myśl wakacyjne wspomnienia, a uroczy, zamknięty w tej wyjątkowej tarteletce zapach – pobudza do działania, koi nerwy i nastraja pozytywną energią.
Uwielbiam woski owocowe pod warunkiem, że faktycznie pachną jak dany owoc. Jako, że Yankee Candle jeszcze mnie nie zawiodło, musiałam nabyć Sweet Apple. Jest to soczysty, orzeźwiający zapach jabłka. Po roztopieniu się tego wosku, przenoszę się do późnego sezonu letniego. Kiedy jest ciepło, śpiewają ptaki, a na drzewach znajdują się jabłuszka. Jako, że mamy zimę wosk ten sprawdzi się idealnie. Pachnie naturalnie i intensywnie - właśnie tego oczekiwałam od Sweet Apple.
Wosk zapachowy znajdziecie na stronie internetowej Goodies.pl
Piękny musi być:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że pierwszym zapachem jaki przetestowałam w USA był Macintosh i też kojarzył mi się z sadem pełnym jabłoni.
OdpowiedzUsuń