wtorek, 5 czerwca 2012

Colleen Houck - "Klątwa tygrysa"


Autor: Colleen Houck
Tytuł: "Klątwa tygrysa"
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2012

Pozytywne opinie, przykuwająca uwagę okładka, tajemniczy opis - czy można przejść obojętnie obok tej książki? Nie! Główną bohaterką "Klątwy tygrysa" jest siedemnastoletnia Kelsey, która straciła rodziców. Zajmuje się nią rodzina zastępcza. Po ukończeniu szkoły poszukuje pracy na wakacje. Znajduje ją w cyrku. Największą atrakcją jest biały tygrys z którym nastolatka spędza dużo czasu. Tworzy się między nimi jakaś tajemnicza więź. Pewnego ranka okazuje się, że klatka jest otwarta. Jaki cudem, skoro Kelsey jest pewna, że zamykała ją wieczorem? Czy to jest zwykły tygrys? Pewnego dnia do cyrku przyjeżdża kupiec z Indii, który chce kupić zwierzę. Dziewczyna tak przywiązała się do niego, że zaproponowano jej wyjazd do zagranicznego rezerwatu. Co zrobi nastolatka? Jak będzie wyglądała wycieczka po egzotycznym kraju? 

„Zakochanie się w nim byłoby jak skok do wody z wysokiego klifu: mogłoby się okazać albo najbardziej emocjonującym, co mi się kiedykolwiek przytrafiło, albo najgłupszym błędem jaki w życiu popełniłam. Sprawiłoby, że miałabym po co żyć, albo roztrzaskałoby mnie o skały i połamało na zawsze.”

Autorką jest Colleen Houck, która postanowiła napisać "Klątwę tygrysa" po przeczytaniu "Zmierzchu" Meyer. Zaskakującym faktem jest to, iż nie znalazła dla swej powieści wydawcy i opublikowała ją za własne pieniądze. Wtedy książka zdobyła listy bestsellerów oraz setki tysięcy fanów. Jak widać cuda się zdarzają. Producenci filmowi i wydawcy z całego świata zaczęli walczyć o prawa do "Klątwy tygrysa".

„Tak naprawdę nie pozwalałam sobie na to, by kogokolwiek pokochać, gdyż bałam się, że zostanie mi odebrany"

Akcja książki rozgrywa się w Indiach. Był to wybór idealny. Lepiej autorka nie mogła umiejscowić rozgrywających się wydarzeń. To państwo ma swój specyficzny klimat, dzięki czemu podczas czytania czułam magiczną atmosferę. W książce mamy do czynienia z nawiązaniem do mitologii. To właśnie na jej podstawie oparte są losy bohaterów. Przygody Kelsey są początkowo naciągane i nie miałam ochoty poznawać dalszych wydarzeń. Dopiero po czasie to zaakceptowałam i czerpałam przyjemność z czytania. Jest to historia w której nie brakuje elementów fantasy. Główną zaletą książki jest ciekawa fabuła. Szkoda, że momentami przewidywalna. Autorka miała niebanalny pomysł na "Klątwę tygrysa". Rynek wydawniczy opanowały wampiry i wilkołaki, teraz nadszedł czas na tygrysy. Wszystko za sprawą Colleen Houck, która napisała kolejne części o losach Kelsey. 

"Klątwa tygrysa" to debiutancka powieść, którą warto przeczytać. Nie należy ona do ambitnych książek, które zmuszają do refleksji, jednak jest lekka i przyjemna. Każdy czytelnik ma czasami ochotę odpocząć od lektur z wyższej półki. Myślę, że to będzie idealna pozycja do odświeżenia umysłu. 

Ocena: 4/5

13 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tej książki. Sama mam na nią ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra recenzja. Zapraszam na nowe wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym przeczytać tę powieść. Ale brak czasu, funduszy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka czeka już na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie dotrwałam nawet do połowy. Główna bohaterka za bardzo mnie irytowała...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka zbiera pozytywne jak i negatywne opinię, ale ja chciałabym się z nią zapoznać, zwłaszcza że twoja recenzja jest zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że opinie są bardzo sprzeczne i najlepiej będzie jeśli sama się przekonam jaka jest książka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dość wampirów i wilkołaków. Z tygrysami się jeszcze nie spotkałam, więc może przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo nareszcie czytam jakiś pozytyw! Mam książkę i się załamywałam już powoli, że wydałam na nią pieniążki :)
    Pocieszyłaś mnie, że jednak może nie jest taka zła, okropna i a fe jak to większość twierdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem jakoś specjalnie przekonana co do tej książki, więc na razie ją sobie odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja ją uwielbiam. Wyczekuję kolejnej części i chociaż kieszenie mam puste, postaram się mieć ją szybko w swoich łapkach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też się do niej przymierzałam. Może po twoim wpisie bardziej jej się przyjrzę :) I popieram Chabrowa też mam już dość wampirów i wilkołaków. Teraz co druga książka młodzieżowa się na tym opiera ;/

    OdpowiedzUsuń