środa, 29 grudnia 2010

Suzanne Collins - W pierścieniu ognia

Autor: Suzanne Collins
Tytuł: W pierścieniu ognia
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2009

Cena: 28,49 zł

Z wielkim zainteresowaniem zaczęłam czytać kolejną część „Igrzysk śmierci” czyli „W pierścieniu ognia” Suzanne Collins. Na początku nie robiłam sobie wielkich nadziei. Przeważnie jest tak, że kolejna część jest gorsza. Jednak z każdą kolejną kartką co raz bardziej wciągałam się w tę historię.

Suzanne Collins jest amerykańską pisarką oraz scenarzystką telewizyjną. Napisała kilka bajek oraz opowiadań, a zasłynęła pięcioczęściowym cyklem kronik o podziemnym świecie i Gregorze - chłopcu, który odkrywa nieznane nikomu obszary. Jednak to „Igrzyska śmierci” przyniosły jej w Polsce największą sławę.

Każdego roku w państwie Panem na zlecenie Kapitolu telewizja relacjonuje reality show zwane Głodowymi Igrzyskami. Dwudziestu czterech losowo wybranych nastolatków z każdego dystryktu toczy śmiertelną walkę. Ich zwycięzca może być tylko jeden. W „Igrzyskach śmierci” dwójka uczestników Katniss Everdeen i Peeta Mellark udaremnia plany Kapitolu, wymuszając zwycięstwo obojga. Za to zwycięstwo bohaterowie zapłacą cenę, jakiej się nie spodziewają… W drugim tomie trylogii, „W pierścieniu ognia” Katniss i Peeta przygotowują się do odbycia obowiązkowego Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn. W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych Igrzysk, które przyniosą bardziej niż zaskakujący obrót spraw… Bo Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty.

Autorka ma niesamowity sposób wprowadzania czytelnika w świat Katniss. Przeżywa się każdą chwilę, radość, smutek… Czytając tę książkę nie ma chwili w której ktoś by się nudził. Akcja rozgrywa się szybko. Wątki zaskakują. I co najważniejsze, że takiego końca bym się nie spodziewała.

Cieszy mnie fakt, że „W pierścieniu ognia” nie brakuje brutalności. Nie jest ona przesłodzona tylko miłością ale jest brutalność, zło. Chyba głownie dlatego tak bardzo polubiłam tę serię. Za to, że nie wiadomo kto tak naprawdę jest wrogiem a kto przyjacielem. Oraz dlatego, że bohaterowie są silni. Mimo tego ile muszą przeżyć, wiedzą że rodzinie zagraża niebezpieczeństwo. To nie poddają się. Walczą do samego końca.

W tej części myślę, że Peeta przeszedł największą zmianę wewnętrzną. Nie jest już tym chłopcem, którego poznaliśmy w „Igrzyskach śmierci”. Teraz jest dojrzalszy, mężniejszy i pragnie za wszelką cenę uratować swoją ukochaną. Niestety było mało Gale’a, a jest to moja ulubiona postać. Liczę na to, że w „Kosogłosie” nie będzie już podrzędnym bohaterem.

Książkę bardzo polecam. Warto poświecić ten dzień, czy dwa. Więcej czasu ta lektura nie wymaga. Siła z jaką przyciąga do siebie nie pozwala na jej odłożenie. „W pierścieniu ognia” jest jedną z najlepszych książek jaką przeczytałam. Fantastyczna, genialna.. mogłabym tak chwalić cały czas. Naprawdę warto!

Ocena: 5/5

6 komentarzy:

  1. "Igrzyska Śmierci" kuszą, a druga część jeszcze bardziej ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy trochę książek ze stosiku ubędzie, to być może się za to wezmę :).
    Recenzję czyta się bardzo łatwo i szybko- bez zbędnych upiększeń, zwięzła. Słowem- okej. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uwielbiam panią Collins - własnie czytam trzecią część i mam nadzieję, że będzie równie świetna jak dwie poprzednie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trylogia jest super. Moze ktos z was słyszał, czy w Polsce wydadza jej poprzedni cykl o chlopcu zyjacym w świecie pod ziemią?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam, ale może kiedyś spróbuję. Zapraszam do mnie i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń