piątek, 31 maja 2013

Niszcz pryszcz krem na noc Kosmetyki DLA

Niszcz pryszcz krem na noc Kosmetyki DLA

Opis producenta:
Receptura opracowana specjalnie dla osób z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową.
Każdej nocy podczas snu krem
reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników
hamuje rozwój bakterii
zapewnia odbudowanie naturalnej bariery hydrolipidowej
pobudza odnowę komórkową
pozostawia skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
Cena: około 18 zł
Pojemność: 30g
Składniki:
Świeży odwar z wierzby – naturalne źródło salicylanów, które regulują proces złuszczania naskórka i ułatwiają dynamiczne wnikanie substancji aktywnych, odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego stopnia nawilżenia.
Świeży napar z krwawnika - naturalne źródło azulenu, choliny, soli mineralnych głównie cynku – ma działanie przeciwzapalne, gojące oraz wybielające.
AHA – reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników, wspomaga wybielanie śladów potrądzikowych
Olej jojoba - lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie zatyka porów. Wzmacnia struktury cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry
Olej z ogórecznika – naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, którego brak powoduje zaburzenie procesu rogowacenia naskórka. Nie zatyka porów.
D-pantenol, alantoina- zmniejszają stan zapalny, przyspieszają gojenie podrażnionych części skóry.
 


Już nie raz wspominałam o moim problemach z trądzikiem. Próbowałam różnych produktów, które są dostępne w sklepach. Chodziłam także do dermatologa, który niezbyt mi pomógł.Przez ostatni czas testowałam krem na noc Niszcz pryszcz firmy Kosmetyki DLA. Żałuję, że wcześniej nie natrafiłam na ten produkt. Po 1.5 miesiąca stosowania nastąpiła poprawa w wyglądzie mojej cery. Lewy policzek stał się prawie idealnie gładki, natomiast nad lewym muszę jeszcze trochę popracować, ponieważ tam miałam większy wysyp. Myślę, że dalsze stosowanie sprawi, iż pozbędę się trądziku raz na zawsze.
Jestem miło zaskoczona tym kremem, gdyż nie spodziewałam się takich efektów.
Produkt znajduje się w buteleczce z pompką, która się nie zacina.Szkoda, że nie widać ile zużyliśmy danego kosmetyku. Po wyciśnięciu pojawia się beżowy, dosyć gęsty kremik. Nakłada go się go dobrze. Jednak podczas tego zabiegu dosyć intensywnie czuć ten krem. Niestety zapach nie przypadł mi do gustu. Okropnie śmierdzi. Całe szczęście jest to krem na noc. Stosowałam go przed snem, dzięki czemu nie musiałam się zbyt męczyć z tym zapachem.

Czytałam nieraz na blogach, że podczas stosowania tego kremu na początku wystąpił wysyp, jednak ja nic takiego nie zaobserwowałam na swojej skórze (na szczęście). Moja cera z każdym dniem wyglądała lepiej. Zaskórniki zaczęły znikać oraz nie pojawiają się już nowe. Jedynie przed okresem coś wyskoczy, ale tak to nie widzę żadnych nowości. Nastąpiły widocznie zmiany, pory są odblokowane.Co najważniejsze krem nie wysusza. Choć buteleczka jest mała, gdyż zawiera jedynie 30 g produktu, to jest on bardzo wydajny.
Polecam ten krem, ponieważ jest naprawdę skuteczny. Po co wydawać tyle pieniędzy na różne preparaty dostępne w aptece, skoro można kupić dobry  krem za 18 złotych.

Kosmetyk do testów otrzymałam od firmy Kosmetyki DLA, co nie wpłynęło na moją ocenę.

czwartek, 30 maja 2013

Peeling


Ten artykuł został napisany dla strony iperfumy.pl

Wg wikipedii peeling to złuszczanie naskórka. Zabieg ten stosowany jest w dermatologii i kosmetyce, a polega na usunięciu martwych komórek. Ma on na celu zapobieganie trądzikowi i wrastaniu włosów w skórę po depilacji, a także poprawienie ogólnego wyglądu i stanu cery. Peeling dzielimy na mechaniczny oraz chemiczny, a także głęboki, średnio głęboki i powierzchniowy.

Peeling kawitacyjny przeznaczony jest dla kobiet jak i mężczyzn. Do tego zabiegu używa się aparatu, który wytwarza ultradźwięki. Dzięki nim skóra jest skutecznie oczyszczona. Najpierw jednak kosmetyczna nawilża, a dopiero potem używa tego aparatu, gdyż dźwięki wnikają jedynie do mokrej skóry. W ten sposób powstają pęcherzyki, które rosną a następnie prowadzą do rozpadu martwego naskórka. Następnie wykonuje się masaż ultrasoniczy. Peeling kawitacyjny powoduje, że skóra jest zregenerowana i świeża.

Jednak nie każdy ma pieniądze, aby udać się do kosmetyczki. Oczyszczanie twarzy jest bardzo ważnym zabiegiem, ponieważ wpływa korzystnie na wygląd skóry. Aby go wykonać nie trzeba iść do kosmetyczki, by wykonać profesjonalny zabieg. Można zrobić to w domu. Przykładowe peelingi, których wykonanie jest proste, a efekt niesamowity:

1. Do wykonania potrzebujesz czarną kawę oraz cynamon. Do miseczki wsypujesz 4 łyżeczki kawy oraz 1 łyżeczkę cynamonu. Zalewasz wrzątkiem i mieszasz.
2. Potrzebujesz około 8 truskawek, dwie łyżki oleju (może być oliwa z oliwek) oraz jedna łyżka grubej soli morskiej. Wszystko dokładnie wymieszaj.
3. Do miseczki dodaj jedną łyżkę cukru, ½ łyżkę soli, 1 łyżkę miodu, ¼ łyżkę skrobi kukurydzianej, ½ szklanki wody oraz ½ szklanki mleka. Dokładnie wymieszaj.
4. Aby zrobić ten peeling potrzebujesz ¼ szklanki cukru, ¼ szklanki oleju (możesz użyć oliwy z oliwek), 6 kropli olejku pomarańczowego, 2 krople olejku imbirowego oraz 1 łyżeczkę pieprzu Cayenne. Po dodaniu wszystkich składników, dokładnie wymieszaj.
5. Dodaj ¼ szklanki brązowego cukru, ¼ szklanki białego cukru i 1 łyżeczkę oliwy z oliwek. Wymieszaj.
6. Do wykonania tego peelingu potrzebujesz ½ szklanki soli gruboziarnistej, ½ szklanki cukru, 2 łyżeczki oliwy z oliwek i ¼ szklanki śmietany kremówki. Połącz wszystkie składniki.
7. Do miseczki wsyp 3 łyżki mielonej kawy, 2 łyżki płatków owsianych, 1 łyżkę soli, 2 łyżki cukru. Wymieszaj. Następnie dolej 6 łyżek oliwy z oliwek oraz 2 łyżki miodu.
8. Użyj mączki kukurydzianej ze zmielonymi orzechami włoskimi oraz mleka. Dodaj w takich proporcjach, by powstała gęsta papka.

Myślę, że warto wypróbować któryś z powyższych sposobów na peeling. Osobiście stosuje korund, który otrzymałam niedawno do testowania. Należy go rozmieszać z żelem pod prysznic lub balsamem. Bardzo dobry peeling do twarzy. Twarz staje się przyjemna w dotyku.
Dzięki oczyszczaniu naskórka sprawimy, że komórki będą produkować więcej kolagenu i skóra będzie bardziej elastyczna oraz gładsza. Peeling odblokowuje także pory oraz wspomaga wchłanianie kremów.

Jeżeli nie chcesz stosować peelingu domowej roboty możesz kupić je w sklepie. Wybór jest bardzo duży. Na stronie iperfumy.pl znajdziecie ten kosmetyk do twarzy jak i ciała. Możesz kupić produkty takich firm jak: Brische, Bourjois, Garnier, Vivhy, La Roche-Posay i wiele innych, wybierając odpowiedni do swojej skóry: mieszanej, suchej, normalnej, tłustej, wrażliwej, z problemami oraz zmęczonej. To od Ciebie zależy czy kupisz, zrobisz peeling a może udasz się do kosmetyczki. Każdy forma jest skuteczna i działa pozytywnie na skórę.

środa, 29 maja 2013

Współpraca z firmą Embryolisse




Właśnie dostałam przesyłkę o firmy Embryolisse, z którą nawiązałam ostatnio współpracę. Jestem pozytywnie zaskoczona, ponieważ dostałam dwa pełnowymiarowe produkty. Spodziewałam się próbek, ponieważ kosmetyki tej firmy nie są tanie. Przez najbliższy czas będę testować dwa produkty:

- krem przeciwsłoneczny



- emulsję Hydra-Mat



Jestem bardzo ciekawa tych produktów. Wkrótce okaże się jak działają. Natomiast Was zapraszam na stronę internetową: http://embryolisse.pl/

wtorek, 28 maja 2013

Lakier do paznokci Mariza

Ostatnio wspominałam, że otrzymałam do testowania lakier firmy Mariza. Znajdziecie go w najnowszym katalogu:

dokładnie na stronie 38. Lakier do paznokci be chic kosztuje 10.50 zł. Co nie uważam, za wygórowaną cenę, ponieważ sprawuje się on bardzo dobrze. W buteleczce znajduje się 10 ml.
Najpierw warto zwrócić uwagę na kolor, który jest przepiękny. Wybrałam akurat miętowy, który jest modny. Myślę, że nadaje się idealnie na lato. Dostępne są także inne odcienie: szmaragdowy, różowy, liliowy, amarantowy, pomarańczowy, kanarkowy i limonkowy. Jedyne co mnie zdziwiło jest to, iż producent wspomina o migoczących drobinkach. Tego nie zaobserwowałam w moim lakierze co widać na zdjęciach. Połysk i soczysty kolor jest, natomiast drobinek brak. 
Pędzelek jest płaski i szeroki. Dzięki temu malowanie jest bardzo proste i szybkie. Lakier jest dosyć rzadki, czego nie lubię. Przez to trudniej się nakłada. Ale można dać radę, gdyż aż tak się "nie leje". Podoba mi się krycie, gdyż wystarczają dwie warstwy. Lakier schnie bardzo szybko, co jest wielkim plusem, gdyż nie mam cierpliwości do długiego czekania. Warto też zwrócić uwagę na trwałość. Pierwszy odprysk miałam po 5 dniach, przez ten czas nie ścierał się na końcówkach. Uważam, że warto zwrócić uwagę na ten lakier do paznokci, ponieważ cenę ma niezbyt wysoką a jest to naprawdę dobry produkt.








Produkt dostałam od Magdaleny Zając, którą znajdziecie na stronie http://magdalena.klubmariza.pl/
W razie jakichkolwiek pytań zachęcam do wysyłania maili do koordynatora tej marki: zajacmagda5@gmail.com

poniedziałek, 27 maja 2013

Konkurs na Nocanka.pl

Uwaga konkurs! Do wygrania 20 paletek Revlon z kolekcji Customeyes.Co trzeba zrobić, aby wziąć udział? Wystarczy kliknąć w poniższe zdjęcie.


 Zostaniesz przeniesiony na Facebooka, gdzie Nocanka.pl organizuje konkurs. Zachęcam do wzięcia udziału, gdyż nagrody są bardzo ciekawe! :)

niedziela, 26 maja 2013

Lakier do paznokci


Ten artykuł został napisany dla strony iperfumy.pl

Wikipedia głosi, że lakier do paznokci to ozdoba nakładana na paznokcie dłoni jak i stóp. Dostępna w różnych kolor, choć czerwień jest najbardziej popularna.

O paznokcie kobiety dbały już w starożytności. W Egipcie do malowania wykorzystywano hennę, a także wydzieliny pewnych owadów. Kleopatra preferowała kolor czerwony, korzystała więc z gumy arabskiej, pudru, henny a także różnych olejków. W Chinach popularna była papka z wosku pszczelego i żelatyny. W jaki sposób uzyskiwano kolor? Otóż sączono barwniki roślinne. W tym kraju kolor paznokci świadczył o danym statucie społecznym. Więc szlachetni Chińczycy mieli złote i srebrne barwy, natomiast cesarz czarne i czerwone.

W XX wieku stworzono lakier podobny do tego, którego używamy dziś. Bardzo ciekawe jest to, że przy produkcji wzorowano się na lakierach samochodowych. Cały czas ulepszano ten kosmetyk. Następnie wykorzystywano celuloid. Dzięki firmie Charles Revson powstały różne odcienie lakierów do paznokci, ponieważ wprowadzili oni specjalne barwniki. W latach 60. XX wieku zwiększono trwałość poprzez dodanie glinki. Aktualnie na rynku dostępne są przeróżne lakiery, matowe, błyszczące, pękające. Kobiety mają w czym wybierać.

Teraz czas na odkrycie składników tegoż produktu. W lakierach do paznokci znajduje się między innymi nitroceluloza. Odpowiada on za jednolite schnięcie oraz przyleganie lakieru do płytki paznokci. Składnik ten często jest używany przy produkcji farb i klejów. Lakier do paznokci zawiera także substancje zmiękczające, na przykład: kamforę (używana także do produkcji środków przeciwmolowych, jako płyn do balsamowania oraz stosowana w medycynie jako lek rozgrzewający do użytku zewnętrznego), olej rycynowy (wykorzystywany do produkcji smarów, farb i paliw; używany także w lecznictwie jako środek przeczyszczający) lub stearynian butylu. Dzięki nim lakier tak łatwo nie pęka, jest elastyczny. Dzięki czemu lakier ma taki piękny połysk? Odpowiedzialne są za to żywice syntetyczne, czyli żywice alkilowe sulfoamidowe i estry poliakrylowe. Aceton, octan butylu i etylu oraz ligroina są obowiązkowym składnikiem, ponieważ sprawiają, że lakier szybko schnie. Za kolor lakieru odpowiedzialne są pigmenty. Masz perłowy lakier do paznokci? Oznacza to, że dodano do niego esencji perłowej. Często składnikami są też filtry UV, witaminy, minerały a także proteiny.

Choć używamy lakieru do paznokci ,to niekoniecznie robimy to poprawnie. Najważniejsza jest pielęgnacja. Warto zakupić dobrą odżywkę, jeśli łamią Ci się lub rozdwajają paznokcie. Pamiętaj, aby przed każdym nałożeniem lakieru, używać utwardzacza. Następnie dokładnie osusz dłonie i patyczkiem odsuń skórki. Należy także zwrócić uwagę na to jaki kształt mają Twoje paznokcie. Ważne, abyś je spiłowała. Teraz możesz przejść do użycia lakieru do paznokci. Rób to stopniowo. Przed nałożeniem kolejnej warstwy, odczekaj aby wcześniej pomalowana wyschła dokładnie. Na koniec użyj bazy, która utrwali lakier.

Co zrobić, aby zapobiec odpryskiwaniu lakieru? Otóż najważniejsze, aby nie moczyć zbyt długo dłoni w wodzie. Powoduje ona to, że lakier słabiej trzyma się płytki paznokcia. Ważne jest też, by odtłuszczać palce przed nałożeniem lakieru. Do tego zabiegu możesz używać spirytusu kosmetycznego. Na takiej płytce, lakier utrzyma się zdecydowanie dłużej. Także nie nakładaj lakieru na paznokcie zaraz po kąpieli, ponieważ będzie on szybko pękać. .

Na stronie iperfumy.pl znajdziecie szeroki wybór wysokiej jakości lakierów do paznokci, takich firm jak: OPI, Avon, Paese, Max Factor, La Roche-Posay, Maybelline.

sobota, 25 maja 2013

Róż do policzków


Ten artykuł został napisany dla strony iperfumy.pl


Według wikipedii róż to kosmetyk ożywiający koloryt cery. Dzięki niemu podkreślimy kości policzkowe oraz wymodelujemy kształt twarzy. Są różne rodzaje różu:
- w pudrze;
- w kremie;
- w musie;
- mineralny.

Róż do policzków sprawia, że twarz wygląda świeżo oraz promiennie. Wyszczupla, kryje niedoskonałości, ale należy wybrać odpowiedni do swojej cery. Jak wspomniałam wcześniej są różne rodzaje różu. W kremie i musie daje satynowe wykończenie makijażu. Choć nie jest on, aż tak trwały jak sprasowany to łatwo się go nakłada oraz stopniuje nasycenie. Nadaje się idealnie do osób z suchą cerą, ponieważ podkreśla pory a także niedoskonałości na tłustej karnacji. Prasowany jest natomiast bardziej trwały i utrzymuje się na twarzy przez dłuższy czas. Mamy róże matowe, a także z drobinkami, które zalecane są na wieczorny makijaż. Tego typu róż nadaje się do każdego rodzaju skóry. Podczas nakładania należy uważać, aby nie przesadzić z nasyceniem.

Kolejnym krokiem jest wybór odpowiedniego koloru różu do naszej karnacji. Dla osób, które mają jasną skórę zaleca się chłodne odcienie różu i czerwieni, do cery oliwkowej – brzoskwiniowe, miedziane kolory, natomiast dla ciemnej – ciemne, brązowe odcienie tego kosmetyku.
Róż można dopasować także do odcienia naszych warg. Masz ciemne wargi? Wybierz kolor morelowy. Posiadaczki jasnych warg, powinny zdecydować się na brzoskwiniowe róże.
W telewizji kiedyś słyszałam, że należy poszczypać się w policzki. Pojawiające się rumieńce podpowiedzą nam jaki musimy kupić róż.
Używaj do nakładania pędzla, najlepiej ściętym ukośnie. Jeżeli nie posiadasz, możesz to robić palcami. Uśmiechnij się szeroko. W miejsca, które się uwypuklają należy nałożyć róż.
Jeżeli chcesz podkreślić kształt twarzy:
- twarz kwadratowa: nakładaj róż poniżej kości policzkowych oraz odrobinę na żuchwie.
- twarz owalna: nakładaj niewielką ilość na środek policzków.
- twarz trójkątna: nakładaj niewielką ilość na brodzie i policzkach, aż do skroni.

Pamiętaj, że różu nie należy używać w zbyt dużych ilościach. Jeżeli masz tłustą cerę, nie używaj pudru z drobinkami. Odcienie pomarańczowe podkreślą natomiast rozszerzone pory i wypryski.

Co zrobisz gdy Twój róż spadnie i się połamie? Na wszystko jest dobra rada! Możesz go rozkruszyć jeszcze bardziej i przesypać do małego pudełeczka. Dzięki temu będzie mogła dalej go używać. Jeżeli nie podoba Ci się taki w proszku możesz zalać go alkoholem. Następnie wymieszać. Papkę, którą uzyskamy należy zostawić do wyschnięcia. Gdy alkohol wyparuje będzie miał gęstą konsystencję, podobną do oryginalnej.

Teraz mała ciekawostka dotycząca różu do policzków. Otóż kiedyś używali go też mężczyźni. Tak, nie pomyliłam się. W starożytnym Egipcie oraz Grecji każdy tworzył ten kosmetyk z truskawek lub owoców morwy. W średniowieczu używanie tego kosmetyku stało się niemodne. Przypomnijcie sobie z historii jak wyglądał makijaż w tamtych czasach. Otóż bardzo modny był blady odcień skóry, który tworzono za pomocą mleka lub kadzidła. Moda na róż wróciła w XVIII wieku.

Na stronie iperfumy.pl znajdziecie szeroki wybór róży kształtujących twarz takich firm jak: Lancome, L´Oréal Paris, Dior, Maybelline, Bourjois, Mary Kay czy Avon. Ceny są przeróżne, możesz kupić róż firmy Brische już za 11 złotych lub Chanel za 160 złotych. Na stronie znajdują się produkty na każdą kieszeń.

piątek, 24 maja 2013

Inspiracje part I

Wakacje coraz bliżej. Już dawno powinnam się zabrać za swoje ciało, ale zawsze brakowało czasu. W końcu nadszedł czas, żeby ruszyć tyłek. Nie mam już nauki, więc mogę zacząć coś robić dla swojego ciała. Zawsze chciałam mieć szczupłe, jędrne ciało. W końcu mogę to osiągnąć. Choć w ciągu ostatnich trzech lat schudłam 20 kilogramów, to nadal nie podoba mi się to co widzę w lustrze. Mój cel - zgubić tłuszcz, a nabrać mięśni. Oficjalnie zaczynam dzisiaj ćwiczyć z Ewą Chodakowską. 
Właśnie zrobiłam Skalpel. Nie jest łatwo, ale trzeba dać radę. Mam zamiar wykonywać na zmianę Skalpel i Killer 6 razy w tygodniu. Oby zakwasy mi na to pozwoliły ;)
Będę się dzielić z Wami moimi wrażeniami, a także efektami. Myślę, że co tydzień będzie pojawiać się taka notka w której napiszę jak sobie radzę. 
Poniżej parę fotek znalezionych w internecie.







Kto chce mieć takie ciało? Dołączy się ktoś do ćwiczeń? ;)

czwartek, 23 maja 2013

Nowości

Otrzymałam dzisiaj dwa lakiery. Pierwszy od koordynatora marki Mariza, Pani Magdaleny Zając, którą znajdziecie na stronie klubMariza.pl 
Lakier ma kolor miętowy, który znajdziecie w najnowszym katalogu TUTAJ na stronie 38.  Przyznam się, że od razu po otrzymaniu przesyłki pomalowałam sobie nim paznokcie. Jednak na razie nic nie zdradzę ;)

Od Nocanka.pl otrzymałam do testowania lakier firmy Sally Hansen. Wybrałam kolor 370 Commander in Chic, który bardzo mi się podoba. Znajdziecie go na stronie TUTAJ

Wkrótce opublikuje posty w którym zobaczycie jak prezentują się powyższe lakiery na paznokciach oraz poznacie moją opinię. 

Wczoraj miałam maturę ustną z polskiego. Co za stres! Gdy miałam pisemne egzaminy, wgl się nie denerwowałam. A tutaj takie zaskoczenie. Na szczęście mam zdane. W poniedziałek angielski i WAKACJE! :D

środa, 22 maja 2013

Extreme English

  Extreme English

Angielski w dzisiejszych czasach jest najważniejszym językiem, który każdy powinien znać. Jednak wiadomo, iż samemu ciężko się zabrać do nauki. Musi nas coś zaciekawić. W końcu nikt nie usiądzie ze słownikiem i nie zacznie kuć słówek. Są ciekawsze formy nauki. SuperMemo oferuje Extreme English, który miałam okazję przetestować.

Jest to intensywna nauka słownictwa angielskiego. Kurs ten zawiera słówka od poziomu podstawowego (2200) do średnio zaawansowanego (9800 słów). Na płycie znajdują się także ćwiczenia z gramatyki, idiomy oraz dodatek specjalny: słownictwo piłkarskie. Dla kogoś kto pragnie się nauczyć angielskiego, kurs ten będzie idealny.

Od nas zależy ile dziennie słówek chcemy się nauczyć. Wszystko dzięki temu, iż tworzymy indywidualny plan nauki.



Słówka podzielone są na różne kategorie: jedzenie, edukacja, technologia itp. Dlaczego ten kurs jest tak dobry? Ponieważ słownictwo jest cały czas utrwalane, dzięki powtórkom. Ustala je automatycznie program.
Nauka jest przyjemna oraz intensywna, ponieważ wiesz jak pisać oraz czytać dane słowo. Nagrania są wyraźne, wykonane przez brytyjskich lektorów. 
Swoją wymowę można ćwiczyć z aplikacją Trener wymowy. Wtedy wiesz czy masz odpowiedni akcent i intonację.

Bardzo podoba mi się taka forma nauki. W krótkim okresie czasu, można nauczyć się sporą ilość słów. Powtórki sprawiają, że nie zapominamy świeżo poznanych wyrazów. 
Na płycie znajdziecie 7 kursów: Basic, Intermediate, English Grammar, English Idioms, Phrasal Verbs, Irregular Verbs i Football. Zajmuje to 27 godzin nagrań, 79 400 ćwiczeń i 12 000 słów.
Taka ilość słownictwa sprawia, że po ukończeniu tego kursu możemy bez problemu komunikować się z osobą mówiącą po angielsku.

Ocena: 5/5

Extreme English otrzymałam od wydawnictwa SuperMemo, za co bardzo dziękuję.



wtorek, 21 maja 2013

Termoaktywny duet dla stóp MarionSPA

 Termoaktywny duet dla stóp MarionSPA
 

Opis producenta:  
PEELING do stóp na bazie naturalnych łupin z moreli, zawiera kompleks rozgrzewający, który pobudza krążenie, przyspiesza wchłanianie i działanie składników aktywnych. Delikatnie złuszcza, zmiękcza zrogowacenia i zgrubienia naskórka, czyniąc skórę elastyczną i aksamitną w dotyku.
Pojemność: 8 g
 


Opis producenta
KREMOWE SERUM  regeneruje, zmiękcza i delikatnie natłuszcza zniszczoną skórę stóp.
Unikalna formuła zawiera glicerynę oraz ekstrakt z pomarańczy, które tworzą na skórze delikatny film zabezpieczający naskórek przed nadmiernym wysuszeniem oraz przywracają skórze zdrowy kolor. Masło shea odżywia i intensywnie nawilża skórę. Dodatkowo kamfora oraz ekstrakty z cynamonu i imbiru usprawniają mikrocyrkulację krwi i zapewniają stopniowy efekt rozgrzania. Subtelny zapach cynamonu dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Skóra pozostaje miękka i jedwabiście gładka.
Pojemność: 5 ml



Peeling ma dosyć delikatne drobinki, których nie było aż tak czuć podczas mycia. Jednak po użyciu skóra stóp była gładka i przyjemna w dotyku. Zapach niezbyt przypadł mi do gustu. Liczyłam na to, iż będzie czuć te morele. Niestety peeling jak i krem pachniał jedynie cynamonem, którego nie znoszę. Produktu wystarczyło mi na jedno użycie. Podczas nakładania wydzielało się termoaktywne ciepło, które podczas masażu stóp jest bardzo przyjemne. Konsystencja nie jest zbyt gęsta, co widać na zdjęciu. Nie mogę stwierdzić jak wpływa ten peeling podczas dłuższego stosowania, gdyż użyłam go tylko raz.
Producent zaleca codzienne stosowanie. Raczej nie opłacałoby się wydawać około 75 zł (gdyż jedna saszetka kosztuje około 2.50)  na miesięczne stosowanie tego duetu dla stóp. Na rynku jest wiele produktów tańszych i lepszych od tego.





Krem bardziej mi się podobał od peelingu. Miał delikatną konsystencję, zapach delikatniejszy. Nie czułam już tak bardzo cynamonu, bardziej pomarańcze. Tego produktu wystarczy spokojnie na dwa użycia.Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Bardzo dobrze nawilża oraz wygładza. Wchłania się dosyć długo. Trzeba poczekać około 10 minut. Podczas nakładania kremu nie odczuwałam tego ciepła, które było przy peelingu.
 
Podsumowując termoaktywny duet dla stóp, dobrze sobie radzi ze zrogowaciałym naskórkiem. Polecam go osobom, które lubią zapach cynamonu. Cena tego produktu na pojedyncze użycie to około 2.50 zł.. Warto spróbować, może komuś akurat przypadnie do gustu.

Kosmetyk otrzymałam od firmy Marion, co nie wpłynęło na moją ocenę.