niedziela, 16 października 2011

Lionel Shriver - "Musimy porozmawiać o Kevinie"


Autor: Lionel Shriver
Tytuł: "Musimy porozmawiać o Kevinie"
Wydawnictwo: Videograf II
Ilość stron: 416
Rok wydania: 2008

Właśnie skończyłam czytać niezwykle poruszającą książkę „Musimy porozmawiać o Kevinie”. Nadal jestem w szoku po tym czego się z niej dowiedziałam.
„Macierzyństwo to jest właśnie obcy kraj”

Książka jest zbiorem listów, które zostały napisane przez matkę po aresztowaniu syna. Kieruje je do swojego byłego męża. Kobieta zwierza się Franklinowi, zwraca mu uwagę kiedy źle postępował, co nie podobało jej się w jego zachowaniu. To dzięki tym listom poznajemy jak wyglądało ich życie przed narodzinami syna, jego dorastanie oraz zachowanie wobec innych. Tytułowy Kevin to chłopak z zamożnej amerykańskiej rodziny. Bez powodu zabił jedenaście osób. Każdy list przesycony jest różnymi uczuciami, przez miłość, złość, smutek. Próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego syn dokonał tak dramatycznego czynu.
Franklin bardzo kochał swojego syna i bronił w każdej sytuacji. Dla Evy macierzyństwo nie było łatwe. Nie chciała mieć dzieci, zrobiła to dla swojego męża. Wychowywanie Kevina sprawiało jej wiele problemów. Czuła się przez niego ograniczona. Nie potrafiła znaleźć z Kevinem wspólnego języka.
„Oczekiwania mogą być bardzo niebezpieczne szczególnie wtedy, gdy są jednocześnie wielkie i nieokreślone”.

Autorką książki jest Lionel Shriver, która urodziła się 18 maja 1957 roku w Północnej Karolinie. Jej ojciec był pastorem kościoła prezbiteriańskiego. Dorastała więc w bardzo religijnej rodzinie. Gdy miała 15 lat zmieniła swoje imię. Studiowała na Columbia University. Aktualnie mieszka w Londynie. Napisała wiele powieści, jednak prestiżową nagrodę Orange Prize zdobyła za swoją siódmą książkę „Musimy porozmawiać o Kevinie”.
„Musimy porozmawiać o Kevinie” to powieść, która zmusza czytelnika do myślenia. Nie znamy powodu dla którego chłopak mordował. Naszym zadaniem jest wysnucie wniosków z tego, co opisała kobieta. Musimy sami przemyśleć i stwierdzić co wpłynęło na jego psychikę. Dlaczego Kevin był takim chłopcem, a nie innym? Książka pozostawia czytelnika bez odpowiedzi na konkretne pytanie: „dlaczego?”, ale to czyni ją wartą przeczytania. Wydarzenia są zaskakujące i wciągające. Postać Kevina przeraża swoim zachowaniem. Natomiast zwierzenia matki poruszają ważne kwestie. Zwraca uwagę na strzelaniny, które w amerykańskich szkołach są częste. Ukazuje, że wychowanie jest bardzo trudnym i odpowiedzialnym zadaniem.
„Nie zapominam o tym, co robisz – to znaczy, wciąż możesz ranić moje uczucia – ale nie mogę wytrzymać, gdy jesteś w pobliżu”.

Książka jest thrillerem psychologicznym, który jest dla czytelnika brutalną i wstrząsającą lekturą. „Musimy porozmawiać o Kevinie” to pozycja obowiązkowa. Po jej przeczytaniu nie można przestać myśleć o matce chłopca.
Ocena: 5/5


Krytycy określają go mianem najbardziej przerażającego filmu roku.
Obraz "We Need To Talk About Kevin" w reżyserii Lynne Ramsay zadebiutował na tegorocznym festiwalu w Cannes. Mroczny film o trudnej relacji matki z synem (a syna z otoczeniem) zebrał podczas prestiżowej imprezy znakomite recenzje, a grająca w nim Tilda Swinton była wymieniana w ścisłej czołówce kandydatek do głównej nagrody festiwalu w kategorii "aktorka pierwszoplanowa". Nagrody ostatecznie nie odebrała (zobaczcie listę zwycięzców Cannes 2011), co nie zmienia faktu, że film z pewnością jest jedną z najlepszych tegorocznych produkcji. Przynajmniej w kategorii "horror/thriller" - w takiej bowiem ponurej konwencji utrzymana jest opowieść o tytułowym Kevinie. źródło: koktajl.fakt.pl

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Videograf II, za co bardzo dziękuję.

5 komentarzy:

  1. Myślę, że książka powinna przypaść mi do gustu. Poszukam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię książki skłaniające do myślenia, poruszające trudne tematy a ta taka się wydaje, dlatego chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytam ją z pewnością gdyż lubię takie historie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialnie napisana recenzja, tak strasznie mnie zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń