piątek, 29 lipca 2011

Lisi Harrison - "Monster High. Upiorna szkoła"




Autor: Lisi Harrison

Tytuł: "Monster High. Upiorna szkoła"
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 280
Rok wydania: 2011


„Frankie Stein otworzyła oczy, trzepocząc gęstymi rzęsami. Migające rozbłyski jasnego światła utrudniały jej skupienie wzroku, a ciężkie powieki nieznośnie opadały. Nagle w pomieszczeniu zapadła ciemność.
-Kora mózgowa naładowana – oznajmij głęboki, męski głos, w którym pobrzmiewały satysfakcja i zmęczenie.”

Tak rozpoczyna się „Monster High. Upiorna szkoła”. Autorką książki jest Lisi Harrison, amerykańska pisarka powieści młodzieżowych. Karierę zawodową rozpoczęła w Nowym Jorku. Tam tworzyła i produkowała programy dla MTV. Obecnie mieszka w Laguna Beach w stanie Kalifornia. Pierwsza książka z serii „Monster High” trafiła na listę bestsellerów „New York Timesa” w USA. Opublikowano ją także w dwudziestu pięciu krajach świata.
„Monster High. Upiorna szkoła” jak sam tytuł wskazuje jest o szkole. Głównymi bohaterkami są Melody Carver i Frankie Stein.
Melody jest zwykłą nastolatką, która przeprowadziła się wraz z siostrą i rodzicami do Salem w Oregonie. Wcześniej tata zrobił jej korektę nosa. Dziewczyna miała ataki astmy i zmieniła miejsce zamieszkania ze względu na świeże powietrze. W pierwszy dzień poznaje sąsiada, Jacksona. Tylko czy on jest normalnym chłopakiem? Może skrywa jakąś tajemnicę? Melody jest sympatyczną i bystrą dziewczyną.
Frankie powstała w laboratorium „taty”. Ma miętowo zieloną skórę i szwy, które musi ukrywać pod fluidem i rzeczami. Istnieje dopiero piętnaście dni i rodzice wysyłają ja do szkoły. Frankie ma udawać normalską, tylko czy da radę ukryć swoje prawdziwe oblicze? Dziewczyna była momentami bardzo irytująca. Przez naiwność ryzykowała losem swoim i rodziny.
Książka pod każdym względem jest groteskowa. Każda kolejna strona co raz bardziej mnie zaskakiwała. Autorka miała niesamowity pomysł, żeby stworzyć „takie coś”. Mogłabym napisać, że „Monster High” jest dziwną książką, ale i tak mi się podoba. Tak naprawdę ma w sobie pewne przesłanie. Pod tymi potworami kryje się prawdziwe znaczenie. Czytając miałam wrażenie, że autorka chce nam przekazać, że nie mamy udawać kogoś innego. Mimo tego, że nie jest to ambitna książka, to ma w sobie pewien urok. Czyta się ją z przyjemnością i dosyć szybko. Autorka z lekkością opisała wydarzenia dziejące się w Monster High. Dzięki temu bez problemu poznajemy losy bohaterek.
Polecam „Monster High” nastolatkom, gdyż to głównie dla nich jest ta książka. „Upiorna szkoła” rozśmiesza i zaskakuje. Jestem ciekawa kolejnej części, która ukaże się niebawem.
Poniżej możecie obejrzeć teledysk promujący:

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, za co bardzo dziękuję.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Anna Klejzerowicz - "Cień gejszy"

Autor: Anna Klejzerowicz

Tytuł: "Cień gejszy"
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 252
Rok wydania: 2011

Nigdy nie przepadałam za polskimi autorami. Zdarzali się jedynie czasami pisarze, którzy zachwycali mnie swoimi książkami. Ostatnio do tej listy dołączyła Anna Klejzerowicz. Jest autorką dwóch zbiorów opowiadań z cyklu „Złodziej dusz. Opowieści niesamowite” oraz powieści kryminalnych: „Sąd ostateczny”, „Ostatnią kartą jest Śmierć”, oraz licznych tekstów prasowych, beletrystycznych i publicystycznych. Współpracowała z teatrem Atelier im. Agnieszki Osieckiej w Sopocie jak fotograf i redaktor publikacji teatralnych. W tym roku została wydana jej kolejna książka „Cień gejszy”, która mnie urzekła.
Powieść rozpoczyna się w roku 1905 w Japonii. Mężczyzna zamordował małżeństwo i służącą. To dlaczego zginęli i co ukryte jest w ich domu na razie pozostaje tajemnicą. Potem przenosimy się do współczesności. W Gdańsku zabito mężczyznę. Te dwie sprawy, jak się potem okazuje, mają ze sobą wiele wspólnego. Głównym bohaterem jest Emil Żądło. Pod znanego dziennikarza ktoś podszywa się na forach internetowych. Zostawione wypowiedzi dotyczą japońskich drzeworytów. Zainteresowany sprawą Emil rozpoczyna rozwiązywać zagadkę, jednak jego małe śledztwo przeradza się w poważną sprawę. Co łączy japońskie drzeworyty z ginącymi ludźmi?
„Ludzi tylko z pozoru się różnią, a tak naprawdę to tylko forma, bo w głębi duszy wszyscy jesteśmy do siebie podobni.”

Książkę przeczytałam w parę godzin. Tajemnicze zaginięcia sprawiły, że chciałam jak najszybciej dowiedzieć się kto za tym stoi. Wartka akcja i intrygujące sprawy sprawiają, że trudno oderwać się od książki. „Cień gejszy” nie jest przewidywalny. Starałam się sama znaleźć zabójcę, ale okazało się to niemożliwe. Autorka napisała tę książkę w taki sposób, że do ostatnich stron trudno domyślić się kto tak naprawdę za wszystkim stoi. Dodatkowym atutem książki jest to, że można wiele się dowiedzieć o Japonii. Żona Emila przekazuje nam informacje o drzeworytach, gejszach i tamtejszych tradycjach. Pierwszy raz czytałam o tym kraju i bardzo mi się podobało. Japonia ma w sobie pewien urok i „Cień gejszy” emanuje tą magiczną aurą.
Okładka ma swój specyficzny klimat i sprawia, że trudno oderwać od niej wzrok. Plecy gejszy wyróżniają się na tle Trójmiasta. Jak tu nie sięgnąć po tę książkę? Sama okładka ma w sobie tajemnicę.
„Cień gejszy” jest warty przeczytania. Polecam ją każdemu, nie tylko fanom kryminałów. Autorka wykonała solidną pracę i widać to podczas czytania. Spędziłam z tą książką miłe chwile i z chęcią zapoznałabym się z innymi dziełami Anny Klejzerowicz.
Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Replika, za co bardzo dziękuję.

niedziela, 24 lipca 2011

Taavi Soininvaara - "Wirus Ebola w Helsinkach"

Autor: Taavi Soininvaara

Tytuł: "Wirus Ebola w Helsinkach"
Wydawnictwo: Kojro
Ilość stron: 272
Rok wydania: 2010


Autorem książki jest Taavi Soininvaara. Urodził się w południowo-wschodniej Finlandii. Skończył Wydział Prawa, a następnie pracował w zarządach fińskich instytucji finansujących i spółek przemysłowych. Po sukcesie debiutanckiej książki „Wirus Ebola w Helsinkach” poświęcił się zawodowo pisaniu książek. Taavi jest jednym z najpoczytniejszych autorów w Finlandii. Otrzymał nagrodę fińskiego Towarzystwa Przyjaciół Kryminału – Vuoden johtolanka.
Generał Raimo Siren, dowódca operacyjny fińskiej armii, potrącił śmiertelnie nastolatkę i uciekł z miejsca wypadku. Gdyby sprawa wyszła na jaw, że to on popełnił przestępstwo kara byłaby nieunikniona. W tym samym czasie fiński wirusolog Arto Ratamo wynalazł lekarstwo na zabójczy wirus Ebola-Helsinki. W połączeniu ze szczepionką można go wykorzystać jako niebezpieczną broń biologiczną. Raimo Siren dowiadując się o tym, pragnie za wszelką cenę go dostać i wykorzystać. Posuwa się do dalszych morderstw, w które zostaje wrobiony Arto Ratamo. Czy generał zdobędzie formułę szczepionki? Czy wirusolog zostanie niewinnie oskarżony?
„Wirus Ebola w Helsinkach” opowiada o prawdziwym problemie XXI wieku. Dla terrorystów broń biologiczna to gratka. Nawet najmniejsza dawka może spowodować klęskę światową. Czytając tę książkę dowiedziałam się więcej na temat tego wirusa. Styl jakim pisze autor, powoduje że „Wirusa Ebola w Helsinkach” czyta się z zainteresowaniem. Jednak należy czytać ją uważnie, gdyż duża liczba bohaterów sprawia, że można szybko się pogubić. Nie spodobało mi się, że od samego początku czytelnik wie kto zawinił. Autor mógł to później przekazać. Tak pozostaje nam jedynie pytanie: „Czy zagadkę rozwiążą inni?”. Z drugiej strony wiedząc, że Raimo popełnił zbrodnię widzimy jakie ma poczucie winy. Planuje każdy kolejny krok. Wprowadza w Agencji Bezpieczeństwa zamieszanie.
Książkę polecam osobom, które lubią kryminały. Znajdziecie w niej wartką akcję i ciekawych bohaterów. Każdy z nich wykazuje się niesamowicie wysokim intelektem. „Wirus Ebola w Helsinkach” należy do ciekawych kryminałów, który wzbudza w czytelniku wiele emocji.
Ocena: 3/5
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Kojro, za co bardzo dziękuję.

sobota, 23 lipca 2011

Stosik 09

1. Renata L. Górska "Za plecami anioła" - od Wydawnictwa Replika
2. Andrew Peters "Kruczobór" - od Wydawnictwa Bukowy Las
3. Lissi Harrison "Monster High" - od Wydawnictwa Bukowy Las
4. Agnieszka Pietrzyk "Pałac tajemnic" - od Wydawnictwa Replika
5. Anna Klejzerowicz "Cień gejszy" - od Wydawnictwa Replika
6. Jana Frey "Być piękną" - z biblioteki
7. Richard Matheson "Jestem legendą" - z biblioteki

Jestem zła na listonosza, który wpycha mi do skrzynki duże przesyłki. Potem mam problemy z wyciągnięciem i narożniki są poprzecierane. Na zdjęciu brakuje jeszcze dwóch książek, które pożyczyła siostra.

piątek, 22 lipca 2011

One Lovely Blog Award


Witam ... Jak prawie każdy zostałam nominowana do One Lovely Blog Award. Z powodu mojego wielkiego lenistwa i osłabienia dopiero dzisiaj poszukałam w sobie resztek sił do napisania tej notki.

Nominowali mnie:

Bardzo Wam dziękuję. :)

Zasady:
- napisz u siebie podziękowania i wklej link blogera, który cię nominował,
- napisz o sobie siedem rzeczy,
- nominuj szesnaście innych, cudownych blogerów (nie można nominować osoby, która cię nominowała),
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.

7 rzeczy o mnie:
1. Nienawidzę historii. Wkuwanie dat na sprawdziany sprawia mi zawsze problemy. Bardzo się cieszę, że został mi tylko rok nauki tego przedmiotu. Wreszcie będzie spokój. :)
2. Mam dwa psy. Prawie jamnik i prawie bokser. uwielbiam się z nimi bawić.
3. Boję się pająków. Z tego powodu nie lubię spać na plecach, bo mam wrażenie, że wtedy pająki szybciej dostają się do przełyku. Jakaś chora fobia ;)
4. To nie jest mój pierwszy blog. Zaczynałam na bloog.pl pisząc o zwierzętach. Potem przeniosłam się na blog.onet.pl gdzie dodawałam moje graficzne "bzdety", wypociny w formie refleksji oraz opowiadań.
5. Jestem bardzo leniwa. Trudno mnie do czegoś zmusić, ale gdy zacznę coś robić to w pełni się temu oddaję. Staram się aby było wykonane jak najlepiej. Niestety przez moje powolne ruchy spędzam przy tym dużo czasu.
6. Nie lubię zimy. Jest to najgorsza pora roku. Padający śnieg nie sprawia mi radości. Wolę ciepłe powietrze.
7. W wolnym czasie nie tylko czytam, ale rysuję i fotografuję.

Chętnie bym nominowała parę osób. Jednak nie mam siły. Lekarstwa, które przepisał mi lekarz spowodowały, że mam nudności, wszystko mnie boli i jestem osłabiona. W sumie zanim znalazłabym kogoś, kto jeszcze nie został nominowany, to zeszłoby mi trochę czasu... ;) Z tej okazji do zabawy zapraszam każdego, kto jeszcze nie miał z nią do czynienia.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Gabrielle Zevin - "Gdzie Indziej"


Autor: Gabrielle Zevin

Tytuł: "Gdzie Indziej"
Wydawnictwo: Initium
Ilość stron: 248
Rok wydania: 2010
Autorka Gabrielle Zevin pozytywnie mnie zaskoczyła swoją książką „Zapomniałam, że Cię kocham”. Po jej przeczytaniu zapragnęłam poznać jej inne dzieło. Z pozytywnym nastawieniem zaczęłam swoją przygodę z jej debiutancką powieścią „Gdzie Indziej”.
„Po śmierci człowiek staje się zdecydowanie bardziej wrażliwy.”
Początkowo myślałam, że będzie to książka z punktu widzenia psa. Jednak okazało się, że tak przedstawiony jest jedynie prolog. W dalszej części książki widzimy świat dzięki właścicielce zwierzęcia, Lizie.
„Kiedyś przekonasz się, że ludzie z reguły nie są ani całkiem dobrzy, ani źli. Może w nich tkwić odrobina dobra i cała masa zła albo mogą być z gruntu dobrzy z niewielką domieszką zła.”
Główna bohaterka została śmiertelnie potrącona przez taksówkę. Wszystko przez to, że nie rozejrzała się zanim wjechała na jezdnię. Skończyło się to dla niej tragicznie. Po przebudzeniu znajduje się na statku pełnym starszych ludzi, ale nie tylko. Dziewczyna nie wie gdzie się znajduje do czasu, gdy ogląda swój pogrzeb. Wtedy dopiero dociera do niej, że umarła. Statek dopływa do miejsca Gdzie Indziej. Tam znajdują się umarli. Liz zajmuje się jej babcia, która umarła zanim dziewczyna przyszła na świat. Okazuje się, że w tym miejscu jest inaczej niż na Ziemi. Ludzie młodnieją od dnia, w którym umarli. Gdy są niemowlakami płyną Rzeką z powrotem na Ziemię, gdzie rodzą się na nowo. Dla Liz jest to zła wiadomość, ponieważ nie pójdzie na studia, nie zakocha się, nie dostanie prawa jazdy, nie będzie miała męża. Nie podoba jej się w Gdzie Indziej. Nie potrafi się pogodzić ze swoją śmiercią. Codziennie spogląda z utęsknieniem na swoją rodzinę. Widzi jak jej najbliżsi cierpią. Z okazji zbliżających się urodzin taty, Liza chce przekazać przez Studnię, bratu gdzie schowała zakupiony wcześniej prezent. Tyle, że kontakt z Ziemią jest zabroniony. Gdy dziewczyna kontaktuje się z rodzeństwem zostaje wyciągnięta ze Studni. Złapał ją detektyw Owen, który pełni w książce ważną rolę. Czy pomoże pogodzić się Lizie z życiem w Gdzie Indziej?
„Życie przyprawione szczyptą miłości lepiej smakuje.”
Książka jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Autorka odpowiada na nasze pytanie: „Jak może wyglądać życie po śmierci?”. Jej wizja jest bardzo ciekawa i przekonująca. Może naprawdę kiedyś znajdziemy się w miejscu gdzie spotkamy umarłych, a potem znów wrócimy na Ziemię? Czytając „Gdzie Indziej” należy się zastanowić: czy warto się martwić tym co będzie po śmierci.
Bohaterowie tej książki są bardzo sympatyczni. Liz jest nastolatką, która ma swoje humorki i zachowuje się momentami irracjonalnie. Jednak patrząc na sytuację w której się znalazła, można ją zrozumieć. Jak można zareagować dowiadując się, że nigdy nie dorośnie? Jej babcia, Betty jest ciepłą i pogodną osobą. To ona pragnie najbardziej by wnuczka odnalazła swoje miejsce. Każdy z bohaterów jest wyjątkowy, ponieważ im młodziej wyglądają tym bardziej są dojrzali. Trudno sobie wyobrazić małą dziewczynkę, która ma rozum kobiety. Autorka napisała bardzo intrygującą książkę.
„(…) o miłości można mówić wtedy, gdy ktoś nie potrafi sobie wyobrazić życia bez drugiej osoby.”

„Gdzie Indziej” polecam tym, którzy chcą miło spędzić czas przy dobrej książce. Czyta się ją szybko i lekko. Mimo tego, że nie jest ona ambitną lekturą, to zasługuje na uwagę.
Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Initium, za co bardzo dziękuję.