poniedziałek, 28 maja 2012

Elizabeth Chandler - "Pocałunek anioła"


Autor: Elizabeth Chandler
Tytuł: "Pocałunek anioła"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie 
Ilość stron: 224
Rok wydania: 2012

“Pocałunek anioła” to pierwszy tom czteroczęściowego cyklu. Główną bohaterką jest Ivy, która ma wszystko. Nie ma na co narzekać, ponieważ wiedzie życie idealne. Wolny czas spędza z przyjaciółmi i przystojnym chłopakiem. Do czasu, gdy Tristan ginie w wypadku samochodowym. Wtedy wszystkie jej plany na przyszłość legły w gruzach. Przeżywa stratę ukochanej osoby, ale to nie jest jej jedyny problem. Ivy musi sobie poradzić z zagrażającym jej życiu niebezpieczeństwem. Pomoże jej w tym anioł stróż, który czuwa nad losem dziewczyny.

Elizabeth Chandler to literacki pseudonim Mary Claire Helldorfer. Autorka zajmowała się wieloma gatunkami literackimi, lecz największą sławą przyniosła jej bestsellerowa romantyczna seria dla młodzieży zapoczątkowana powieścią Pocałunek anioła. Elizabeth Chandler mieszka w Baltimore w USA, uwielbia niesamowite opowieści, koty oraz baseball.

„Kiedy się kogoś kocha, to nigdy nie jest skończone (…) Żyje się dalej, bo tak trzeba, ale nosi się tę osobę w sercu”

Autorka serwuje nam książkę o miłości, która rozwija się powoli. Gdy czytelnik cieszy się wraz z bohaterami z ich szczęścia, następuje tragedia. Jak osoba w tak młodym wieku mogła umrzeć? Zdarza się, ale i tak byłam zaskoczona. Myślałam, że inaczej potoczą się losy bohaterów. W sumie jest to wielki plus powieści, ponieważ jest nieprzewidywalna, nasycona różnymi uczuciami. Spotykamy się tutaj ze smutkiem, szczęściem, miłością, przyjaźnią, wiarą w moc anielską. To ona ma główne znaczenie w tej książce. Anioły – postacie, które często pojawiają się w literaturze. Podoba mi się to, jaki mają wpływ na ludzi. Poprzez jednego człowieka mogą przekazać wiadomość innej.

„Miłość, której nie można uśmiercić. Niebezpieczeństwo, którego nie można zlekceważyć”

Język w książce jest lekki, dzięki czemu łatwy w odbiorze. Sama powieść nie jest długa i czyta się ją bardzo szybko. Warto zwrócić na okładkę, która jest przepiękna. Wydawnictwo Dolnośląskie tworzy oprawy, które przyciągają wzrok. Nie dość, że jest błękitna (mój ulubiony kolor) to jeszcze kropelki są wypukłe. Przez to mam ochotę głaskać tę powieść.

Mimo tego, że nie jest to ambitna książka, to czytałam ją z przyjemnością. Z chęcią poznam dalsze losy Ivy, gdyż jestem ciekawa jak potoczy się jej życie.

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Grupy Publicat, za co bardzo dziękuję.

niedziela, 27 maja 2012

David Nicholls - "Jeden dzień"

Autor: David Nicholls
Tytuł: "Jeden dzień"
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 448
Rok wydania: 2011

„Jeden dzień” to książka, której akcja trwa dziewiętnaście lat. 15 lipca 1988 roku – to właśnie wtedy Emma i Dexter spotykają się w noc po ceremonii zakończenia studiów. Spędzają ze sobą noc. Ona jest zakompleksioną idealistką w grubych okularach. Na wszystko musi ciężko zapracować. On dostaje wszystko o czym sobie zamarzy. Jest przystojny i w przeciwieństwie do Emmy nie szuka miłości, ale seksu. Każdy kolejny rozdział rozgrywa się tego samego dnia, ale kolejnego roku, aż do 2007 roku. Gdzie będą w ten dzień? Czy się spotkają?

„Przeżywaj każdy dzień, jakby to był ostatni dzień twojego życia" - to często używany frazes, ale kto ma na to energię? A jeśli akurat pada albo złapałeś przeziębienie? To nie jest zbyt praktyczne. Znacznie lepiej próbować być dobrym, odważnym i przebojowym, tak żeby coś po tobie zostało.”

David Nicholls jest z wykształcenia aktorem. Obecnie pisarz i scenarzysta. W swoim dorobku ma m.in. cieszącą się dużym uznaniem współczesną wersję "Wiele hałasu o nic". Za pracę scenarzysty dwa razy został nominowany do nagród BAFTA. Ekranizacja powieści „Jeden dzień" trafiła do kin jesienią 2011 roku.

„Cała sztuka - pomyślała - to mieć odwagę i energię, żeby coś zmienić. Może nie od razu cały świat, ale tan kawałek wokół siebie. Wykorzystać swój znakomity dyplom, pasję i nową elektryczną maszynę do pisania i ciężko pracować nad... czymś. Wpływać na ludzi po przez sztukę. Pięknie pisać. Dbać o przyjaciół, pozostać wierną swoim przekonaniom, żyć pełnią życia, z pasją, mądrze. Poszukiwać nowych doświadczeń. Zdrowo się odżywiać. I tym podobne.”

Zakochałam się w okładce filmowej, która jest przepiękna. Gdy ją zobaczyłam, postanowiłam, że będę musiała przeczytać tę książkę. Liczyłam na historię miłosną, która mnie poruszy. Nie zawiodłam się. „Jeden dzień” to powieść, która pokazuje siłę przyjaźni. 
Autor napisał książkę z punktu widzenia Dextera oraz Emmy. Dzięki temu rozumiemy ich postępowanie. Bardzo polubiłam dziewczynę i współczułam jej tego, że zakochała się w takiej osobie. Dla Dextera seks w ubikacji z pierwszą lepszą osobą to normalka. Jego postępowanie jest lekkomyślne. Emma i Dex są jak ogień i woda. Niby do siebie nie pasują, a jednak cały czas ich drogi się krzyżują.

„Jeden dzień” to poruszająca książka i polecam ją każdemu. Podczas czytania zastanawiałam się jak ja zachowałabym się na ich miejscu. Czy popełniłbym te same błędy? Może tak jak oni nie dostrzegałabym, że to czego szukam jest tuż obok mnie.

Ocena: 5/5

wtorek, 22 maja 2012

Alyson Noël - "Aura"


Autor: Alyson Noel
Tytuł: "Aura"
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 192
Rok wydania: 2011

„Aura” to kolejna książka Noël, którą poznałam dzięki powieści „Ever”. Przygody Ever Bloom sprawiły, że zainteresowałam się nową serią tej autorki, która jest skierowana do młodszych nastolatek. Cóż, jestem starsza i myślę, że przez to książka mnie w pełni nie usatysfakcjonowała. 

Alyson Noël dorastała w Orange County w Kalifornii. Po szkole wyjechała do Myken w Grecji, a następnie przeprowadziła się na Manhattan, gdzie pracowała jako stewardessa. Wolny czas spędza w podróży, uciekając od życia na przedmieściach. Podczas jednej z takich podróży napisała powieść dla młodzieży Faking 19, w której opisuje współczesne życie nastolatków. Od tej pory Alyson Noël pisze; jest autorką między innymi Saving Zoe, Kiss & Blog czy Fly Me to the Moon. Jej nowy cykl “Nieśmiertelni” odniósł sukces. Zarówno pierwsza część – “Ever” – jak i druga – “Błękitna godzina” – są bestsellerami New York Timesa. Ukazała się też trzecia część cyklu, “Shadowland”.
„Czasami trzeba działać samodzielnie. Czasami trzeba zrobić to, co w głębi duszy uważamy za słuszne."
Główną bohaterką jest Riley Bloom – siostra Ever z cyklu „Nieśmiertelni”. Dziewczyna przeszła przez most i znajduje się TU, czyli w miejscu gdzie zawsze jest Teraz. Towarzyszy jej Maślanka – pies, który pomaga się zadomowić w innym świecie. Riley myślała, że po śmierci będzie wiodła spokojne życie, ale tak nie jest. Ma do wykonania ważne zadanie. Staje się Łowcą Dusz. Bloom wraca na Ziemię by wykonać pierwsze zadanie. W tajniki pracy wprowadza ją tajemniczy Bodhi. Dziewczyna musi poradzić sobie z Promienistym Chłopcem, którego nikt nie może przeprowadzić na drugą stronę życia. Jak poradzi sobie Riley? 

Bardzo podoba mi się okładka. Widzimy na niej dziewczynę, która patrzy na zamek. Magia, magia i jeszcze raz magia. Byłam zaskoczona objętością książki. Ma zaledwie 190 stron i dosyć dużą czcionkę. Rozpoczęłam czytanie, wkręciłam się w historię Riley i nagle koniec. Czuję wielki niedosyt. Autorka zdecydowanie za szybka zakończyła tę powieść. Niewiele zostało w niej opisane. Poznajemy tylko pierwsze wrażenie Bloom, po zobaczeniu nowej rzeczywistości, zmaganie z Promienistym Chłopcem oraz podróż Riley. Myślę, że można by ciekawie rozbudować każdy wątek. Szkoda, że Alyson poszła na skróty. Mam nadzieję, że kolejna część będzie ciekawsza.

Chyba jestem już za stara na tego typu książki. Faktycznie jest adresowana do młodszych nastolatek i to im polecam „Aurę”, w szczególności jeżeli znają „Ever”. Nawiązanie do innej serii jest bardzo interesującym zabiegiem. Dzięki niemu możemy poznać dokładniej bohaterów, z którymi spotkaliśmy się w innej powieści.

Ocena: 3/5

Książkę otrzymałam od Grupy Publicat, za co bardzo dziękuję.


czwartek, 17 maja 2012

oTAGowana!

I ja zostałam oTAGowana :D przez Soulmate


1. Co aktualnie czytasz? 
Aktualnie czytam "Córkę łowcy demonów" Jana Olivier

2. Ile książek czeka na Ciebie w stosie recenzyjnym/własnym? Której z nich nie możesz się doczekać?
W kolejce czeka 35 książek. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam "Gildię magów".

3. Czy słuchasz muzyki podczas czytania?
Nie, gdy czytam potrzebuję ciszy i spokoju.

4. Co dało Ci blogowanie?
Poznałam wiele wspaniałych osób :)

5. Piszesz własne teksty do szuflady?
Jak mam czas to zdarza mi się napisać jakiś wiersz.

6. Czy stosujesz jakieś umilacze w trakcie czytania? Przekąski, drinki? :D
Uwielbiam jeść herbatniki podczas czytania.

7. Uprawiasz jakiś sport lub jesteś kibicem jakiegoś sportowca/drużyny?
Nie interesuję się sportem, ale chodzę na siłownię.

8. Czy zmuszasz innych z otoczenia do czytania? ^^
Tak :D Mamę i siostrę. Podrzucam im swoje książki.

9. Co robisz podczas dłuższej podróży autobusem/pociągiem/samolotem/łodzią/rakietą?
Słucham muzyki i podziwiam widoki. 

10. Czy lubisz ekranizacje i ich wyczekujesz? Czy raczej podchodzisz do nich sceptycznie?
Nie przepadam za ekranizacjami, ponieważ nigdy mnie nie zadowalają. Jednak gdy jest w kinie film, który powstał na podstawie mojej ulubionej książki to idę go obejrzeć (z ciekawości).

11. Czy bardzo dobijają Cię tego typu zabawy, i na ile w skali 1-10 chcesz mnie zabić? :)
Nie dobijają mnie tego typu zabawy. Nie zabiję Cię ;p


A teraz zasady dla kolejnych trafionych: odpowiadacie na zadane przeze mnie pytania i wymyślacie 11 swoich dla wybranych 11 osób.


Jako, że jestem osobą leniwą zmienię trochę zasady ;) a będą one brzmiały następująco:
do zabawy zapraszam osoby chętne, musicie odpowiedzieć na pytanie z którymi ja walczyłam ... :D

poniedziałek, 14 maja 2012

Laini Taylor - "Córka dymu i kości"

Autor: Laini Taylor
Tytuł: "Córka dymu i kości"
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2012




"Córka dymu i kości" jest pierwszą częścią cyklu o zakazanej miłości anioła i córki demona. Karou jest utalentowaną i tajemniczą artystką mieszkającą w Pradze. Prowadzi podwójne życie. Drugie wiedzie w sekretnym sklepie, którym kieruje Brimstone. Dziewczyna nie zna swojego pochodzenia. Nie ma pojęcia skąd przybyła, a nawet czy jest człowiekiem. Szkicuje potwory, zna wiele języków obcych, ma niebieskie włosy i niezwykłe tatuaże. Wyrusza na tajemnicze wyprawy przez magiczny portal. Nie wie, co tak naprawdę jaki jest cel tych misji. Wszystko do czasu, gdy spotyka mężczyznę o skrzydłach z płomienia, oczach koloru ognia, i ustach bez uśmiechu. Kim jest? Czy Karou odkryje prawdę o sobie?
"Pokój to coś więcej niż brak wojny. Pokój to współbrzmienie. Harmonia."
Książkę napisała Laini Taylor, która jest finalistką National Book Award 2009. To właśnie ta powieść przyniosła kobiecie światową popularność. Prawa do tłumaczenia kupili wydawcy w 20 krajach. Jej książki są skierowane głównie do młodzieży, ale czytać mogą je również dorośli. Autorka jest także artystką.
"Długie życie to męka, jeśli jest się nieszczęśliwym"
Liczne fragmenty recenzji na okładce powieści, sprawiły, że poprzeczkę podniosłam dosyć wysoko.   Po przeczytaniu kilku rozdziałów, zastanawiałam się co jest takiego w tej książce? Czułam niedosyt. Byłam zawiedziona tym, że historia Karou mnie nie wciąga. Miałam ochotę odłożyć "Córkę dymu i kości", ale nie zrobiłam tego z myślą, że może zdarzy się coś, co mnie zainteresuje. I nadszedł ten moment! Pojawienie się Akiva sprawiło, że nie mogłam się oderwać od tej książki. Dopiero wtedy zaczęłam dostrzegać co jest wyjątkowego w powieści, którą napisała Taylor. Spotykamy się tutaj z takimi istotami jak: serafini, chimery oraz demony. Jednak poznamy je z zupełnie innego punktu widzenia. Autorka nawiązała w swojej książce do mitologii co daje urok całości. Warto zwrócić uwagę na świat, który został wykreowany przez Laini. Jest on magiczny i niezwykły. Czy dorównał "Harry'emu Potter'owi"? Nie. Ale mamy do czynienia z niezwykłymi bohaterami, którzy są oryginalni. Akcja rozgrywa się w Pradze - mieście, który ma niesamowity klimat. Jest to idealne miejsce. Autorka dobrze umiejscowiła postacie w powieści. 


Myślę, że będzie to seria, która opanuje czytelniczy świat. Szkoda, że nie zainteresowała mnie od pierwszych stron, ale dalsze wydarzenia zrekompensowały nieudany początek. 


Ocena: 4/5

niedziela, 13 maja 2012

Lauren Oliver - "Delirium"

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: "Delirium"
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 357
Rok wydania: 2012

Miłość. Czym ona jest? Każdy z nas inaczej zdefiniuje to słowo. Na pewno jest to uczucie, które może być odwzajemnione, ale nie musi. W każdej epoce spotkamy się z pisarzami, którzy pisali o namiętności. W szczególności romantyzm był poświęcony tej tematyce. Bohaterowie przez nieszczęśliwą miłość popełniali samobójstwa. Sprawiała ona ból, tęsknotę i pustkę. Ale jest to też najpiękniejsze uczucie jakiego może doświadczyć człowiek. Dzięki niej jesteśmy szczęśliwi, czujemy się potrzebni, dajemy radość innym.

Główna bohaterka "Delirium" żyje w świecie, gdzie uważa się, że miłość to choroba. Znaleziono na nią lekarstwo. Po ukończeniu 18 roku życia mieszkańcy poddawani są zabiegowi, dzięki któremu nie będą kochać. Natomiast komisja wybiera partnera na całe życie.
Lena mieszka w Portland wraz z ciocią, wujkiem i kuzynkami. Co jakiś czas odwiedza ją siostra. Mama nastolatki umarła wiele lat temu przez to, że była zakochana. Dziewczyna nie chce popełnić tego samego błędu i nie może się doczekać dnia kiedy dostanie lekarstwo. Remedium ją wyleczy i będzie wiodła spokojne życie. Jednak życie Leny zmienia się gdy poznaje Alexa. Chłopak pokazuje jej jaka jest rzeczywistość. Wtedy nastolatka rozumie, że żyła w kłamstwie. Teraz woli zachorować niż być wyleczoną. Co zrobi by nie dostać lekarstwa? Jakie znaczenie w jej życiu będzie miał Alex?

"Miłość - najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotyka, jak i wtedy, kiedy cię omija"
Lauren Oliver - autorka książki, urodziła się w 1982 roku. Ukończyła literaturę i filozofię na uniwersytecie w Chicago. Aktualnie mieszka w Brooklynie. Jej książki przez wiele tygodni znajdowały się w pierwszej dziesiątce listy bestselerów New York Timesa.

"Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właściwie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron. Przed i po. I w trakcie - moment na krawędzi."
Autorka zaskakuje mnie swoją wyobraźnią. "7 razy dziś" jest zupełnie inną powieścią. Gdybym nie wiedziała, kto napisał "Delirium" pomyślałabym, że autorem jest John Marsden. Takie było moje pierwsze skojarzenie. Dlaczego? Otóż Lena jest bardzo podobna do bohaterki "Jutra".- Ellie. Obie charakteryzują się wewnętrzną siłą i odwagą. Bardzo podobny jest też sposób w jaki została opisana historia nastolatki. John pisze książki tak, że czytelnik nie może przerwać powieści. Musi ją przeczytać do samego końca. Niesamowicie wciąga i ciężko się od niej oderwać. Natomiast gdy dotrzemy do końca ze łzami w oczach, chcemy kolejną część. Lauren dorównała temu autorowi. Napisała piękną książkę o miłości, która porusza. Początkowo współczułam Lenie trudnej sytuacji w jakiej się znalazła. Nie miała nikogo. Gdy poznała Alexa, cieszyłam się wraz z nią. Gdy dotrwałam do końca płakałam. Każde wydarzenie przeżywałam wraz z bohaterką.

Zachęcam do przeczytania "Delirium", gdyż jest to warta uwagi powieść. Czekam z niecierpliwością na kolejną część, dzięki której poznam dalsze losy Leny.


Ocena: 5/5

wtorek, 8 maja 2012

Lauren Oliver - "7 razy dziś"

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: "7 razy dziś"
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 384
Rok wydania: 2011

Są takie momenty w życiu człowieka, kiedy żałujemy popełnionego czynu. Chcielibyśmy wtedy cofnąć czas i naprawić błąd. Wiemy, że jest to nierealne, ale bohaterka "7 razy dziś" miała możliwość przeżycia tego samego dnia kilka razy. 

Samantha Kingston wiedzie szczęśliwe życie. Spędza czas z uroczym chłopakiem, ma wspaniałe przyjaciółki. Posiada wszystko co tylko zapragnie. Do dnia 12 lutego, który może być ostatnim w jej życiu. Będąc na imprezie nie przeczuwa, że coś może się wydarzyć. Wracając do domu bierze udział w tragicznym wypadku. Wtedy staje się coś niezwykłego. Budzi się znowu 12 lutego. Dostaje drugą szansę na zmienienie biegu wydarzeń. Czy rozwikła tajemnicę swojej śmierci? Czy doceni to co posiada? 

„Jeden fałszywy krok, jeden postój, jeden skrót i nagle dorabiasz się nowych przyjaciół albo fatalnej reputacji, albo chłopaka, albo złamanego serca.” 

Lauren Oliver - autorka książki, urodziła się w 1982 roku. Ukończyła literaturę i filozofię na uniwersytecie w Chicago. Aktualnie mieszka w Brooklynie. Jej książki przez wiele tygodni znajdowały się w pierwszej dziesiątce listy bestselerów New York Timesa. 

"7 razy dziś" to debiutancka książka autorki, co mnie zdziwiło. Powieść trafia do serca czytelnika. Należy cieszyć się z każdej chwili, bo nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie koniec naszego życia.  Uczymy się na błędach; nasza bohaterka także, ale były momenty kiedy chciałam krzyknąć "Kingston zrób w końcu coś mądrego!". Nie przepadam za takimi szkolnymi gwiazdkami, które uważają się za najlepsze, mimo że w głowie pustka. Idealny chłopak, makijaż to nie wszystko. Bohaterka w końcu to zrozumiała. Jednak były momenty kiedy miałam dosyć. 7 razy przeżywamy z nią ten sam dzień. Każdy wyglądał trochę inaczej ale uważam, że książka mogłaby skończyć się szybciej. W pewnym momencie zaczęło mnie to nudzić. Co do języka, to jest on prosty i przyjemny w odbiorze. Z łatwością wyobrażamy sobie dane wydarzenia. 

„Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć- tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, że możesz pozwolić by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że możesz go zmarnować” 

Jest to ciekawa książka, która zmusza czytelnika do refleksji. Zawiera ona wiele mądrości i pokazuje jak nasze decyzje wpływają na przyszłość. Warto poświęcić jej trochę czasu. 

Ocena: 4/5

poniedziałek, 7 maja 2012

Robyn Carr - "Ulotne chwile szczęścia"


Autor: Robyn Carr
Tytuł: "Ulotne chwile szczęścia"
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 336
Rok wydania: 2012

Czy szczęście jest ulotne? Niestety tak. Coś nam sprawia radość, ale tylko na chwilę. Potem przypominamy sobie o obowiązkach i problemach. Ludzie XXI wieku żyją w ciągłym pędzie. Praca, dom, praca, dom. Popadamy w rutynę. Codzienność staje się dla nas szarą rzeczywistością. Nie dostrzegamy tego co dzieje się wokół. Omija nas wiele sytuacji, które mogłyby nam przynieść radość. 

Główną bohaterką "Ulotnych chwil szczęścia" jest Vanessa, której mąż umarł na wojnie. Przy dziecku pomaga jej Paul. Gdy kobieta pozbierała się po stracie bliskiej osoby, zrozumiała jak bardzo potrzebuje kogoś kto ją przytuli i wesprze w trudnej sytuacji. Paula poznała wiele lat temu, był przyjacielem jej męża. Niestety przez nieśmiałość to nie on podszedł do niej w barze; to nie on wziął ślub z Vanessą; ani nie spłodził dziecka. Gdy zobaczył ją pierwszy raz, zakochał się. Pragnie założyć z nią rodzinę. Tylko czy kobieta jest na to gotowa? Czy odwzajemni jego uczucie? 

„Ulotne chwile szczęścia” napisała Robyn Carr, którą lubią i cenią kobiety. Głównie pisze romanse. Gdy w wieku 25 lat, nie mogła znaleźć pracy w zawodzie, swój czas poświęciła czytaniu książek. W końcu stwierdziła, że sama spróbuje stworzyć powieść. Pisanie było tym, czym chciała się zająć w swoim życiu; dawało jej to wiele radości. Robyn ma dwójkę dorosłych już dzieci. 

„Kiedy czegoś bardzo chcesz, nic się nie udaje, a kiedy nie chcesz, przychodzi zupełnie niespodziewanie i w nadmiarze.” 

Jest to ciepła powieść, przy której miło spędza się czas. Wszyscy bohaterowie mają jakieś problemy. Cieszę się, że autorka nie napisała sielanki, tylko książkę przedstawiającą prawdziwe życie, które jest czasami brutalne. Musimy zmagać się z tym co stoi na naszej drodze. Pokonanie przeszkód sprawi, że dotrzemy do szczęścia. Każdemu z nas należy się choć jej odrobina. Vanessa straciła męża, ale to nie oznacza, że ma resztę życia rozpaczać po jego śmierci. Musi ułożyć sobie wszystko na nowo. Oparcie znajduje w rodzinie i mieszkańcach Virgin River, których polubiłam od pierwszych stron. Są to przyjaźnie nastawione osoby, które wyrażają chęć do pomocy. Momentami można odczuć, że autorka przesadziła z pozytywnymi cechami. Jednak coś jest przyciągającego w tych bohaterach. Ich historie poznaje się z wielkim zainteresowaniem. "Ulotne chwile szczęścia" czyta się szybko; głównie dzięki czcionce, która jest duża, ale także wpływ ma wartka akcja i interesująca fabuła. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale mam nadzieję, że w przyszłości będę miała z nią do czynienia. 

Książka Robyn jest warta polecenia. Kobiety, podczas czytania będą zauroczone Paulem, który dąży wytrwale do celu. Jego miłość do Vanessy jest tak wielka, że nie jedna z nas chciałaby spotkać takiego mężczyznę na swej drodze. Jest to piękna historia ludzi, którzy się nie poddają i kierują sercem.

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Harlequin Mira, za co bardzo dziękuję.

piątek, 4 maja 2012

Bill Bass - "Trupia Farma"


Autor: Bill Bass
Tytuł: "Trupia Farma"
Wydawnictwo: Znak Literanova
Ilość stron: 344
Rok wydania: 2012

„Trupia farma” – sam tytuł wzbudza zainteresowanie. Gdy widziałam reportaż o tej książce wiedziałam, że będzie to hit dla osób, które interesują się antropologią. Na świecie codziennie ktoś umiera lub zostaje zamordowany. Morderca zakopuje ciało. Czy po latach istnieje możliwość identyfikacji na podstawie kości? W jaki sposób naukowcy rozwiązują kryminalne zagadki? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie właśnie w tej powieści. 

Autorem książki jest światowej sławy antropolog sądowy – Bill Bass. Założył Ośrodek Antropologii Sądowej Uniwerystetu Tennessee, znanego lepiej jako Trupia Farma. Razem z Jonem Jeffersonem, dziennikarzem i filmowcem dokumentalistą, napisał dwie książki o swojej pracy oraz kilka powieści kryminalnych, które opublikowali wspólnie pod pseudonimem Jefferson Bass. Działalność Billa Bassa stała się inspiracją dla powieści Patricii Cornwell pt. Trupia farma.

„Ciało się rozkłada; kości pozostają. Ciało zapomina i wybacza dawne urazy; kość może się zagoić, ale zawsze pamięta: upadek z dzieciństwa, bijatykę w barze, uderzenie rękojeścią pistoletu w skroń, ostrze wbite między żebra. Kości zatrzymują takie chwile, utrwalają je i pokazują każdemu, kto ma dość wiedzy i doświadczenia, by dojrzeć to bogactwo danych, by usłyszeć cichy szept zmarłych”

Trupia Farma znajduje się w Knoxville i jest częścią Uniwersytetu Tennessee. Na obszarze o powierzchni około 2,5 ha jest ponad 150 zwłok w różnym stanie rozkładu. Jedne z nich są w wodzie, inne na ziemi. Niektóre leżą w cieniu, kolejne na słońcu. Naukowcy z Ośrodka Antropologii Sądowej badają jak czynniki zewnętrzne wpływają na proces rozkładu ciała. Badacze pomagają w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. To dzięki nim mordercy trafiają do więzienia. Zaskakującym faktem jest to, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych sami ofiarowują swoje ciała ośrodkowi. 

Książka Billa jest zbiorem opowiadań o wybranych sprawach. W każdej z nich musi zidentyfikować zwłoki. Za pomocą kości potrafi rozpoznać płeć, stwierdzić wzrost, kolor skóry i wiek. Informacje, które przekazuje autor czytelnikowi są bardzo ciekawe. Możemy się dowiedzieć w jakich warunkach dłużej rozkłada się ciało, w jakiej odległości czuć gnijące ciało? Jeżeli kogoś interesują takie rzeczy, to przeczytacie tę książkę bardzo szybko. Autor posługuje się lekkim językiem, chce trafić do wszystkich odbiorców. Dokładnie tłumaczy każdy proces. 

Polecam tę książkę, gdyż podczas czytania mamy wrażenie, że znajdujemy się na wykładzie. „Trupia farma” sprawia, że czytelnik po jej skończeniu jest bogatszy o wiele nowych informacji.

Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak, za co bardzo dziękuję.

czwartek, 3 maja 2012

Imogen Edwards-Jones - "Pop Babylon"



Autor: Imogen Edwards-Jones
Tytuł: "Pop Babylon"
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 448
Rok wydania: 2012


Oglądamy telewizję. Czytamy prasę. Widzimy jak fotoreporterzy „ganiają za celebrytami” byle zrobić jakieś zdjęcie. Być znanym, bogatym i lubianym – o tym marzy wiele osób. Tylko czy zdajemy sobie sprawę jak naprawdę wygląda świat show-biznesu?

Autorką jest Imogen Edwards-Jones – autorka książek ujawniających kulisy branż: luksusowych hoteli, linii lotniczych, mody i muzyki. Aktualnie mieszka wraz z mężem i córką w Londynie. Kobieta pisze z pomocą autora anonimowego, który doskonale zna świat muzyczny. Jednak jego tożsamość jest utajniona.

„Nigdy na podstawie rzutu oka nie zakładaj, że ktoś się do czegoś nie nadaje”

Głównym bohaterem jest mężczyzna w średnim wieku znający się na branży muzycznej. Gdy znajduje się w trudnej sytuacji, postanawia zorganizować casting dla młodych chłopaków. Szuka co najmniej dwóch, którzy potrafią śpiewać, reszta natomiast musi być przystojna. To oni podczas koncertów mają wyłączone mikrofony i tylko udają, że śpiewają. Podczas castingu wybiera pięciu, zwykłych nastolatków, którzy pragną sławy i pieniędzy. Tworzą zespół – Band of Five. Chłopaków czeka wielka kariera, trasy koncertowe, nagrania. Czy stworzony boysband odniesie sukces? Jakim kosztem?

“Pop Babylon” to droga po sławę. Mamy możliwość poznania jak wygląda życie młodych gwiazd. Showbiznes zmienia spokojne życie nastolatków. Dzień po dniu są coraz bardziej wyczerpani i zaczynają brać narkotyki, spożywać alkohol w nadmiernych ilościach oraz uprawiać przygodny seks. Nie jest to świat, który sobie wymarzyli. Pieniądze, które mieli zarabiać w większości przeznaczone są dla menadżera, autora piosenek, osób zajmujących się promocją.

 „Let me Kiss your sadness, let me ease your pain – you are the one, and I’m In Haven again. (Pozwól mi ucałować swój smutek, pozwól mi ułagodzić swój ból – jesteś tą jedyną, a ja znowu jestem w niebie)”

Sława zniszczyła między innymi takie osoby jak: Michael Jackson, Whitney Houston i Amy Winehouse. Ta książka pozwala zrozumieć co przeżywali za życia.

Powieść, którą stworzyła Imogen jest czymś czego nie zobaczymy w telewizji, ani nie przeczytamy o tym w gazecie. O tym co się dzieje za kulisami, nie mówi się głośno. Natomiast ”Pop Babylon” wprowadza nas w szczegóły życia wielkich sław. Książkę czyta się jednym tchem. Każda kolejna strona sprawiała, że byłam coraz bardziej zszokowana. Myślę, że jest to znakomita lektura dla osób, które chciałyby być na miejscu Lady Gagi i innych gwiazd. Autorka prostym językiem przekazuje nam prawdę o „innym życiu”. „Pop Babylon” to przyjemna i lekka książka, przy której się czytelnik nie nudzi. 

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Pascal, za co bardzo dziękuję.


środa, 2 maja 2012

Kerstin Gier- "Zieleń szmaragdu"

Autor: Kerstin Gier
Tytuł: "Zieleń szmaragdu"
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 454
Rok wydania: 2012

„Zieleń szmaragdu” to już ostatnia część przygód Gwen – podróżniczki w czasie. Ze smutkiem skończyłam czytać tę książkę, ponieważ „Trylogia czasu” zawładnęła moim sercem. Jest to jedna z lepszych trylogii z którymi miałam do czynienia. Niestety więcej się już nie spotkam z tymi bohaterami, nie będę z nimi przeżywać kolejnych podróży w czasie. Były to niezmiernie miłe chwile, móc spędzać czas z tak uroczymi bohaterami. Nie mogłam się doczekać premiery tej książki. Teraz czuję lekki niedosyt. Może autorka napisze jeszcze coś o Gwendolyn? Z pewnością byłoby to miłą niespodzianką dla fanów trylogii. 

Autorką jest Kerstin Gier która pisze także pod pseudonimami Jule Brand i Sophie Berard. Studiowała psychologię komunikacji i edukację biznesową. W 1995 roku zaczęła pisać powieści dla kobiet. Jej pierwsza książka „Mężczyźni i pozostałe katastrofy” odniosła sukces. Jednak to dzięki „Trylogii Czasu” stała się, jedną z najlepiej sprzedających się pisarzy niemieckojęzycznych. W swoim dorobku ma kilkanaście tytułów.

„Pokaż co naprawdę potrafisz”

Tym razem bohaterka musi pozbierać się po tym jak Gideon złamał jej serce. Pomaga jej w tym najlepsza przyjaciółka - Leslie, która stara się odciągnąć dziewczynę od najgorszych myśli. Gwen nie może się poddać, ponieważ jest w wielkim niebezpieczeństwie. Musi dowiedzieć się prawdy o hrabim de Saint Germain, któremu zależy na tym aby jak najszybciej zamknąć kręg dwanaściorga oraz rozwiązać zagadkę chronografów. Czy dowie się, co oznaczają przepowiednie? 

„Właściwie to dziwne, że złamane serce w ogóle jeszcze może bić”

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Czego możecie się spodziewać po „Zieleni szmaragdu”? Wartkiej akcji, nieprzewidywalności, prostego języka. To tylko niektóre cechy charakteryzujące tę powieść. Warto zwrócić uwagę na bohaterów, których nie da się nie lubić. Gwen jest sympatyczną nastolatką, która imponuje mi swoją odwagą. Gideon skrzywdził główną bohaterkę, ale mimo to jest dla mnie obiektem idealnym. W książce pojawiają się opisy gdy dziewczyna zachwyca się jego wyglądem i charakterem. Z czasem sama nie mogłam się doczekać, aż chłopak będzie się częściej pojawiać na stronach powieści. Zabawne dialogi i komentarze Xemeriusa – gargulca sprawiają, że podczas czytania mamy uśmiechniętą buzię. Autorka stworzyła świat do którego bez problemu się przedostajemy. Bogate opisy miejsc oraz wydarzeń ułatwiają wyobrażenie sobie danego otoczenia.

Nad „Zielenią szmaragdu” mogłabym się zachwycać bardzo długi okres czasu. Jednak trzeba przeczytać tę książkę by zrozumieć co w niej jest takiego wspaniałego. Zachęcam do przeczytania „Trylogii czasu”, która imponuje swoimi okładkami i interesującą historią.

Ocena: 5/5

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Egmont, za co bardzo dziękuję.



Joann Davis - "Księga Elżbiety"



Autor: Joann Davis
Tytuł: "Księga Elżbiety"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 164
Rok wydania: 2011



Każdy z nas często zastanawia się nad swoim życiem. Co moglibyśmy zrobić aby było lepsze? Zdajemy sobie też czasami sprawę, że gubimy się w swoim postępowaniu. „Księga Elżbiety” to książka, która daje do myślenia. Sprawia, że zaczynamy odpowiadać na ważne pytania dotyczące naszej egzystencji.
Kobieta znajduje w nurcie rzeki ciało małej dziewczynki. Wtedy zadaje sobie pytanie „Dlaczego świat jest tak niesprawiedliwy?” „Dlaczego Bóg zabiera małe dzieci”? Elżbieta pewnej nocy śni o źródle, które nigdy nie wysycha. Postanawia je poszukać mimo tego, że nie wie gdzie się ono znajduje. W podróży towarzyszą jej krewna, Miriam i brat, Dawid. Podczas wędrówki spotykają postacie, które pomagają Elżbiecie odpowiedzieć na zadane wcześniej pytania.
Autorką jest Joann Davis – amerykańska pisarka. Pracowała jako redaktorka dla „Publishers Weekly” oraz w wydawnictwach Warner Books, William Morrow i HarperCollins. Napisała dziewięć książek. Z zawodu jest wydawcą. Aktualnie mieszka wraz z mężem w Nowym Jorku i Dorset, w stanie Vermont.
„Mądrość zrodzoną z doświadczenia – tak rzadka w tym świecie – należy cenić i szanować”
Główna bohaterka jest kobietą wrażliwą, dobrą i łagodną. Patrzenie na śmierć niewinnych ludzi sprawia jej ból. Podróż, którą odbywa jest dla niej ciekawym doświadczeniem. Autorka książki zasypuje nas cytatami z Biblii. Styl pisania jest bardzo podobny do Paulo Coelho, dlatego zachęcam osoby, które lubią jego powieści do zapoznania się z „Księgą Elżbiety”.
Historia bohaterki ma ukryte dno i podczas czytania trzeba się zastanowić nad postępowaniem Elżbiety. Nic nie jest tutaj przypadkowe. Niestety po przeczytaniu stwierdziłam, że autorka nie odpowiedziała na wszystkie nurtujące nas pytania. W końcu nikt nie zna na nie konkretnej odpowiedzi, ale skoro Davis wzięła się za pisanie takiej książki powinna mieć jakąś koncepcję. Czegoś mi zabrakło podczas czytania. Może i tej magii o której czytamy z opisu?
„Źródłem, które nigdy nie wysycha jest źródło miłości. Można je znaleźć w sercu każdego człowieka. Źródło dobroci i łagodności. Szczodrości i cierpliwości.”
Myślę, że warto sięgnąć po „Księgę Elżbiety” tym bardziej, że jest to krótka książka. Po przeczytaniu czytelnik snuje refleksje o swoim życiu. Na koniec zwrócę jeszcze uwagę na okładkę, która mnie urzekła.
Ocena: 4/5
Książkę otrzymałam od Księgarni Matras, za co bardzo dziękuję.

wtorek, 1 maja 2012

Karolina Kubilus - "Serce nie słucha"


Autor: Karolina Kubilus
Tytuł: "Serce nie słucha"
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 296
Rok wydania: 2011

„Czy serce i rozum zawsze muszą śpiewać na dwa głosy?”

Anita jak każda kobieta boryka się z typowymi problemami współczesnego świata. W pracy stawia czoła wściekłej szefowej, martwi się o swoje zarobki, aby utrzymać dom musi sobie dorabiać. Na dodatek eks-teściowa obwinia ją za rozpad małżeństwa. Były mąż odszedł i nie interesuje się swoim synem. Podczas wyjazdu w góry Anita poznaje mężczyznę, który może zmienić jej życie. Czy kobieta da mu szansę? Na drodze do szczęścia stoi wszystko. Sprawy się mocno komplikują. Czy Anita jest gotowa na zmiany? 

Autorką książki jest Karolina Kubilus, która urodziła się w Trzciance. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracowała jako redaktor. Ma dwóch syna i męża, który jest nauczycielem i sportowcem. Jej pasją zawsze było pisanie. Uwielbia książki, film, teatr, podróże i fotografię. Zdobyła kilka wyróżnień literackich za małe formy. „Serce nie słucha” to jej debiutancka książka.

„Czas leczy rany. Ale blizny pozostają. Na zawsze”

Pierwszoosobowa narracja sprawia, że przeżywamy wraz z bohaterką jej wzloty i upadki. Poznajemy jej odczucia i myśli. Polubiłam Anitę za to, że jest zwykłą kobietą, która boryka się z normalnymi problemami. Każda z nas może się kiedyś znaleźć na jej miejscu. Autorka stworzyła ciekawą historię, którą czyta się bardzo szybko. Prosty język, zabawne dialogi – idealna książka na jeden wieczór.
„Serce nie słucha” należy do powieści przewidywalnych, ale w tym przypadku mi to nie przeszkadzało. Czytając, mogłam się odprężyć i zrelaksować. W końcu ile można czytać kryminały i thrillery? Czasami warto odpocząć przy czymś lżejszym, co nie zmusza nas do wysiłku umysłowego. 

Niestety nie zadowala mnie okładka. Kobieta z wielkim serem i czcionka, która nie pasuje do całości. Liczę na to, że wydawnictwo zmieni kiedyś oprawę graficzną w tej książce, ponieważ aktualna nie zachęca do sięgnięcia po powieść. 

„Życie mnie nauczyło, że nieważne gdzie, ale z kim, dla kogo”

Polecam książkę każdej kobiecie, która ma ochotę na lekką i przyjemną lekturę. „Serce nie słucha” pozwala wierzyć, że niektóre rzeczy w życiu się w końcu ułożą.

Ocena: 4/5

Książkę otrzymałam od Księgarni Matras, za co bardzo dziękuję.